W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United bezbramkowo zremisował z Manchesterem City w 170. derbach Manchesteru. Czerwone Diabły w starciu z The Citizens były zespołem lepszym, ale nie potrafiły znaleźć sposobu na Joe Harta.
» David de Gea w niedzielne popołudnie na Old Trafford wynudził się niemiłosiernie
Zespół Louisa van Gaala oddał zaledwie jeden celny strzał na bramkę reprezentanta Anglii. Hart po uderzeniu Chrisa Smallinga wykazał się jednak fantastycznym refleksem i wybił piłkę za linię końcową boiska.
Bliski trafienia do bramki Manchesteru City był także Jesse Lingard. Piłka po lekkim trąceniu jej przez Anglika trafiła w poprzeczkę.
Praktycznie bezrobotny w całym spotkaniu był David de Gea. Hiszpan musiał tylko raz interweniować po łatwym do obrony strzale Jesusa Navasa.
STATYSTYKI: Manchester United vs Manchester City Bramki: 0 – 0 Strzały: 6 – 6 Strzały celne: 1 – 1 Faule: 17 – 13 Żółte kartki: 2 – 2 Czerwone kartki: 0 – 0 Spalone: 0 – 0 Rzuty rożne: 6 – 4 Posiadanie piłki: 59% – 41%
YatoYamDeClev: Pewnie zaraz ktos napisze, ze gdybybac to sobie mozna ale gdyby Depay gral za Rooneya to statystyki strzalow napewno bylyby lepsze. Moze i Depay gra samolubnie ale przynajmniej probuje strzelac z dystansu...
dziki:Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.10.2015 20:09
Strzały:Â 6
Strzały celne: 1
pierwsza polowa w wykonaniu United skoczyla sie na 0 bilansie jesli chodzi o jakikolwiek strzal czy to celny czy niecelny :) to z czym do ludzi...w drugiej nadrobili ale 1 strzal w swiatlo bramki to jakas kpina przy szansach jakie mieli....chyba jest wprowadzony jakis zakaz strzalow z dystansu ;/
tomekkow: Z przykrością to mówię, ale United grają niezwykle nudno. Kibicuje klubowi od dawna i jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym wolał sobie pogadać z kumplem o pierdołach, niż oglądać. Dziś niestety tak było. Ucieszyło mnie wejście Lingarda, bo widać że chłopak ma zapał do gry. Szkoda, że LvG zabija tą agresję i chęć gry w młodych zawodnikach i każe im klepać tą piłkę. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Kiedyś Manchester co prawda tracił 2 bramki, ale strzelał cztery. I cieszyłem się z takiej gry, bo mecze były bardzo ekscytujące.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.