ArktoS: Co prawda dodałem post pod newsem, ale tutaj lepiej pasuje.
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie wieści o tym, że Rooney odchodzi sprawiają smutek. Czuję się jakby ktoś z moich bliskich odszedł. Naprawdę żal mi tego człowieka. Jestem kibicem Manchesteru United od 15 lat i pamiętam te wspaniałe chwile w których Rooney agresywnie odwraca się, biegnie ile sił w nogach wymijając wszystkich obrońców i kończy strzałem na bramkę.
W ostatnich latach wiemy jak wyglądała jego forma, ale właśnie przez te sezony Rooney miał też pecha, bo gdy zaczął się rozpędzać to też łapał kontuzję. Nie wydaje mi się, żeby Mourinho chciał jego odejścia. To duch drużyny, autorytet młodych graczy i jakby nie patrzeć nasza legenda. W zeszłym sezonie w którym grał mało, zaliczył 9 asyst i strzelił parę goli. Nie widzę zasadności jego odejścia ze względu na to, że sam Lukaku i Rashford to za mało. Nasz młodzik zapewne będzie występował i na środku i na skrzydle, więc siłą rzeczy potrzeba nam jeszcze jednego napadziora choćby na podwórkowe puchary.
Nawet już nie licząc jego tygodniówki, to klub stać na to, żeby został i dograł do końca swojej obfitej w trofea, rekordy i goli kariery. :)