Czerwone Diabły pokonały Rosjan na Old Trafford (1-0) i objęły prowadzenie w grupie B Champions League. Sprawdźmy, czego dowiedzieliśmy się po tym spotkaniu.
» Podczas meczu z CSKA kibice kilka razy okazywali swoje niezadowolenie
1. Było lepiej
Nie był to idealny mecz, ale zakończył się zwycięstwem, w dodatku bardzo ważnym.
Pod wodzą Van Gaala Manchester United często gra powoli, piłkarze wymieniają podania niemal jak roboty. Jednak z CSKA było inaczej, zwłaszcza na początku spotkania. Pole gry było szersze niż zwykle, a boczni obrońcy non-stop włączali się w akcje ofensywne.
Mecz nie obfitował w gole, ale przez 90. minut Diabły nieustannie próbowały strzelić bramkę. To krok naprzód.
2. Lingard na plus
W przerwie pojawiło się kilka głosów żeby zdjąć Lingarda, ale to właśnie młody skrzydłowy asystował przy golu Rooneya.
W pierwszej połowie zmarnował dogodną sytuację i momentami był zbyt nonszalancki, ale to dopiero czwarty mecz w podstawowym składzie w karierze 22-latka. Zawsze gdy był przy piłce starał się zrobić z nią coś pożytecznego, co jest bardzo ważne, gdy zespół ma problemy ze skutecznością.
3. Van Gaal nie boi się trudnych decyzji
Martial nie rozgrywał wielkiego spotkania, ale zastąpienie go Fellainim wydawało się dziwnym pomysłem.
Była to śmiała decyzja, zwłaszcza przy bezbramkowym remisie, ale po trafieniu Rooneya nikt nie będzie jej rozpamiętywał. Gdyby mecz zakończył się wynikiem 0-0, byłby to z pewnością jeden z jego najczęściej omawianych punktów. CSKA miało dobrą sytuację by objąć prowadzenie, ale trzeba powiedzieć, że to United zasłużyli na zwycięstwo.
Po dokonaniu takiej zmiany, gol Rooneya musiał sprawić, że Van Gaalowi spadł kamień z serca.
4. Kibice robią się nerwowi
Chóralne okrzyki "atak, atak, atak" już przed pierwszym gwizdkiem dosadnie wyjaśniły co fani sądzą o niemocy strzeleckiej United. Gwizdy przy zmianie Martiala na Fellainiego na pewno sprawiły, że Van Gaal poczuł się nieswojo.
Kibice chcą zobaczyć ofensywnie grający zespół, a Holender do tej pory grał zachowawczą piłkę. W sobotę na Old Trafford przyjeżdża West Brom i szkoleniowiec musi poważnie przemyśleć, czy warto ponownie wystawić dwójkę defensywnych pomocników.
5. Brawa dla defensywy
Wobec nieskuteczności pod bramką rywali, mało kto zwracał uwagę na to, iż United nie traci bramek. W czwartym meczu z rzędu drużyna zachowała czyste konto.
Chris Smalling jest głównym autorem tego sukcesu. Anglik rozgrywa świetny sezon, a jego interwencja po strzale Doumbii była najwyższej klasy. Takich zagrań nie ogląda się zbyt często.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.