W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rio Ferdinand został bohaterem mediów społecznościowych po meczu Manchesteru United z Liverpoolem (1:1) na Old Trafford.
» Rio Ferdinand całym sobą dopingował w niedzielę Manchester United
Były obrońca Czerwonych Diabłów oglądał spotkanie w studiu telewizyjnym i nie ukrywał swoich emocji. Wybuch radości Ferdinanda nastąpił po wyrównującym golu Zlatana Ibrahimovicia w 84. minucie spotkania.
Filmik z nagraniem Ferdinanda szybko obiegł media społecznościowe. Na swój profil na Twitterze wrzucił go też sam Rio.
– Być może mnie trochę poniosło przy wyrównującej bramce Zlatana! – napisał Ferdinand.
karpiu87: Mam tak samo :D Zawsze żona mnie ucisza :P Czasami się w kanapę kopnie albo na kolana i płaskiego w podłogę :P jeszcze troszkę i synek będzie tak z ojcem kibicował :P już mu puszczam intro Premier League, żeby wiedział jaka liga jest najlepsza!
HarryBrown: Nie będę ukrywać, że tak jak wczoraj to ostatni raz tak mordę darłem w 1999 r. po golu Ole Gunnara na 2-1 :) Nie ma się co dziwić, że Rio tak zareagował. Gość chyba 12 lat grał dla Czerwonych Diabłów (niemalże całą swoją dorosłą karierę).
jaratkow: No ja wyjechałem tak, że w spokojnym skąd inąd domu sąsiedzi zapukali do drzwi pytając czy coś się stało ;-) ale gdy otworzyłem i zobaczyli mnie w koszulce United tylko parsknęli śmiechem :-)
kckMU: Rio kozak, ale Ibra po wyrównującej też dobrze nakręcał stadion. Szkoda, że nie mogliśmy zobaczyć jego radości po golu na 2-1. To by było pewnie niezapomniane.
zaluda: Właśnie to pokazuje jaką mentalność mieli zawodnicy Fergusona. On po prostu wtłaczał w nich diabelską krew, która jak widać nawet Diabłom na emeryturze wciąż tak samo buzuje.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.