Kilerek7: Podsumowując dzisiejszy mecz, okazało się jaka piłka jest nieprzewidywalna. Portugalia, która zaczęła kiepsko i każdy się dziwił, że doszła do finału wygrała Euro z Francją która szła jak burza. Można powiedzieć, że Polacy byli najbliżej pokonania Portugalczyków, a końcem końców okazało się, że przegraliśmy z mistrzami Europy. Wydaje mi się, że Portugalczycy rośli z meczu na mecz, a Francuzi osłabli i chyba byli zbyt pewni siebie. Portugalczycy nie mieli wielu gwiazd, a Eder to zwykły średniak a jednak przesądził o losie meczu, to było w stylu niczym gol Shaqiriego, poprostu z niczego i wyszło. Wydawało się, że bez Ronaldo, Portugalia ulegnie, ale Francja nie miała coś pomysłu na obronę Portugalską, widać odpoczynek pomógł Pepe. Co do Francji podobał mi się Sissoko, ogólnie kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że Pogba nie jest wart 120 baniek, on ma warunki fizyczne, ale nie ma tego czegoś, gwiazdorzy jak Balotelli, te jego śmieszne dryblingi. Kante czy Matuidi o wiele więcej dawali Francji w tym turnieju. Zachowanie Ronaldo tez było wręcz komiczne, a czasami zalatywało głupotą, jak Raphael zszedł z kontuzją, ten go wygnał na murawę, jak dyrygował przy trenerze, to zacząłem się zastanawiać kto rządzi tą kadrą trener czy Ronaldo? U SAFA byłoby to nie do pomyślenia, najpierw płacz potem niemal się posikał z podniety, aż pucharu nie chciał nikomu dać:P Niemal pewne jest, że wygrał tym sobie kolejną złotą piłkę. To był naprawdę szok zapewne dla Francuzów, finał u siebie, we Francji na Francuskim stadionie, wszystkie miasta gotowe do fety a tutaj Portugalia zniszczyła im święta, masakra, ale Portugalczykom Grecja zrobiła to samo, więc w sumie jakaś równowaga została przywrócona. Cóż nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy, sam obstawiałem od początku, że Francja wygra, ale wystarczy 1 strzał, jedna akcja i wszystko się sypie. Zapewne Francja wygrałaby 9 na 10 meczy z Portugalią, ale ten jeden akurat im nie wyszedł. Dziwnie się oglądało dekoracje i oprawę, ale taki jest ten sport. I po Euro:)