Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Van Gaal zły na działaczy United: Presja była nieludzka

» 10 września 2017, 13:17 - Autor: matheo - źródło: goal.com
Louis van Gaal wyjawił, że jego los w Manchesterze United był przesądzony na długo przed oficjalnym zwolnieniem.
Van Gaal zły na działaczy United: Presja była nieludzka
» Louis van Gaal był menadżerem Manchesteru United przez dwa lata
Holender został następcą Davida Moyesa w 2014 roku i podpisał z Czerwonymi Diabłami trzyletni kontrakt. Na stanowisku wytrwał jednak dwa sezony.

– Myślę, że wszystko rozstrzygnęło się za moimi plecami już w styczniu. Przez sześć miesięcy byłem gotowy na ścięcie. Byłem publicznie na szubienicy. Presja była wręcz nieludzka – wspomina Louis van Gaal.

– To dlatego uważam, że triumf w FA Cup był moim największym osiągnięciem w trenerskiej karierze, bo mimo pętli na szyi musisz musisz motywować piłkarzy.

Van Gaal uważa, że został kozłem ofiarnym, kiedy z Chelsea zwolniono Jose Mourinho. Portugalczyk ostatecznie zastąpił Holendra w Manchesterze United.

– Nagle byli piłkarze zaczęli mówić w mediach, że gramy nudny futbol. Zwolnienie Mourinho z Chelsea sprawiło, że dla mediów wypchnięcie mnie stało się atrakcyjnym tematem – twierdzi Van Gaal.

– Rozumiem wybór Manchesteru United o zatrudnieniu Mourinho. Chciałem w 2014 roku podpisać dwuletni kontrakt, do moich 65. urodzin. United chcieli trzech lat, bo skład miał wielu trzydziestoletnich zawodników i poważna przebudowa wymagała czasu.

– Ed Woodward i rodzina Gazerów wiedzieli, że po drugim sezonie zostanę jeszcze tylko przez rok. Po półtora roku Mourinho został zwolniony z Chelsea. To topowy menadżer, którego też chcieli w United. Z nim mogą być na szczycie przez trzy lata, pięć lub dziesięć. Być może chcieliby kolejnej ery takiej jak sir Alexa Fergusona.

– Jestem najbardziej rozczarowany tym, że nie przyszli do mnie, aby to przedyskutować. Powiedzieli mi o tym, jak już po finale wiadomość natychmiastowo przeciekła do mediów. Jeśli przyszliby do mnie w styczniu z tematem Jose Mourinho, to powiedziałbym: „OK, daję wam z siebie wszystko przez następne sześć miesięcy, jesteśmy w pełni zaangażowani, a później on przejmuje stery”.

– Wtedy mogliby zatrzymać dla siebie moje wynagrodzenie z trzeciego sezonu. Ale stało się inaczej i musieli zapłacić mi do ostatniego centa.

– Klub piłkarski może być skoncentrowany na organizacji lub stronie komercyjnej. W Manchesterze United ta szala przechyla się w stronę komercyjną. Mieli szansę zatrudnić Mourinho, trenera którego chcieli od dawna, który ma dużą wartość komercyjną na całym świecie. To powiedział mi Woodward po finale FA Cup.

Van Gaal pytany o swoje dalsze zawodowe plany odpowiada: – Mówiłem, że moja praca w Manchesterze United była ostatnią. Miałem kilka propozycji z Holenderskiego Związku Piłki Nożnej, ale nic nie powiedziałem. To już koniec. Ale powtarzam „nigdy nie mów nigdy”. Coś musiałoby mnie naprawdę podekscytować.


TAGI


« Poprzedni news
Hughes tłumaczy, dlaczego odepchnął Mourinho
Następny news »
Prawnicy Fellainiego zajmą się artykułem Daily Mail

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (31)


Klimaa: LVG jest sam sobie winny. Miał pieniądze i czas. Jednak jego wizja drużyna zupełnie do nas nie pasowała.
» 12 września 2017, 23:43 #16
jesse: Szacunek mu się należy bo na pewno chciał dobrze i dawał z siebie 100%, ale sorry - United Van Gaala wspominam jak zły sen.Gra była naprawdę tragiczna a kiedy w meczu z Arsenalem po 3:0 w 15 min zobaczyłem go siedzącego na ławce - szok. Miał tylko jeden pomysł na grę niezależnie od wyniku i niestety ten pomysł wszyscy poznali po miesiącu. Dzięki za pracę, ale nikt nie płacze.
» 10 września 2017, 22:12 #15
Diabelred: ,,Jeśli przyszliby do mnie w styczniu z tematem Jose Mourinho, to powiedziałbym: OK, daję wam z siebie wszystko przez następne sześć miesięcy, jesteśmy w pełni zaangażowani, a później on przejmuje stery. "

