Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

59. rocznica katastrofy monachijskiej

» 6 lutego 2017, 07:05 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Szósty lutego to najczarniejszy dzień w historii Manchesteru United. Dokładnie 59 lat temu rozbił się samolot z piłkarzami Czerwonych Diabłów na pokładzie. Zginęły wówczas 23 osoby, w tym ośmiu piłkarzy i 3 członków sztabu szkoleniowego klubu z Old Trafford.
59. rocznica katastrofy monachijskiej
» Samolot z piłkarzami Manchesteru United rozbił się dokładnie 59 lat temu
Manchester United tamtego feralnego dnia wracał z pucharowego meczu z Crveną zvezdą Belgrad. Samolot z drużyną zatrzymał się po drodze na lotnisku w Monachium, aby uzupełnić paliwo. Maszyna trzykrotnie próbowała poderwać się z pasa startowego. Pierwsze dwie próby zostały przerwane, przy trzeciej samolot rozbił się.

Śmierć na miejscu poniosło 21 osób. Kilka tygodni później w szpitalu zmarł kapitan samolotu Kenneth Rayment. Dwa tygodnie po wypadku umarł też Duncan Edwards, jeden z ośmiu zawodników Manchesteru United, którzy zginęli tamtego dnia.

Zginęli w katastrofie lotniczej w Monachium:
Piłkarze: Roger Byrne (28), Eddie Colman (21), Mark Jones (24), David Pegg (22), Tommy Taylor (26), Geoff Bent (25), Liam Whelan (22), Duncan Edwards (21)

Sztab szkoleniowy: Walter Crickmer (sekretarz klubu), Tom Curry (trener), Bert Whalley (trener).

Dziennikarze: Alf Clarke, Tom Jackson, Don Davies, George Fellows, Archie Ledbrook, Eric Thompson, Henry Rose, Frank Swift

Ken Rayment (kapitan samolotu), Willie Satinoff (przyjaciel sir Matta Busby'ego), Bela Miklos (agent biura podróży), Tom Cable (personel pokładowy).

Dowiedz się więcej na temat katastrofy w Monachium »


TAGI

David Pegg Duncan Edwards Eddie Colman Geoff Bent Liam Whelan Mark Jones Monachium 1958 Roger Byrne Tommy Taylor

« Poprzedni news
Zlatan Ibrahimović chwalony po meczu z Leicester		Następny news »
Ibrahimović: Mam swój cel bramkowy na ten sezon

Najchętniej komentowane

Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcęAntony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich TownBruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze UnitedZirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”

Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (11)


Klimaa: Wyjątkowo mało komentarzy pod tym artykułem ale widać sama treść robi swoje i nie trzeba nic dodawać.
Straszne wydarzenie i oby nic podobnego nie przydarzyło się już żadnemu klubowi. Szkoda że nie mogliśmy się dowiedzieć jak potoczyłaby się kariera D.Edwardsa..
» 7 lutego 2017, 00:54 #8
Cavron: Tak jak w hymnie: "Just like the Busby Babes in Days gone by,
We'll keep the Red Flags flying high."
Pamiętamy [*]
» 6 lutego 2017, 14:31 #7
tom93: masakra. Chodź większości z nas nie było wtedy na świecie, to dalej daje do myślenia. Zwłaszcza po niedawnym Chapecoense
» 6 lutego 2017, 12:41 #6
karolmanu3: pamiętamy [*]
wieczorem czas na film United, i juz wiem ze łzy sie w oczach zakręcą...
glory glory man united!!
» 6 lutego 2017, 11:44 #5
10wazzar10: #flowersofmanchester
» 6 lutego 2017, 10:50 #4
kawa213: Pamiętamy (*)
» 6 lutego 2017, 10:46 #3
piter100000: The Flowers of Manchester na zawsze w naszej pamięci. zawsze mam łzy w oczach jak czytam artykuły o katastrofie
» 6 lutego 2017, 09:49 #2
is200second: Pamiec i szacunek! [*]
» 6 lutego 2017, 08:04 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.