Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Monachium 1958: Hołd pamięci Dzieciaków Busby‘ego

» 6 lutego 2016, 00:01 - Autor: Rio5fan - źródło: DevilPage.pl
Był szósty lutego 1958 roku. Opromienieni awansem do półfinału Pucharu Europy piłkarze Manchesteru United oraz członkowie sztabu szkoleniowego dumnie wracali do domu z Belgradu. Dla części z tych osób była to jednak ostatnia podróż...
Monachium 1958: Hołd pamięci Dzieciaków Busby‘ego
» To już 58. rocznica tragedii na monachijskim lotnisku
Kiedy samolot odbywający rejs nr 609 przy trzeciej próbie wzbicia się w powietrze wypadł z drogi startowej i rozbił się o stojące w pobliżu zabudowania, na włosku zawisło istnienie jednego z najpotężniejszych klubów w historii futbolu.

Życie straciły 23 osoby. Grono to utworzyli:

- piłkarze Manchesteru United (Geoff Bent, Roger Byrne, Eddie Colman, Duncan Edwards (przeżył katastrofę, ale zmarł w szpitalu 15 dni później), Mark Jones, David Pegg, Tommy Taylor, Liam "Billy" Whelan);

- członkowie sztabu szkoleniowego (Walter Crickmer (klubowy sekretarz), Tom Curry (trener), Bert Whalley (szef trenerów));

- dziennikarze (Alf Clarke - Manchester Evening Chronicle, Donny Davies - Manchester Guardian, George Follows - Daily Herald, Tom Jackson - Manchester Evening News, Archie Ledbrooke - Daily Mirror, Henry Rose - Daily Express, Frank Swift - News of the World, Eric Thompson - Daily Mail);

- personel pokładowy (kapitan Kenneth "Ken" Rayment. (przeżył katastrofę, zmarł trzy tygodnie później w wyniku rozległych uszkodzeń mózgu), Tom Cable (steward));

- inni pasażerowie (Bela Miklos (agent biura podróży), Willie Satinoff (kibic, bliski przyjaciel Matta Busby‘ego)).

Choć dziś ta przeszłość może wydawać się zamierzchła, należy zdać sobie sprawę, iż jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii klubu z Old Trafford stało się jednocześnie przyczynkiem do jego odrodzenia.

Do dziś kibice na całym świecie kojarzą piłkarzy z diabełkiem na czerwonej koszulce z niezłomnością, hartem ducha oraz walką do ostatniej kropli potu. To właśnie sir Matt Busby stał się przewodnikiem i największym autorytetem dla sir Alexa Fergusona. Duncan Edwards był jednym z najlepiej zapowiadających się piłkarzy swojego pokolenia, podobnie jak obecny kapitan, Wayne Rooney. Każdy mecz swojego ukochanego zespołu ogląda z trybun żywa legenda, sir Bobby Charlton, który wyszedł cało z tej koszmarnej katastrofy.

Być może trudno w pełni utożsamić się z wydarzeniem mającym miejsce 58 lat temu, jednak warto, choć na chwilę, zatrzymać się i wspomnieć ludzi, którzy stracili życie w służbie swojemu klubowi. Klubowi, który wszyscy kochamy. Gdyby nie Dzieciaki Busby‘ego, nie byłoby Manchesteru United jaki dziś znamy. Gdyby nie tamta lutowa noc, niezłomność Manchesteru United być może nigdy nie stałaby się przedmiotem legendy.

Młodość. Odwaga. Wielkość. Tak brzmi motto Manchesteru United. To właśnie wielu młodych ludzi straciło życie 58 lat temu w Monachium. To właśnie ten klub odnalazł w sobie i w kibicach wystarczająco dużo odwagi, by powstać z kolan. By przywrócić mu utraconą w jednej sekundzie wielkość.

Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami katastrofy na lotnisku München-Riem. Więcej informacji można znaleźć TUTAJ.

Zachęcamy także, w tym szczególnym dniu, przeczytania notki, dotyczącej tego, jak w tych trudnych czasach Real Madryt pomógł Manchesterowi United. Znajdziecie ją TUTAJ.

W tym roku przygotowaliśmy również serię pt. Dziennik monachijski, przybliżającą wydarzenia z udziałem Manchesteru United z sezonu 1957/1958. Można ją znaleźć TUTAJ.


