welllone: Groszka będzie mi szkoda zawsze.
Przez cały jego okres gry u nas był bardziej rezerwowym niż podstawowym zawodnikiem. Gdy dostawał szanse często odwracał losy meczu, a Chelsea ośmieszył dwa razy chwilę po rozpoczęciu spotkań.
Bramki z reguły zdobywane były bo był we właściwym miejscu o właściwym czasie, albo dostał podanie na wyjście i wstrzelił się w linię spalonego.
Ja zawsze uważałem taki typ napastnika za niezbędny w każdym topowym zespole.
Typowy napastnik mało wracający się, gnębiący obronę przez cały swój pobyt na boisku po prostu poruszaniem i ciągłą gotowością.
On ma tylko siać bramy i zrywać się obrońcom. Zamykać odpowiedni słupek itp.
Tyle i aż tyle bo to trzeba czuć. To jak Grochu zrywa się i jak często próbuje jest fenomenalne. Trzeba umieć i chcieć to wykorzystywać.
Wielu pisało o tym, że Hernandez sprawdzi się w klubie gdzie na niego postawią i będzie czołowym napastnikiem tej ligi.
Owszem nie najlepszym, choć poprawił u nas przyjęcie i poruszanie z piłką. Wirtuozem nigdy nie będzie bo to zupełnie inny typ zawodnika niż RvP czy przytaczany Messi.
Solidna gwarancja 15 bramek na rok. Jak nasi zawodnicy mają się od kilku sezonów do tej liczby chyba przytaczać nie muszę.
Ponoć w najlepszych klubach napastnicy muszą być pierwszym obrońcą i inaczej to teraz działa :P