Tiaa teraz to sobie tak moze mowic, ale nie wiadomo jakby wtedy zareagowal. Jak dla mnie to bardzo dobrze, ze nic mu nie mowili. Wystarczy zobaczyc na takie City jaka mieli motywacje zarowno Pellegrini jak i sami pilkarze, gdy od stycznia bylo juz na 100% pewne, ze po sezonie wbija do nich Guardiola. Z City, ktore w pierwszej fazie sezonu walczyli o majstra(12 kolejek na fotelu lidera) zmienili sie w druzyne, ktora do konca sezonu nie musiala walczyc o miejsce w top4, zajmujac ostatecznie to 4 miejsce tylko lepszym bilansem bramkowym.

Van Gaal, raz ze powinien w ogole sie cieszyc, ze jakos wytwal do konca sezonu(powinien poleciec juz po grudniowych kompromitujacych meczach), a dwa sam powinien wiedziec jak to dziala, bo na podobnej zasadzie tak samo byl juz wstepnie dogadany z nami, kiedy jeszcze byl Moyes w klubie, ktory potem tak samo zalil sie na klub, tak jak robi to teraz Holender.
» 10 września 2017, 20:46 #14
wrobel1992: Widzisz różnice między rozmową między Edem i Van Gaalem w styczniu, a sytuacja jaka nastąpiła w City czyli publiczne ogłoszenie nowego trenera??
» 10 września 2017, 21:16 #13
Diabelred: wrobel1992,

No ja roznice widze. Jeden byl juz postawiony przed faktem dokonanym, przez co stalo mu sie to juz zupelnie obojetne, ktore bedzie City na koniec, a i sami pilkarze nie musieli sie jakos zbytnio wysilac, bo i tak po sezonie Chilijczyk robil out i kazdy zaczynal z czysta karta i musial na nowo przekonac do siebie nowego trenera. Z kolei drugi, do konca sezonu niczego nie mogl byc pewien, bo choc pewnie podejrzewal, ze Mourinho go po sezonie moze zastapic(patrzac na wyniki w trakcie sezonu, czy sama gre), wciaz mogl miec ta nadzieje, motywacje i parcie na wyniki, by miec jednak choc cien szansy by wypelnic swoj kontrakt.

