Mourinho: Kontrolowaliśmy mecz przez 90 minut

Święta pełne nadziei
– Myślę, że zagraliśmy jeszcze lepiej niż w starciu z Crystal Palace, bo tam mieliśmy krótki okres w drugiej połowie, w którym straciliśmy kontrolę. Dziś tak nie było. Dziś kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń przez 90 minut, co jest bardzo trudne. Piłkarze byli fenomenalni. Organizacja była świetna, a fizycznie i psychicznie byliśmy bardzo mocni. Jestem więc naprawdę zadowolony z piłkarzy, wyniku oraz tego, że kibice mogą mieć święta pełne nadziei, że po świętach będziemy na lepszych pozycjach.

Pełna kontrola
– Znam Tony'ego Pulisa dobrze oraz jego zespoły. Kiedy tracisz kontrolę w spotkaniach z jego drużynami, to jesteś w tarapatach. W każdym momencie mogli mieć rzut wolny lub rzut rożny, strzelić gola, a później to byłoby kompletnie inne spotkanie. Są bardzo silni fizycznie, więc kluczowe było trzymanie piłki, kontrola gry na ich połowie i trzymanie ich z dala od naszego pola karnego. Robiliśmy to przez 90 minut.

Praca domowa
– Ciężko pracowaliśmy, pomimo niewielkiej ilości czasu między meczami. W piątek spędziliśmy sporo czasu na treningu. Ćwiczyliśmy obronę przy stałych fragmentach gry, wymianę informacji pomiędzy zawodnikami, zmiany bocznych obrońców, analizę sytuacji. Odrobiliśmy pracę domową, zrobili to także moi analitycy, których nikt nie zna, ale to fantastyczni ludzie, którzy dla mnie pracują.

Zasłużony urlop
– Teraz mamy dwa dni przerwy. Piłkarze na to zasługują. Niektóre informacje sugerują, że jestem złym gościem, ale nie jestem taki zły, jak przedstawiają to media. Dałem chłopakom dwa dni wolnego, bo na to zasłużyli.

Reakcja na Fellainiego
– Kibice są fantastyczni. Mieli po prostu impulsywną reakcję, bo Marouane Fellaini zareagował naiwnie w meczu z Evertonem. Oni jednak wiedzą, że Marouane jest gościem, który daje z siebie wszystko. W naszej szatni go uwielbiamy. To bardzo ważne dla niego, aby mieć przeczucie, że kibice są z nim.