Mata i Mychitarian po meczu z Leicester City

Obaj zawodnicy zdołali wpisać się na listę strzelców, w swoje trafienie dorzucił także Zlatan Ibrahimović.

- Uważam, że nasz występ był całkiem dobry. Nawet przed zdobyciem pierwszej bramki staraliśmy się kontrolować mecz poprzez podania i posiadanie piłki. Później Henrich strzelił pięknego gola, po którym graliśmy bardzo dobrze i mogliśmy zanotować dwa razy tyle trafień. Jesteśmy zadowoleni, ponieważ dziś wykorzystaliśmy swoją szansę - powiedział Mata.

- Zdobyte gole są dla nas bardzo ważne. Zlatan często trafia do siatki, ale my musimy mu pomagać. Dziś grało nam się bardzo dobrze, ponieważ mieliśmy sporo miejsca na boisku.

Hiszpan wypowiedział się także na temat faulu, za który został ukarany żółtą kartką.

- Byłem spóźniony, starałem się trafić w piłkę. W żadnym razie nie chciałem zrobić przeciwnikowi krzywdy. Zbyt późno wykonałem swój atak i miałem sporo szczęścia, że dostałem tylko żółtą kartkę. Moją jedyną intencją było odzyskanie piłki, którą chwilę wcześniej straciłem.

Udany mecz na King Power Stadium rozegrał też Henrich Mychitarian, który posłuchał wytycznych José Mourinho i zmienił swoją pozycję na boisku.

- Już przed meczem menadżer powiedział, że jeżeli nie będzie nam szło w ustawieniu z dwoma napastnikami, zmienimy formację. Działo się tak w wielu spotkaniach, więc nie było to dla nas zaskoczeniem. Wszystko zadziałało i stworzyliśmy sobie wiele sytuacji.

- Jeżeli zespół prezentuje się dobrze, łatwo jest grać na każdej pozycji. W tym meczu menadżer czuł, że lepiej będzie, jeśli zagram za plecami napastnika. To była jego decyzja, z którą się zgodziłem i starałem się dać z siebie wszystko - skwitował Ormianin.