UnitedWeStand: Sporo piłkarzy przebijało się do składu w wieku 20-21lat i jakoś potrafili jeszcze zostać legendami klubów, w których grali.
Nie wiem z jakiego powodu jest to chore myślenie, że jak ktoś nie zaczynał w wieku 18lat to już nic z niego nie będzie. FIFA, FM?
Tak samo gdy ktoś nie zdobywa goli, to jest słaby w ofensywie, a gdy ktoś nie ma asyst to nie potrafi rozgrywać..
Aby było zabawniej, to w obu przypadkach idealnym przykładem może być Scholes. Zadebiutował w wieku 20lat, a w swoim ostatnim sezonie - a raczej jego połowie - to miał zero asyst i każda osoba, która oglądała wtedy mecze United nie ma prawa powiedzieć, że nie był najważniejszym piłkarzem. Każdy atak zaczynał się od niego i na dobrą sprawę, to właśnie wtedy, w wieku 38lat potwierdził jak wspaniałym był piłkarzem i ile United straciło na jakości po jego odejściu.