5 rzeczy po meczu... Wigan Athletic

1. Jose wcale się nie zmienił
Jeśli sądziliście, iż zwolnienie z Chelsea po raz drugi w karierze podziała otrzeźwiająco na Jose Mourinho, byliście w mocnym błędzie.

Mecz towarzyski. Lipiec. Jednak Portugalczykowi wystarczyło kilka minut spotkania, żeby zaszarżować wzdłuż linii bocznej i przekazać wszystkim, co myśli na temat przewinienia na Jesse Lingardzie.

Pewnie myśleliście, że zapomni o całej sytuacji po końcowym gwizdku? Gdzież tam! Po oklaskiwaniu swojej drużyny, Mourinho kontynuował swoją sprzeczkę z arbitrem. Dobra, było to pół żartem, pół serio, ale stary, dobry Jose wciąż jest wśród nas. Pamiętajcie o tym!

2. Mychitarian może być lekiem na problemy United
Każdy transfer wiąże się z ryzykiem, gdyż nigdy nie wiadomo, jak dany zawodnik poradzi sobie w nowym miejscu. Oczywiście, wciąż jest za wcześnie, żeby oceniać Henchricha Mychitariana po jego przenosinach z Borussii Dortmund.

Jednakże to, co zobaczyliśmy przeciwko Wigan pozwala podejrzewać, iż będzie on sporym wzmocnieniem. W pierwszej połowie, operując tuż za plecami napastnika, był najlepszym piłkarzem Manchesteru United.

Pomocnik stworzył dwie dogodne sytuacje dla Memphisa Depaya, a zwłaszcza drugą okazję Holender powinien zamienić na bramkę. Sam debiutant mógł wpisać się na listę strzelców, ale uderzył ponad poprzeczką.

3. Mata nie jest jeszcze skończony
Juan Mata doskonale zdaje sobie sprawę, że ma coś do udowodnienia Jose Mourinho po tym, jak Portugalczyk sprzedał go do United za czasów prowadzenia Chelsea i przeciwko Wigan, Hiszpan pokazał się z naprawdę dobrej strony.

Grając na swojej ulubionej pozycji (jako dziesiątka), zaliczył asystę przy pierwszej bramce Willa Keane'a. Przez całą drugą połowę wykazywał się kreatywnością i pokazał kilka ciekawych zagrań, a co najważniejsze, wiele razy był oklaskiwany przez Mourinho przy linii bocznej.

4. Rooney może być w tarapatach
Mychitarian poradził sobie świetnie jako klasyczna dziesiątka w pierwszej połowie, a Mata zrobił to samo w drugiej części spotkania. Budzi to pytania, gdzie w nowej drużynie znajdzie się miejsce dla Wayne'a Rooneya.

Oczywistym rozwiązaniem wydaje się ustawienie Anglika tuż za plecami Zlatana Ibrahimovicia, Martiala na lewym skrzydle, a Mychitariana na prawym. Jednakże spoglądając na to, jak wyglądała gra United przeciwko Wigan, Mourinho zakupił Henricha, aby ten występował w środku pomocy. W tym przypadku, Rooney może mieć problemy z miejscem w składzie.

Jedynym pomysłem jest wrzucenie Roo do ataku, gdzie rywalizowałby o miejsce ze Szwedem.

5. Tuanzebe dostanie swoją szansę
Podczas swojej pierwszej konferencji prasowej, Mourinho wspomniał o Axelu Tuanzebe. Wprawdzie przeciwko Wigan, otrzymał on tylko osiem minut na boisku to jednak znów znalazł się na ustach Portugalczyka.

Nawet wobec przybycia Erica Bailly'ego, United nie ma zbyt wielu opcji w środku defensywy i jeśli tylko 18-letni obrońca nadal będzie robić postępy, ma spore szanse na to, żeby często znajdować się w kadrze meczowej.