Trzy wygrane i remis – to bilans Manchesteru United w 2016 roku. Czerwone Diabły dobrą serię będą z pewnością chciały podtrzymać w sobotę, kiedy to na Old Trafford zawita Southampton. Czy po ważnym zwycięstwie na Anfield z Liverpoolem zespół Louisa van Gaala znów sięgnie po komplet punktów w Premier League?
» Trzy wygrane i remis – to bilans Manchesteru United w 2016 roku. Czerwone Diabły dobrą serię będą z pewnością chciały podtrzymać w sobotę, kiedy to na Old Trafford zawita Southampton. Czy po ważnym zwycięstwie na Anfield z Liverpoolem zespół Louisa van Gaala znów sięgnie po komplet punktów w Premier League?
Po wygranej w Liverpoolu morale piłkarzy Van Gaala z pewnością znacząco się poprawiło. Przesadne poddanie w hurraoptymizm jest jednak niewskazane, bo styl gry Manchesteru United wciąż pozostawia wiele do życzenia. Czerwone Diabły w starciu z The Reds oddali zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywala. Powtórka z rozrywki byłaby w sobotę niemile widziana.
Kto? Manchester United vs Southampton Kiedy? Sobota, 23 stycznia 2016 O której? 16:00 Gdzie? Old Trafford Sędzia? Mike Jones
W sobotę oczy kibiców Manchesteru United będą po raz kolejny zwrócone na Wayne'a Rooneya. Kapitan Czerwonych Diabłów znakomicie rozpoczął nowy rok – w ostatnich czterech spotkaniach trafiał do siatki pięciokrotnie. W sobotę spróbuje zdobyć swoją bramkę w piątym meczu z rzędu, a warto wspomnieć, że taka seria nie przytrafiła się Anglikowi od... sześciu lat!
Rooney przy okazji zdobywania goli bije kolejne rekordy. Po meczu z Liverpoolem oficjalna strona Manchesteru United szybko policzyła, że Anglik ma na swoim koncie już 29 „zwycięskich goli” dla klubu i pod tym względem jest pierwszy w zestawieniu. Pod uwagę wzięto bramki, które decydowały o wygranej (np. drugi gol w wygranym 2:1 meczu) lub gole ostatecznie przesądzające o wygranej (np. bramka na 3:1 w meczu wygranym 3:2).
Nie wiadomo, czy wzrost formy Rooneya to sprawka wypracowania schematów z Louisem van Gaalem, kwestia szczęścia, czy też może Anglika zmotywował fakt, że już wkrótce zostanie ojcem po raz trzeci. Jeśli Wazza nadal będzie trafiał do siatki z taką regularnością jak w pierwszych tygodnia stycznia, to nikt z pewnością nie będzie zadawał takich pytań, a głosy kwestionujące klasę napastnika United ucichną. A tego z pewnością życzyliby sobie nawet i obecnie krytycznie nastawieni do Anglika kibice Czerwonych Diabłów.
Problemy kadrowe:
Manchester United: Kontuzjowani: Ashley Young, Bastian Schweinsteiger, Michael Carrick, Phil Jones, Marcos Rojo
Southampton: Kontuzjowani: Graziano Pelle, Jay Rodriguez, Florian Gardos
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki – Southampton w ubiegłym roku wygrał z Manchesterem United na Old Trafford po raz pierwszy od 1998 roku.
– Święci przegrali 23 mecze z Manchesterem United w Premier League. To najgorszy bilans ze wszystkimi zespołami z angielskiej ekstraklasy.
– Manchester United nie zachował czystego konta z Southampton w żadnym z ostatnich ośmiu ligowych spotkań.
– Czerwone Diabły wygrały zaledwie jedno z ostatnich czterech ligowych meczów rozgrywanych u siebie.
– Zespół Louisa van Gaala zdobył tylko jednego gola w pierwszej połowie w ostatnich dziewięciu ligowych meczach na Old Trafford.
Gdzie obejrzeć? Spotkanie będzie transmitowane na żywo w Canal+ Sport. Początek transmisji o 16:00.
Przypominamy o możliwości śledzenia meczu Manchester United vs Southampton na łamach Live.DevilPage.pl. Początek spotkania w sobotę o godzinie 16:00.
Kilerek7: Angielska prasa informuje, że Manchester United chce wyłożyć 40 mln euro za Renato Sanchesa (klauzula odejścia to 80 mln). Anglicy chcieliby jednak pozostawić go w Lizbonie, by mógł dalej regularnie się rozwijać.
Taa Martial nie wiele starszy i już gwiazda, a my wywalimy taki hajs by sobie grał dalej w Benfice, uwielbiam takie transfery. A za rok przyjdzie nowy trener i powie mu dziękuje.
nikhatlak: "Gdzie obejrzeć?
Spotkanie będzie transmitowane na żywo w Canal+ Sport. Początek transmisji o 16:00. "
"Początek spotkania w sobotę o godzinie 15:05."
Mecz jest o 16:00, poprawcie to:P
Martin: Na razie nie idzie mu za dobrze w Premier League, ale to piłkarz, który nawet grając słabo cały mecz, jednym rajdem czy tam strzałem może podwyższyć wynik lub walnie się do tego przyczynić jak to było przy pięknej bramce Rooneya z Newcastle.
UrbannLegend: Cóż, to trochę mało, ale oczywiście trzymam za niego kciuki, bo to nie jest pierwszy lepszy grajek. Udowodnił to zresztą w Eredivisie. Przyjdą jeszcze lepsze czasy dla niego. :)
Martin: No wiesz, bez względu na to czy gra Depay czy każdy inny Lingard - szału nie ma. A skoro i tak szału nie ma i zbyt dużej różnicy właściwie, to już wolę tego Depaya, który gdzieś tam w sobie ma zalążki gwiazdy i jakąś perspektywę, bo nie oszukujmy się, z Lingarda nie będzie nic więcej jak solidny ligowiec a la Milner. Chłopak ma już 23 lata. A Memphis jakby nie patrzeć coś tam już udowodnił, niezły występ w Brazylii no i chyba najlepszy zawodnik Eredivisie, król strzelców w każdym razie, mimo, że nie napastnik. Nie sądzę, żeby taki Jesse Lingard kiedykolwiek strzelił tyle bramek w Holandii, nawet grając na szpicy.
miloszek5555: Co jak co ale Jones już mnie irytuje tymi kontuzjami, myślę że to czas aby się z nim pożegnać bo to nie realne aby co tygodniowo tracić na jego wynagrodzenie ok 80 tys ( NIE SPRWADZALEM A STRZELAM) a kupić np Dragovicia lub Stonsa co kosztują wiecej ale przynajmniej mogą grać... czasami mam wrażenie że piłkarze symulują kontuzje po to aby sobie odpocząć i wyjechać na wakacje i zdobyć łatwą kase,
Z jednej strony szkoda byłoby Rooney-a cofnąć teraz na pozycje "10" skoro ostatnio się rozstrzelał, a Martialowi zbytnio nie wadzi gra na skrzydle, ale Herrera na pozycji "10" mimo całej sympatii do niego i do jego charakteru to ostatnio gra masakrę, a przygody Maty z "10" w obecnym sezonie też nie wyglądają najlepiej i fajnie czasami to wygląda jak ścina do środka i stamtąd rozgrywa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.