W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Louis van Gaal cieszy się z trzech punktów zdobytych przez Manchester United w meczu z Aston Villą (1:0). Holender na konferencji prasowej i na antenie MUTV ocenił występ Czerwonych Diabłów. Oto, co miał to powiedzenia.
» Louis van Gaal cieszy się z trzech punktów zdobytych na Villa Park
Występ United i wygrana – Tak, jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy. Zaczęliśmy rozgrywki wygraną u siebie i na wyjeździe. Kluczem w tym sezonie jest więcej zwycięstw na wyjazdach. Myślę, że stać nas na to.
Obecność Januzaja w pierwszym składzie – Na treningach dawał sygnały, że jest coraz bardziej pewny siebie i coraz lepszy. Lubię mieć drugiego napastnika na pozycji za Rooneyem. Wolę to niż trzeciego pomocnika. To dlatego Herrera nie gra, ale zawsze wchodzi jako zmiennik, bo potrafi tam zagrać w roli pomocnika kontrolującego mecz.
Posiadanie piłki – Januzaj zdobył dla nas wspaniałego gola i jestem z niego zadowolony, ale musimy lepiej korzystać z piłki. Mieliśmy zbyt wiele niepotrzebnych strat w posiadaniu piłki jako zespół, a także Adnan miał niepotrzebne straty. Byli także inni: Memphis Depay, Wayne Rooney, którzy także tracili piłkę. To dlatego nie stwarzaliśmy zbyt wielu sytuacji, a w meczu takim jak ten powinniśmy to robić.
Memphis i jego okazje strzeleckie – Memphis powinien strzelić, ale dla niego ten transfer to olbrzymi krok. Nie wyobrażacie sobie różnicy pomiędzy ligą holenderską a Premier League. Jest ogromna! Musi radzić sobie z innym rytmem gry, ale jestem przekonany, że da sobie z tym radę.
Kolejne czyste konto – Mówiłem od początku, że defensywa to wysiłek całej drużyny. Najważniejsza jest nasza część przy posiadaniu piłki przez przeciwnika. Broniliśmy bardzo dobrze. Także przy kontrach i przejściu do posiadania piłki. W poprzednim tygodniu zdobyliśmy bramkę po przechwycie, teraz po fantastycznym podaniu Juana Maty.
rc7: Z tego co obserwuję Roo jest ostatnio cieniem samego siebie ! I nadal twierdzę że potrzebny nam klasowy napastnik ,sezon jest długi i nie tylko mecze będą w PL .
Kilerek7: LvG miał tyle czasu do zastanowienia się nad przebudową, na tournee zamiast gotowy plan wdrożyć w życie, to cuduje tymi taktykami, pozycjami i w połowie sezonu może się to jakoś ułoży oby. Narzeka na kreatywność, a gra 2 defensywnymi, po wejściu Herrery i Bastiana było o wiele lepiej. Mamy piłkę, mocną defensywę, ale ataku nie ma.
Fenek: Tak swoją drogą gdyby nie samobój w pierwszym meczu i rykoszet w drugim to mielibyśmy 2 pkt po bardzo słabych spotkaniach. Trochę mnie martwi nasze rozgrywanie i stwarzanie okazji strzeleckich. Musimy się szybko odblokować albo coś pozmieniać w ustawieniu bo wzmocnień już raczej nie będzie. Po za tym niby kto miałby dołączyć?
Lokator23: Nie lubie ludzi ktorzy gdybaja. Gdyby nie gdyby nie tamto. Mamy 6 pkt po 2 meczach. Fakt forma nie porywa ale napewno z czasem bedzie lepiej
Kundziu: Gdybanie pozostawmy innym ;) Gdyby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem ;) Mówią, że szczęście sprzyja lepszym. Największa zmiana jaka jest potrzebna to zgranie zespołu, a co za tym idzie mniej strat i pewien automatyzm.
ManUtdFan94: Gdyby Chelsea nie wygrało 10 meczów to nie mieliby Mistrzostwa w tamtym sezonie. Gdybyśmy lepiej rozgrywali spotkania ze słabszymi rywalami to my byśmy zdobyli Mistrzostwo Anglii. Nie ma co gdybać trzeba się cieszyć z tego co jest, a mamy 6 pkt po dwóch meczach. Mimo iż poziom tych meczów nie porywał- zwłaszcza w ofensywie bo defensywa się bardzo dobrze spisuje- to na koniec sezonu te 6 punktów może mieć kolosalne znaczenie.
seju: Dla mnie najważniejsze że MU w obu meczach był lepszy. Za czasów Moyesa byliśmy po prostu gorsi od rywali, niezależnie od wyniku nie mogłem patrzeć jak takie Newcastle gra lepiej od nas.
seju: Gdyby nie samobój to Rooney by strzelił gola, gdyby nie rykoszet to ktoś by dobił i też były gol. Tak sobie można gdybać. Albo zagralibyśmy ofensywniej i wygralibyśmy 3:0 oba mecze. Byliśmy lepsi, wygraliśmy, i tyle. Niech się teraz Tottenham i Aston Villa zastanawiają co zrobili źle i czemu przegrali mecze.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.