W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
José Mourinho uspokoił kibiców w kwestii stanu zdrowia Henricha Mychitariana, który doznał urazu w niedzielnej konfrontacji z Tottenhamem.
» Henrich Mychitarian najprawdopodobniej nie wystąpi w meczu z Crystal Palace
27-letni Ormianin musiał zostać zniesiony na noszach i jak twierdzi menadżer Manchesteru United, wróci do gry w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
- Henrich najprawdopodobniej nie zagra w następnym meczu, ale ta kontuzja nie wygląda poważnie. Operacja nie będzie potrzebna. Miejmy nadzieję, że Miki wróci do nas w okolicach Boxing Day [26 grudnia - przyp. red.] - powiedział Mourinho.
To właśnie Mychitarian jako jedyny wpisał się na listę strzelców w wygranym przez United 1:0 starciu z Tottenhamem.
fworyt: Prosimy o kulturalne wypowiedzi. Przekleństwa (nawet wygwiazdkowane), obrażanie piłkarzy, klubów lub użytkowników, pisanie dużymi literami, spamowanie oraz bezsensowne komentarze będą karane ostrzeżeniami i banami, bez odwołania!
pilchu:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.12.2016 19:02
Dobrze, ze to nic powaznego, bo chlop jest w gazie i daje duzo jakosci. Na koncowke grudnia bedzie potrzeba miec wszystkich zdrowych, bo natlok meczy napewno da sie we znaki. Byc moze JM da szanse Depayowi pod nieobecnosc Mikiego ?
Marti24: To kiepska wiadomość. Miki wypada, Valencia także, Carrick raczej nie zagra. Pytanie co z Shawem oraz Smallingiem.
Kto do środka obok Herrery oraz Pogby? Kto na prawą obronę? Young? Bo za Mikiego to możemy dać Rashforda, Matę albo Rooneya.
mikon70: Teraz powstaje problem. Kto zagra na skrzydle? Depay woli pajacować, a Lingard to Lingard. Chyba pozostaje Juan, który jako jedyny z reszty którą wymieniłem trzyma poziom.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.