José Mourinho po raz kolejny doświadczył rozczarowania po ligowym występie swoich podopiecznych, którzy tym razem zremisowali z Evertonem 1:1.
» José Mourinho mógł być rozczarowany po niedzielnym spotkaniu Evertonu z Manchesterem United
Frustracja portugalskiego szkoleniowca wynikała głównie z faktu nieodpowiedzialnego zachowania Marouane‘a Fellainiego, który sprokurował rzut karny dla gospodarzy.
- Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Nie udało nam się jednak wygrać, chociaż mieliśmy swoje sytuacje. Trafiliśmy nawet w słupek, po czym straciliśmy bramkę w końcówce. Mój zespół zawsze stara się rozegrać 90 minut na tym samym poziomie. To nie zawsze jest możliwe, gdyż mierzysz się z przeciwnikiem, który próbuje zareagować - stwierdził Mourinho.
- Gramy niesamowicie dobrze, nawet w tak trudnych meczach jak ten dzisiejszy. Nie osiągamy wyników, na które zasługujemy. Martwi mnie to, ponieważ jeżeli moje zespoły wygrywają grając w różnym stylu, to wówczas liczy się styl, a nie wyniki. W Premier League są obecnie zespoły grające defensywnie i z kontrataku, które osiągają dobre rezultaty. Kiedy moje drużyny grają dobrze, bardziej liczą się wyniki. Tutaj właśnie jesteśmy.
- Jestem zadowolony, że moi podopieczni grają tak dobrze, nawet w tak wymagających spotkaniach. Naszym problemem jest to, że nie dostajemy wyników, na które zasługujemy. Nasza pozycja w tabeli nie ma nic wspólnego z jakością prezentowanego przez nas futbolu. Jeżeli ktoś powie, że w którymkolwiek ze zremisowanych meczów rywal był bliżej wygranej od nas, to będzie to całkowita nieprawda. W każdym z nich to my zasłużyliśmy na trzy punkty. Powtarzam jednak, że w tym sezonie liczą się wyniki, a nie jakość futbolu - podsumował menadżer Manchesteru United.
Portugalczyk został także zapytany o sytuację z rzutem karnym dla Evertonu oraz ostre wejście Marcosa Rojo w pierwszej połowie, lecz odmówił komentarza.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (22)
ax1d: Świetnie. Powtarzanie w kółko o "filozofii" i "procesie" zamieniło się w powtarzanie w kółko o "zasłużyliśmy", "powinniśmy".
Nie, nie zasłużyliśmy. Gramy piach, nie umiemy zamykać meczów, jesteśmy nieskuteczni, mamy trenera, który nie umie ustawić drużyny, więc nie - nie zasłużyliśmy na lepsze miejsce.
JasnaLiryka: Ja bym czesciej wprowadzal zawodnikow bez formy na ostatnie 10 minut , wtedy wyniki przyjda same bo to bedzie zagranie taktyczne przeciez.
Moze i g. wiem o profesjonalnej pilce i moge sobie wylewac tu zale ale od poczatku sezonu nie mialem takiej zlosci w sobie jak po wczorajszym meczu. To juz bylo przegiecie palki ... juz sie czytac nie chce ,ze "Musimy to..." " Musimy tamto... " bla bla bla. Przychodzi mecz, 8 zawodnikow wylewa z siebie wszystkie poty i zapier. jak motorki , a wchodzi jeden i minute psuje wszystko.
Klimaa: Co tydzień to samo wszyscy mówią a gdy dochodzi do ligowego spotkania nagle nie widać tej chęci i determinacji. Dzisiaj nie zagraliśmy źle ale koniec końców liczy się tylko wynik.
AUDIoooo: Pitolenie ze wiekszosc druzyn zagrala z nami mecze zycia!To nie oni zagrali mecze zycia tylko my Padake!Dziś MURinho pokazal prawdziwy autobus,wygrywać 1-0 I dać sie tak przycisnąc slabemu Evertonowi żenada!Rojo czereień jak nic,dzieki kaloszowi nie konczylismy w 10siątke.Afro to jest klaun nawet wlosow nie musi farbowac I nosa przyczepiać.Won z Manchesteru Moyesowski wynalazku!Top 4?Z taka grą to chyba top 10
Szilk: Nie ma racji ! Całe to pieprzenie, że zasługujemy na wyższe miejsce w tabeli jest bez sensu. Punktów nie dostaje się za wrażenie jakie ktoś ma oglądając naszą grę, ale za walkę do samego końca. To Mourinho ponosi winę za te wszystkie stracone punkty, bo zespół jak prowadzi to cofa się i broni wyniku. Za każdym razem jest to samo i tracimy punkty jak frajerzy, a trener nie potrafi tego zmienić, mało tego dokonuje zmian, które wskazują na bronienie wyniku. Za Fergusona M.U. grał w pełnym gazie od pierwszej do ostatniej minuty, było na co patrzeć, były bramki i były zwycięstwa. Dzisiaj płacimy za minimalizm zespołu i trenera - to jest sprzeczne z filozofią tego Klubu!!
toja: Ciociakasia w ostatnim sezonie mielismy 8 pkt wiecej. Mamy najgorszy bilans punktowy od 1995r Mou jest wypalony i nie ma pomyslu na mecze. Brak Mou w Chelsea i co oni teraz graja na boisku. A wczesniej grali co my teraz.
Diabelred: Patrzac na nasza gre w ostatnich meczach, to moze i faktycznie nie zaslugujemy na takie miejsce i az taka strate do lidera, jednak w pilce licza sie bramki, wyniki oraz punkty, ktore frajersko tracimy, Takze no niestety, ale za frajerstwo sie placi...
O ile w poprzednich remisowych meczach gralismy dobrze, lecz brakowalo tylko wykonczenia, tak dzis zagralismy bardzo slabo, malo kreowalismy, malo mielismy setek. Poza tym strzalem Herrery nie przypominam sobie bysmy mieli cos grozniejszego. Czy Everton byl jakos gorszy to bym nie powiedzial, ogolnie szarpany meczyk, ktorego ozdoba bylo ciagle wybijanie pilki na oslep przez jednych i drugich...
dlabigt23: To juz jest takie gadanie na odpieprz , takie gadanie jak pilkarzy "musimy sie podniesc" "wkoncu przyjda lepsze wyniki " "nie mozemy tak grac " itp itd . I zapewne taki komentarz bedzie Mourinho mowil po kazdym spotkaniu . To juz chyba 4 raz
Ronal: Nie ma czegoś takiego jak 'zasłużyliśmy', bo niby czym? Liczy się końcowy rezultat. Jesteśmy na takim miejscu jakie sobie wypracowaliśmy i jeśli się popełnia błędy, to jak można mówić że przecież 'zasłużyliśmy', nie trafia do mnie takie tłumaczenie... To bardziej można iść takim tokiem, że to Everton zasłużył na wygraną, bo jest drużyną o budżecie mniejszym o jakieś 70% i tak dali radę nawiązać walkę...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.