Nowy kontrakt dla De Gei ma odstraszyć Real Madryt

jaratkow: A co tam "kapitan"... od razu generałem go zrobić ;-)

10wazzar10: 500 minimum w dzisiejszych czasach...

sinedd91: a po co taka klauzula ? :D
Real daje klauzule w kontraktach bo taki jest regulamin ligi ....
w anglii nie ma takiego obowiązku by dawać klauzule odstepnego ;p

Piechutus: A chociażby po to żeby Real nie składał tych śmiesznych ofert po 30-40 mln euro za bramkarza z TOP3 na świecie. Skoro City kupuje Edersona za 40 mln to De Gea jest wart co najmniej 3x tyle, a kwota odstępnego powinna wynosić około 200 mln euro.

morrgan: Ale po co klauzula? Jak jej nie będzie to Real czy tam PSG mogą nam i 500 mln oferować i możemy taką ofertę odrzucić. Klauzula określa kwotę, której nie można odrzucić, więc jeżeli takiej klauzuli nie ma w kontrakcie to nie ma też ceny minimalnej. Ludzie chyba tego nie rozumieją, że wprowadzanie klauzul minimalnych dla graczy w Premier League nie jest w interesie klubów, bo nie ma takiego obowiązku.

jassaj: Właśnie, chyba za dużo tych klauzul zostało aktywowanych i już się poucierały niektóre nowe legendy. Przecież nawet jak DDG będzie miał miliard w klauzuli to Real i tak może składać oferty. To tak jak kiedyś czytałem, że United bardzo chciało dogadać się z Atletico żeby za Griezmanna nie aktywować klauzuli tylko zapłacić np to symboliczne 1$ mniej, bo z klauzulą wiąże się jakiś tam spory podatek dodatkowo. Tak samo jak Ronaldo ma chyba właśnie ten miliard klauzuli a jakoś to nie ucinało w wakacje spekulacji o jego transferze do nas np za 100 mln. Klauzula jest zapisem niekorzystnym dla klubu, bo ogranicza pole manewru, ktoś rzuca pieniądze jak z Neymarem i klub może się pocałować. Bez klauzuli jak nie będziemy chcieli to mogą nam bilion+ wszystkie ładne panie z Madrytu oferować a klub powie nie i basta

sinedd91: @walentos

a wyjaw mi w jaki sposób klauzula wpływa na wysokość ofert ? wydaje mi się, a nawet jestem pewien, że w żaden....
to jest zapis, który jest obowiązkiem w lidze hiszpańskiej, aby poniekąd chronić interesy zawodnika, którego w razie co klub nie może trzymać jeżeli ktoś za niego zapłaci ustaloną między klubem i zawodnikiem sumę (mówiąc bardziej szczegółowo to jeżeli zawodnik ją zapłaci stąd ta różnica podatkowa, o której pisał jassaj, bo w przypadku aktywowania klauzuli najpierw pieniądze otrzymuje zawodnik od klubu zainteresowanego, czyli raz podatek i później zawodnik musi przelać te pieniądze do klubu macierzystego kolejny podatek)...
wbrew temu co dmuchają media aktywowanie klauzuli zdarza się raczej rzadko... a kluby i tak prowadzą normalne negocjacje w kwotach rzedu na przyklad to nieszczęsne 40-50 mln funtów :)

telefony mogą sobie w cztery litery wsadzić? z tego co się orientuję to Neymar był dogadany z PSG długo zanim aktywowano klauzulę, a jedynie to czy kwota odstepnego aktywuje klauzulę czy nie było niewiadomą... więc jak widzisz klauzula wcale nie odstrasza zainteresowanych od kontaktowaniem się z samym zawodnikiem (żeby na przykład wywierał nacisk na klub lub omówić warunki transferu ewentualnego) :)