W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney jest zachwycony zwycięską bramką zdobytą na Anfield w starciu z Liverpoolem (1:0). Kapitan Manchesteru United podpisał się efektownym wolejem w 78. minucie meczu. To pierwsze trafienie Rooneya na stadionie Liverpoolu od 2005 roku.
» Wayne Rooney jest zachwycony wygraną na Anfield Road
– Zdobycie bramki tutaj na Anfield nie zdarzyło mi się od dawna, od czasów moich pierwszych lat w United. Dziś będę więc nieco samolubny i będę cieszył się z tego najbardziej – mówi Rooney na antenie Sky Sports.
Rooney pokonując Simona Mignoleta ustanowił też nowy rekord – najwięcej zdobytych bramek w Premier League dla jednego klubu. Anglik ma na swoim koncie 176 goli w Premier League w barwach Manchesteru United.
– Szczerze mówiąc, to nie słyszałem o tym rekordzie. Oczywiście to fantastyczna sprawa mieć na swoim koncie rekordy, choć to nie przebije i tak uczuć, które teraz mam w sobie – przyznaje Rooney.
– Myślę, że wszyscy wiedzą jak istotne są mecze z Liverpoolem, bez względu na zajmowaną pozycję. Możemy być na szczycie lub na dnie tabeli. To nie ma znaczenia, bo te spotkania są dla obu klubów i ich kibiców ogromnie istotne.
– To wspaniałe zwycięstwo i trzy punkty, których bardzo potrzebowaliśmy, aby kontynuować dobry początek tego roku.
– Dziś występ nie był istotny, liczyło się tylko zwycięstwo. Myślę, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego spotkania. W przerwie przypomniałem kolegom, a także zrobił to menadżer, że gramy przeciwko Liverpoolowi i musimy atakować nieco agresywniej i grać piłką nieco szybciej.
– Zrobiliśmy to w drugiej połowie. Liverpool sprawił, że grało się trudno w pierwszej części, ale wypracowaliśmy sobie bramkę i jesteśmy szczęśliwi ze zwycięstwa – dodaje Rooney.
Klimaa: Prawdziwego diabła można rozpoznać po "niechęci" do Liverpoolu ;) brawo dla Rooneya i De Gei którzy sprawili że rozpoczniemy nowy tydzień w pozytywnym nastroju.
jassaj: Rooney sie rozpędza, nie czaruje jak Messi, nie drybluje jak Ronaldo ale napastnika rozlicza sie z bramek a te ostatnio nasz kapitan strzela. Jestem mega zadowolony widząc przynajmniej zalążki dawnej formy Rooneya a to dzisiejsze trafienie? Nie dziwie sie, że jest mega zadowolony, odblokował sie, strzelił bardzo ważną bramke, w jego krwi płynie diabelska krew, poszukałbym nawet nawiązania do tego, że to chłopak z niebieskiej strony Merseyside, to wszystko składa sie na to, że napewno każda bramka strzelona Liverpoolowi ma dla niego wyjątkowo słodki smak. Oby tak dalej Rooney w formie może okazać sie kluczowy w tej kulejącej formacji ofensywnej
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.