erictheking87: Zwróć uwagę jak się ustawia kiedy drużyna jest bez piłki, a przeciwnik konstruuje natarcie. Większość jego przechwytów, wynika z bardzo dobrego ustawienia się na murawie, podobnie jak w przypadku Carricka. Potrafi zagrać ciekawą piłkę do przodu, nie zawsze mu to wychodzi, owszem, ale próbuje i generalnie wydaje mi się, że jest pozytywny w swojej grze.
Poza tym, podobnie jak Carrick zostaje za piłką kiedy zespół idzie z piłką do przodu, asekurując tył i dając możliwość spokojnego wrócenia z akcją do tyłu. Chłopak się rozwija, rozegrał ledwie kilka meczów, więc nie wymagajmy od niego cudów. Fletcherowi zeszło kilka dobrych lat, zanim ze zwykłego przeciętniaka przemienił się w kluczowego gracza środka pola.
Zresztą obserwuję go dokładnie od meczów przedsezonowych, nie tylko w meczu z Bournemouth i generalnie wywiera na mnie pozytywne wrażenie.
A z Carricka nie robiłbym nie wiadomo jakiego rozgrywającego... Uważam, że to zawodnik, który nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei, poza tym zbyt często mecze bardzo dobre przeplatał z meczami, w których był przysłowiowym MC0.
W kwestii podań od Beckhama czy Scholesa dzieliły go i dzielą dalej, lata świetlne. Obecnie Pogba spokojnie może się z nim równać pod tym względem, poza faktem, że Francuz bardzo często przecina linię obrony przeciwnika prostopadłymi piłami, tworząc realne zagrożenie, a Carrick posyłania takich piłek zawsze bał się jak ognia.