TAGI


« Poprzedni news
United rozpoczynają współpracę z 20th Century Fox
Następny news »
Konferencja prasowa Louisa van Gaala

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (33)


Martin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.02.2016 02:20

Czytam newsa, przeglądam komentarze i muszę powiedzieć, szczerze, że chyba pierwszy raz w rocznicę tej katastrofy, nie czuję niesmaku po Waszych komentarzach. Większość z Was się chociaż ciutkę rozpisała, pisała z sensem.. to miłe i szanowane. Kojarzę niejednego newsa tego tematu, gdzie każdy komentarz to jakiś wyimaginowany znicz, gwiazda i kwadratowe nawiasy. Miło, że społeczność DP dorasta.
» 7 lutego 2016, 02:20 #17
Sideswipe: Muszę Cię zmartwić chłopie, wczoraj był tu niezły bajzel bo niektórzy sobie pisali o transferach i wynikach innych meczów ale admin to posprzątał.
» 7 lutego 2016, 10:57 #16
Devilfanforever: Aż się ciężko na sercu robi gdy się to wspomina

Ale to pokazuje jak wielkim jesteśmy klubem ze pomimo tego podnieslismy się. To dowód na to ze MU nigdy nie zginie
» 6 lutego 2016, 14:13 #15
Misiek87: Szczerze, myślę cały czas o tej tragedii, mam ciarki i łzy w oczach...
» 6 lutego 2016, 13:27 #14
piter100000: na zawsze w pamięci. nigdy sie tego nie dowiemy, ale prawdopodobnie zginęła najlepsza drużyna w historii angielskiego futbolu. ten klub jest po prostu wyjątkowy
» 6 lutego 2016, 12:59 #13
Misiek87: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.02.2016 13:22

dokładnie, wystarczy wspomnieć Duncana Edwardsa, chłopak chyba w wieku 19 lat był w finałowej trójce plebiscytu o Złota Piłkę. Albo taki Tommy Taylor, wspaniały napastnik, dla Manchesteru zdobył 131 bramek w 191 meczach - czy coś dodawać?? Wspaniała drużyna, można tylko gdybać co by osiągneli...
» 6 lutego 2016, 13:16 #12
piter100000: też oglądałem ten dokument. bardzo ciekawy i bardzo rzeczowy. pada tam właśnie zdanie, które napisałeś, że kapitan James Thain był 24-tą ofiarą Monachium mimo, iż przeżył. również gorąco polecam
» 6 lutego 2016, 12:57 #11
Klimaa: Gdyby nie tragedia pewnie mielibyśmy dekadę pełną sukcesów. To tragiczne wydarzenie pokazało jednak charakter klubu i poniekąd napełniło klub swego rodzaju "magią".
» 7 lutego 2016, 13:25 #10
VaultBoy96: To pokazuje jak silnym, wielkim klubem jest Manchester United. Podnieść się po takiej tragedii i wrócić na szczyt. Za to kocham ten klub.

We'll never die! Glory Glory Manchester United!
» 6 lutego 2016, 12:02 #9
qwas333: Nie wiem czy tylko ja co roku to tak przeżywam. Jak pierwszy raz oglądałem film United to się popłakałem :|
» 6 lutego 2016, 11:30 #8
piter100000: nie tylko Ty. dla mnie to jedna z najważniejszych dat w kalendarzu. też płakałem na filmie
» 6 lutego 2016, 13:11 #7
Slawek7: [*]......
» 6 lutego 2016, 11:05 #6
RyanScholes1878: youtube.com/watch?v=W_FOwvcpDA8

W ten szczegolny dzien kazdy powinien to odspiewac....
» 6 lutego 2016, 10:29 #5
Ave88: I jak nie kochac tego klubu skoro po takiej tragedii potrafil sie podniesc w wielkim stylu. Manchester United to milosc na cale zycie. We will never die because We are Uniteed!!
» 6 lutego 2016, 10:03 #4
karolmanu3: znowu jak co roku bede ogladal film, i az sie lezka kolejny raz zakrecI W OKU..
Manchester United, WELL NEVER DIE!!
» 6 lutego 2016, 08:32 #3
UrbannLegend: Cześć ich pamięci.
» 6 lutego 2016, 02:14 #2
artix206: Czerwone Diabełki nigdy nie zapomną !!
GGMU!
» 6 lutego 2016, 00:25 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.