devious: Tak jak kolega bober89 napisał, nie ma co patrzeć na te 15 goli w 70 meczach bo:
a) często wchodził z ławki
b) nie zawsze grywał na środku ataku -
c) grał w drużynie, która nie strzelała dużo goli (w ub. sezonie Monaco 51 goli na 38 meczów - dla przykładu spadkowicz Evian miało 41 goli, a PSG 83)
d) chłopak miał 18 lat, to ile miał strzelać?
Messi w 70 pierwszych spotkaniach dla Barcy (czyli drużyny stricte ofensywnej, gdzie relatywnie łatwo o gole) ustrzelił 26 goli.
C. Ronaldo w 71 spotkaniach dla Sportingu i MU - 11 goli (no ale grał jako skrzydłowy typowy)
Ibra w Malmo i Ajaxie (a więc nie najmocniejsze ligi) 73 mecze i 25 goli - a był wtedy starszy od Martiala!
Albo inny przykład:
Harry Kane tułał się wypożyczany po różnych League One i Championshipach (i kilku meczach Premier League) i uzbierał 21 goli w 91 występach. A potem nagle "odpalił" w Tottehamie. Nielogiczne? A jak...
Młody piłkarz ma to do siebie, że się cały czas rozwija - jeden wolniej, drugi szybciej. Owen w wieku 20 lat był mega napastnikiem a potem wszystko się posypało... Z kolei C. Ronaldo i Messi z sezonu na sezon grali i grają coraz lepiej i biją kolejne rekordy.
Jednego piłkarza wielki transfer, silniejsza liga i nowe wyzwania mogą "przygnieść" - a innego zmotywować, zastymulować to jeszcze lepszej gry. Martial wygląda mi właśnie na ten drugi przypadek - gdzie w Monaco miał przebłyski, a teraz w MU zaczyna się stawać prawdziwą gwiazdą.
Martial też może się okazać wielkim talentem, który będzie się rozwijał tak jak rozwijali się Messi czy Ronaldo - albo choćby Lewandowski :)
Takiego kogoś nam było potrzeba!