City oglaszajac(jeszcze na dodatek publicznie) nowego trenera sami strzelili sobie w stope, bo kto wie jakby sie potoczyly losy majstra, bo jak pisalem wczesniej przed ta wiadomoscia City przez 12 kolejek okupowalo 1 miejsce, a i 2 lutego, czyli dzien po oficjalce o Guardioli zajmowali 2 pozycje.
» 10 września 2017, 22:46 #12
wrobel1992: Ja uważam, że trochę racji Van Gaal ma jednak. Myśle, że na takim poziomie powinno się rozwiązać tą sprawę inaczej. Kombinowanie perfidne tuż za plecami wprowadzało beznadziejną atmosferę. Zwolnienie Van Gaala i tak było nieuniknione, a wygranie Pucharu Anglii było na pewno miłą niespodzianką mimo fatalnego stylu gry naszej ekipy:)
» 11 września 2017, 09:36 #11
Davide: Ta, przyszliby w styczniu z tematem Mourinho, a on by dawał z siebie wszystko przez pół roku.
» 10 września 2017, 20:05 #10
sinedd91: tu nie chodzi o ligę bo i w anglii daloby sie taka piłkę grać...
problemem był sposób realizacji... nie mieliśmy zawodników, by grać w ten sposób... a sama myśl była oparta na utrzymywaniu się przy piłce, gdzie jeden mata potrafił dać zaskakujące podania tyle, że nawet nie było do kogo bo nikt nie wykazywał najmniejszych oznak chęci uczestnictwa w akcji ...
nie bylo składu pod taką grę... myśl szkoleniowa to jedno, ale potrzeba lat budowania składu, żeby to stworzyć....
van gaal chciał od razu z Carrickem i Herrera w środku... Carrick jakie ma przysposobienie wiadomo. a Herrera bardziej użyteczny się okazuje również w destrukcji niż w kreatywności :)
do tego rooney w środku pola, który też kreatywnością nie grzeszył :P i masz obraz tego dlaczego taka piłka nie mogła się udać :P
» 10 września 2017, 18:15 #9
Fugas: Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. On nie żali się o to że go zwolnili tylko o okoliczności. Co prawda dużo tu gdybania ale ja już w styczniu byłem pewien że Mou do nas zawita.
» 10 września 2017, 14:39 #8
Ta3k: Oczywiście tylko byli piłkarze nagle stwierdzili, że United gra nudny football. Kibice na OT nie przysypiali na stadionie, ani nie skandowali "attack, attack". Gra z kontry była tak szybka, że jeżeli nie wymieniło się 30 podań to nie wolno było strzelać, a dzięki atakowi pozycyjnemu bywało, że udawało się oddać 2 strzały w połowie. Wszystko to oczywiście wina zarządu, piłkarzy i presji. W jednym z największych klubów świata, gdzie fani są przyzwyczajeni do dominacji meczów i całej ligi na pewno nie będzie presji, będzie dobra spokojna fucha przed emeryturą. Jak dla mnie to raczej wiedział na co się szykuje przechodząc tutaj, więc niech teraz nie wyciąga brudów z przeszłości.
» 10 września 2017, 14:18 #7
jassaj: Chciałbym przypomnieć, że Rashforda to on wprowadził bo parę miesięcy wcześniej zrobił czystkę i jak przyszły kontuzje to nie mieliśmy już nikogo zdrowego w seniorskiej kadrze, więc Rash dostał los na loterii a nie szansę od trenera. Wykorzystał, dobrze się skończyło, ok, ale jakoś nie pamiętam, żeby LvG chociaż testował go zanim nie stało się absolutnie konieczne
» 10 września 2017, 17:46 #6
jassaj: Ale ja w żaden sposób nie porównuje przecież Jose do LvG, stwierdzam tylko fakt, że Holender postawił na Anglika bo poprostu nie miał innego wyjścia i z argumentem kupowania kogoś innego też się nie zgodzę, bo Rash zadebiutował o ile się nie mylę z "Mitytyty eee makarena FC" a to były mecze rozgrywane już w lutym więc po okienku, LvG już nie miał szansy nikogo kupić więc to też jest gdybanie co by zrobił Holender gdyby mecz był w styczniu i czy nie szukałby kogoś na załatanie. Moim zdaniem takie są fakty, że LvG miał dużo szczęścia, że trafił mu się Rash i teraz może sobie przypisywać jego odkrycie, ale do takiego modelowego schematu wprowadzenia juniora to w tym przypadku dużo brakuje
I tak jak wspominałem gdyby nie tamten los na loterii to nie wiemy czy LvG dałby mu szanse- a może byłoby, że Rash dzisiaj grałby w jakimś Derby bo ówczesny ulubieniec Holendra czyli Wayne grałby zawsze i mimo wszystko gdyby nie kontuzja i Holender nawet nie spojrzałby się na juniorów a to jest usprawiedliwione podejście bo do tego czarnego okresu LvG też wcale nie wprowadzał szałowej ilości młodzików i pragnę przypomnieć, że też robił multum transferów opierając się w 99% na nich. Gdzie był wcześniej chociażby Bortwick-Jackson, konia z rzędem dla tych co wgl wiedzieli, że taki koleś istnieje
Więc sory, nie mówię o Mou bo to nie temat tej rozmowy ale LVG też nie był wcale jakimś wybitnym "rozwojowcem" też szedł drogą transferów pod swój styl gry a to, że miał wybór albo oddać walkowera albo wystawić akademię to nie znaczy, że był takim postępowym trenerem tylko, że miał pecha połączonego z za dużym uszczupleniem drużyni tyle
