W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jose Mourinho stwierdził, że jest obecnie lepszym menadżerem, niż kiedy prowadził Chelsea i Real Madryt.
» Jose Mourinho przyznaje, że obecnie lepiej kontroluje emocje
Manchester United znakomicie zaczął sezon 2017/2018 w Premier League. Eksperci od angielskiego futbolu są zgodni, że Czerwone Diabły nie wyglądały tak dobrze od czasu odejścia sir Alexa Fergusona na emeryturę.
Kiedy Mourinho trafił na Old Trafford w 2016 roku, to pojawiło się jednak kilka znaków zapytania, bo Portugalczyk w burzliwych okolicznościach rozstał się z Chelsea, z którą kilka miesięcy wcześniej sięgnął po tytuł mistrza Anglii.
– Jestem dziś dużo lepszym menadżerem, bo inaczej kontroluję emocje i inaczej radzę sobie z emocjami. Czuję się bardziej dojrzały – mówi Jose Mourinho.
vanderToki: W Ameryce Pd. tak gęsto, że jeszcze niezłe cuda się mogą podziać. Ale też wydaje mi się, że Argentyna awansuje, został im tylko Ekwador (w tym roku 100% skuteczności, przerżnęli absolutnie wszystko, nie grają już o nic i nie ma powodu myśleć, że akurat teraz się przełamią), a Peru gra z Kolumbią i ktoś tu straci punkty - nawet trzecie miejsce Albicelestes mnie nie zdziwi. Natomiast Portugalia jest pewna co najmniej baraży, które prawdopodobnie znowu przejdzie. Oczywiście, może też zająć pierwsze miejsce.
vanderToki: Ależ mi ulżyło. Jest nadal szansa, że po 20 latach czekania zobaczę Szkotów na dużej imprezie... muszą tylko wygrać ze Słowenią (która u siebie nie przegrała w meczu o punkty od czerwca 2015 roku) i przejść baraże. ;]
vanderToki: Ano, stąd też buźka na końcu wypowiedzi. ;) Szkoda, że np. z Anglią czy zwłaszcza Litwą nie udało się wygrać, byliby pewni tego drugiego miejsca przynajmniej. A tak lipa.
vanderToki: Czy Lewandowski strzelił kiedyś bramkę w jakimś nieoficjalnym meczu reprezentacji? A może czyjeś samobójcze trafienie mu przypisują? Borek z Hajtą podniecali się przy dzisiejszym golu na 3:0, że został samodzielnym najskuteczniejszym strzelcem w historii, a mi wychodzi, że dopiero dogonił Lubańskiego i w drugiej połowie go wyprzedził - co zresztą potwierdza wikipedia, ale tylko angielskojęzyczna:
en.wikipedia.org/wiki/List_of_international_goals_scored_by_Robert_Lewandowski
pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Lewandowski
Sideswipe: Faktycznie, ale spójrz, że w tabelce jest adnotacja przy 2011 roku i wyjaśnienie poniżej - The South Korea vs Poland match on 7 October 2011 was not officially recognised by FIFA as a Tier 1 International Match. Therefore, his appearance and goal in the match is excluded from the official count. However, the match is recognized by the Polish Football Association.
vanderToki:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.10.2017 20:22
Tak, dzięki, zauważyłem, ale strona mi nie zapisała edycji komentarza z jakiegoś powodu. ;) Dość śmieszna sytuacja, wedle PZPN ma wobec tego 50 goli, a według FIFA - 49.
PS Tak przy okazji, mimochodem, nastukał 15 bramek w tych eliminacjach. 20 lat temu niezapomniany Predrag Mijatović strzelił 14 (a miał na to 12 spotkań, wliczając barażowe rozwalcowanie Węgrów, w którym zdobył połowę z tych goli) i to był dotychczasowy rekord. No ale Krystyna Ronaldo też ma już tyle i mecz z Andorą w perspektywie, więc... ;]
Sideswipe:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.10.2017 20:17
no trochę zabawnie, ale generalnie rekordzistą w obydwóch przypadkach zostanie, nieźle się rozstrzelał. A jeszcze mnie ciekawi czy to o czym mówili, że nikt jeszcze w eliminacjach nie strzelił 15 goli to prawda.
O widzisz, czytasz mi w myślach.
vanderToki:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.10.2017 20:28
No jasne, rekord i tak już ma. Można by powiedzieć, że tę trzecią strzelił dla pewności, coby i w międzynarodowych statystykach być pierwszy. ; )
Swoją drogą, warto zauważyć, że dziś FIFA nie zaliczyłaby Lubańskiemu goli z Monachium, więc miałby ich bodaj 44. Czasy się zmieniają. Być może czterdzieści lat wcześniej to spotkanie z Koreą byłoby uznane za oficjalne.
tom93: Mou po prostu się zczaił, że nie warto być szczerym na konferencjach prasowych i walić po oczach prawdę, bo ludzie tego nie lubią, i ciągle na tym tle miał jakieś zakazy od choćby FA czy innych. Jako osoba publiczna, która jest ciągle pod lupą mediów i prasy, a jego zdania są rozdmuchiwane z wielką pompą, to ciągle mu się obrywało za wszystko. A doliczając jego pewność siebie, wychodził na buca, aroganta i chama. Uspokoił nam się chłop, więcej dusi w sobie, ale przyznam, że trochę tęsknię za jego ówczesnymi wybrykami. Zawsze coś się działo. Ale w sumie - będzie tłumił, dusił, ale jak wybuchnie to znów będzie ciekawie - zwłaszcza jak przyjdą decydujące mecze w LM i słabsze sędziowanie czy coś :D
franek95: Co 3 mecz ? Pomyśl zanim coś napiszesz. Ostatnio wyleciał bo co, bo przeszedł za linie ? Dobrze, że Conte i Klopp sie miotają gdzie popadnie i ich nikt nie wyrzuca, wtedy to jest nazywane PASJĄ.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.