Michael Carrick cieszy się na myśl o konfrontacji z Manchesterem City w czwartej rundzie EFL Cup.
» Michael Carrick ma nadzieję na rehabilitację Manchesteru United w starciu z City
Czerwone Diabły będą chciały zmazać plamę z poprzedniej rywalizacji derbowej, w której podopieczni Pepa Guardioli zwyciężyli 2:1.
- Jest to oczywiście szansa na rehabilitację. Trudno było nam przyjąć tę porażkę i wszyscy wiemy, z czym ona się wiąże. Kolejny kluczowy mecz w naszym terminarzu pozwala nam się skupić i stanowi okazję do poprawy nastrojów. To będzie trudne spotkanie. Wiemy, że City ma obecnie problemy, ale jakość ich piłkarzy mówi sama za siebie. Jesteśmy świadomi tego, czego możemy się spodziewać. Nie możemy się już doczekać - stwierdził angielski pomocnik.
- W takim meczu presja pojawia się zawsze, niezależnie od aktualnej formy. Zawsze czuje się nacisk na końcowy rezultat. Taka jest natura futbolu i jesteśmy do tego przyzwyczajeni. W starciach z City, Liverpoolem, Chelsea czy Arsenalem presja zawsze jest wysoka i musimy sobie z tym radzić. Ja tak naprawdę o tym nie myślę.
Michael Carrick wrócił także wspomnieniami do wygranego przez Manchester United spotkania z City w Pucharze Ligi w 2010 roku.
- To było dobre spotkanie, pamiętam z niego niesamowitą atmosferę. Udało mi się zdobyć bramkę, co było miłe. Wygrana po golu w ostatnich sekundach jest najlepsza, niezależnie od tego, przeciwko komu grasz. To było wspaniałe. Ciążyła na nas spora presja, jak zawsze. Pamiętam, że Carlos strzelił gola, ale my odpowiedzieliśmy, co sprawiło, że ten wieczór był udany - podsumował Carrick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.