» 10 września 2017, 19:50 #5
jassaj: Najpierw mi mówisz, że nie ma co gdybać, co by było gdyby Holender nie stanął pod ścianą a potem gdybiesz, że Mou nawet w takiej sytuacji nie dałby szansy młodym... aha
» 10 września 2017, 20:56 #4
jassaj: Z tą szkółką pełna zgoda. Fajnie by było, gdybyśmy zdobyli absolutną dominację w wychaczaniu młodzieży najpierw w Manchesterze, żeby nam dzieciaki do City nie dochodziły a potem rozbudowaną sieć scoutingową na miarę całej Europy, kto wie nawet Świata, fundusze są, ale prawdę powiedziawszy ja tutaj widzę już mały progress i prawdę powiem, nie wiem czy to zaczęło się jeszcze za Holendra, wyrodnego Szkota,Szkota bohatera czy Portugalczyka bo poprostu coraz częściej wyłapuje newsy, że United zakontraktowali takiego i takiego chłopaka, że tutaj jakiś scout z Lecha, tutaj z Juve dołączają do nas. Mniej się mówi o ruchach już stricte akademii czyli o tym jak tam wyglądają struktury ale wierzę, że skoro w.w idzie do przodu to i w tej kwestii zarząd nie śpi. Kto wie, może już mamy jakiegoś nowego Giggsa, ale na to potrzeba czasu, ja chętnie pooglądam jeżeli kiedyś w tv będzie nasz mecz młodzieżowej Ligi Mistrzów bo w sumie lubię w wolnym czasie nawet do nauki mieć włączone te rozgrywki, są o przystępnej porze więc zawsze mi coś mówi do ucha między notatkami a skryptami. No ale wracając, też myślę, że Holender miał pomysł, ba przyznaję, że często pisałem o tym, że jest wręcz za bardzo zafiksowany na jego punkcie, tylko wiesz, pozytywy w jego wykonaniu blakły przy innych pomysłach. Bo jednak no kurcze tak po ludzku, widząc kombinacje właśnie z Jonesem w narożniku, potem Rooneyem w pomocy, swego czasu ADM na ataku jakoś nie bardzo patrzyłem przyszłościowo tylko zastanawiałem się " co ten facet robi" "dlaczego tak usilnie próbuje wpoić w DNA Manchesteru coś co u nas nawet nigdy nie było testowane". Może faktycznie jeszcze sezon czy 2 i zawodnicy by się przystosowali do jego tici taki i pomysłów tego się nie dowiemy, ale mam poczucie, że to były takie pomysły zbyt abstrakcyjne, które mogły dać korzyści ale te korzyści wydawały się być zbyt odległe. I tu można płynnie przejść do jego wypowiedzi, że zarząd zdawał sobie sprawę, że niedługo odejdzie- no właśnie, zarząd był zniecierpliwiony, wiesz, duże transfery, duże kwoty, brak realnie dostrzeganego progresu, wszystko jedynie w teorii i planach, perspektywa, że trener albo tego nie dokończy albo nawet dokończy ale zaraz potem odejdzie podsycona nagłym zwolnieniem się topowego managera z perspektywą na przyszłość, bo patrząc na Mou ja chyba pierwszy raz mam wrażenie, że on już powojował w różnych ligach i teraz chce robić coś na stałe, a gdzie lepsze miejsce niż w klubie, gdzie jeden trener był ponad ćwierć wieku. I to wszystko złożyło się, łącznie z niezadowoleniem fanów na taką decyzję. Chyba jednak rozsądną moim zdaniem chociażby pod kątem tego, że faktycznie zakładając że Holender odszełdby po zakończeniu ubiegłego seznonu, mogłaby być lipa z nowym trenerem
A jeszcze słówko o transferach i Holendrze co moim zdaniem już wyczerpie temat z mojej strony- LvG jeżeli miał taki pomysł powolnego przekształcenia klubu to był niejako na straconej pozycji. Jednak wiesz, realia współczesnego futbolu szybko eliminują z obiegu takich "marzycieli".Dzisiaj jest presja na natychmiastowy sukces. W innym temacie pisałem o Milanie, że u nich dzieje się absolutnie to samo, że klub potężny, kilka lat posuchy i jednak zarząd faktycznie nie chcę, albo boi się iść scieżką która determinuje kolejnych kilka lat chudych, bo chociażby czysto biznesowo- to są straty grubych milionów. Dzisiaj trend jest taki, że stawiamy na szybką ekspansję, staramy się szybko wspiąć na szczyt. Potem go utrzymać a młody zawodnik jest w tym dodatkiem, coś jak obecny Real, kilka lat dominacji rynku, przelanie grubego hajsu, co jednak przyniosło korzyść i teraz dopiero jak zespół już jest kompletny zaczynają myśleć o przyszłośći, dopiero jak się nasycili i jednocześnie nadal są silni patrzą w tą stronę. W innym przypadku mówiąc obrazowo głodny nie będzie chodował świni, żeby mieć potem zdrowe, świeże mięso tylko pójdzie do Maka bo skoro jest głodny to szybko myśli o jedzeniu, chce się najeść i nie zastanawia się czy to nie skończy się skrętem kiszek
» 11 września 2017, 00:34 #3
Sideswipe: a co to ma wspólnego z tym co Van Gaal powiedział?
» 10 września 2017, 14:21 #2
HubsS1: Dużo jest w tym prawdy.
» 10 września 2017, 13:47 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.