Tomczo: Po 1 nie mam zamiaru nikogo kompromitować, bo nie jestem taką osobą, ale jak typowy polak każdy z nas jest najlepszym doktorem, mechanikiem, politykiem i budowlańcem, więc najlepiej się wypowiadać w tych kwestiach mimo faktu, że nie mamy na ten temat tak na prawdę zielonego pojęcia.
Manchester United jest spółką akcyjną i wartość klubu odpowiada sumie akcji, które są w obiegu na giełdzie w USA - to jest wartość giełdowa, suma akcji na daną chwilę i dany moment, dająca wartość spółki. A nie to czy ktoś sprzedaje akcje i na tym traci lub zyskuje.. Gdyby ktoś tak jak mówisz chciał sprzedać akcje i na tym tracił to jak się ma to do wartości klubu? Czy ja sprzedając Tobie teraz przykładowo 10 akcji, które zakupiłem w "twoim wspomnianym sierpniu" tracąc na tym 21% powoduje jakiekolwiek skutki dla klubu? Czy klub na tym traci? Oczywiście, że nie.. Tracę na tym ja. Poza tym jeśli ktoś trzyma akcje od sierpnia do kwietnia, to jest to inwestor długoterminowy, ukierunkowany raczej na dywidendę i takie krótkoterminowe fluktuacje nie wywierają na nim większego wrażenia. Sytuacja jest raczej poważniejsza dla spekulantów i inwestorów krótkoterminowych, nastawionych na zyski.
Co do ceny akcji, owszem spada, lecz nie jest to wyłącznie efektem wyników drużyny. Zwróć uwagę, że w ostatnim sezonie SAF, cena akcji naszego klubu na początku sezonu 2012/2013, a konkretnie w sierpniu wynosiła 12.20 za sztukę, a więc niżej niż obecna wartość. Czy to znaczyło, że SAF niszczy naszą drużyne i jest szkodnikiem? Dlaczego taka cena? Bo United to biznes, nie tylko wyniki sportowe. Kiedy przychodził do nas na trenera LvG, a więc lipiec 2014 cena akcji United podskoczyła do 19.54 - najwyższy poziom w ostatnich latach, a trzeba mieć na uwadze, że samo zatrudnienie trenera nie gwarantuje żadnych wyników. Cena akcji to czysta spekulacja.
I co w ogóle mają zawierane umowy sponsorskie do ceny akcji? Tego nie potrafię zrozumieć.
I meritum- co do Glazerów, którzy są właścicielami klubu. Jeżeli nie mają w planach sprzedawać United, to dlaczego mają się przejmować ceną akcji, która w ostatnich dniach spada? Klub dzięki Woodwardowi otrzymuje grubą kase z umów sponsorskich i dla nich to jest ważne. Jak pokazuje historia, wystarczyło zatrudnić LvG by cena akcji poszybowała w górę. Podobnie może być w przypadku Murinho. Powodów do paniki na razie nie widzę, a tym bardziej zarząd skoro nie podejmują żadnych korków w celu zwolnienia naszego trenera.
@Kto będzie dorzucał do klubu, który jest oceniany przez rynek finansowy jako podupadający? Takiej dziwnej opinii dawno nie czytałem. To nie rynek ocenia, tylko ludzie. Manchester United to nie tylko wartość finansowa, ale także marketingowa. ManU to zaraz po Realu i Barcy najbardziej rozpoznawalny klub na świecie. Spójrz na Azje, ilu fanów ma tam nasz klub. Myślisz, że sponsorzy zrezygnują z własnej promocji i umieszczania choćby logo swoich przedsiębiorstwa czy to na koszulkach czy to na jakichś banerach, spotach reklamowych tylko z powodu tego, że cena akcji jest niska? Gdy potencjalnym segmentem docelowym jest masa ludzi, którzy znają i rozpoznają nasz klub?
Kolego to jest biznes, napędzany przez wiele trybików, a LvG jest tylko jednym z wielu.