bannerets: Ma pełno prawo nazywać Real "Najgorszym klubem na świecie" z dwóch powodów:
1. Ma prawo do wyrażania swojej opinii
2. Klub to nie to samo co drużyna, drużynę mają najlepszą (zaprzeczanie temu to idiotyzm), ale klub jako całość (zarządzanie, oszustwa, drużyna etc.) można uznać za najgorszy (zależy jakie kryteria oceny ktoś przyjmie) :)
Davide, zapytam Cię tylko o jedną rzecz jeszcze:
Nie wkurza Cię, że taka Chelsea albo City szastają cudzymi $ i kupują sobie trofea?
Bo jeśli wkurza, to choć trochę zrozumiesz stanowisko tych kibiców, którzy nie przepadają za Realem.
Real nie wypracował sobie pozycji uczciwie, są potęgą, fakt, ale jest to wynikiem mniejszych czy też większych 'zagrywek' nie fair. Dziś o tym ludzie nie pamiętają, albo nie chcą pamiętać.
Fakt, że zdobywają trofea, mają świetną pakę i grają dobrą piłkę, ale mając na uwadze ich przeszłość, jestem tak samo poirytowany tym klubem jak również Chelsea czy City.
Kluby te łączy to, że w przeciwieństwie do innych drużyn, swoją pozycję wypracowały w pewien sposób nieuczciwie - tak, wiem, znowu ktoś się może doczepić, ale moim zdaniem to już kwestia moralności danej osoby, jak kto postrzega Real i ich matactwa. Jedni przymkną oko na przeszłość, by cieszyć się widowiskiem, a inni w Real'u widzą tylko rzeczy, które gryzą się z ich własną moralnością.
Osobiście uważam, że Realowi ze względu na przeszłość, nie należy się to co osiąga (i żeby była jasność - moralnie nie należy, sportowo górują nad resztą), dlatego boli mnie to tak samo, jak gdy petrodolary kupują tytuł Chelsea albo City.
Klub piłkarski (w moim przypadku oczywiście Manchester United) jest dla mnie czymś, więcej niż tylko rozrywką, utożsamiam się z nim, cenie zasady i wartości, które klub reprezentuje. Każdy mecz United to dla mnie swoisty rytuał, kibicuję United już 18 lat i ten "związek" ewoluował, jest już na tyle dojrzały, że nie potrafię podejść do tego mniej emocjonalnie - klub jest sporą częścią mojego życia i wielu doświadczeń/emocji.
Może Johny ma tak samo, nie wiem. Może chce pokazać ludziom prawdę o Real'u, ale się trochę pogubił w formie przekazu, a może po prostu lubi najeżdżać na Real... Niech sam się wypowie ;)
Jestem romantykiem i w kibicowaniu United znalazłem coś "romantycznego", klub ten najbardziej oddaje moją osobowość i to kim jestem jako człowiek. Dlatego dziwi mnie gdy ktoś kibicuje Realowi/Barcelonie/Chelsea/City, dziwi dlatego, że niestety zapominam dość często, iż inni mogą mieć inną więź z klubem i ocenianie ich moim kryterium jest niesprawiedliwe. Co prawda denerwuje mnie to i tak, jak ślepo ludzie podążają za np. Realem, ale mają takie prawo, niech jednak nie gloryfikują Realu i nie mylą sfery sportowej ze sferą zarządzania czy funkcjonowania klubu, a niestety sfera sportowa w tym przypadku mocno wynika ze sfery funkcjonowania klubu w przeszłości i to jest mój jedyny zarzut. Tak mnie już nauczono za młodu, że gdy dzieje się niesprawiedliwość to nie potrafię przejść obok tego obojętnie, a wszelkiej maści oszustwa Real'u są dla mnie niesprawiedliwością. Andy ma rację odstajemy tak czy siak, pozostaje tylko wierzyć, że niedługo to my zajmiemy miejsce Real'u na "podium" czego sobie i Wam życzę ;)
Tyle ode mnie. Wiem, że przydługie, miejscami pewnie chaotyczne, ale mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca i zrozumiał mój punkt widzenia (a wierzę, że takich kibiców jest więcej).
Pozdrawiam