Kilerek7: To wszystko wygląda dziwnie, mam wrażenie, że piłkarze nie chcą grać dla MU, nie tyle dlatego, że mieliśmy przerwę w sukcesach i dobiliśmy z ciężkim bólem do top 4, ale trochę pewnie przez nasz styl grania i trenera. Owszem LvG to znany trener z sukcesami, ale też niestety nie aniołek a bardziej dyktator, wielu piłkarzy chce mieć oparcie w menadżerze a LvG jest bardzo surowy i wymagający, z drugiej strony podchodzi on do swojej pracy bardzo profesjonalnie, ale niestety wielu piłkarzy aż tak sztywnego rygoru nie lubi, dla SAFa grać chciał każdy, ponieważ był on jak ojciec dla każdego, interesował się każdym indywidualnie, nie tylko na boisku ale i po za nim, mieć trenera który pomoże ci zawsze i wszędzie o każdej porze, który miał w sobie taki szacunek do innych, to jest luksus, Sir Alex taki był, każdy piłkarz dawał z siebie maxa, wskakiwał ponad swoje możliwości, aby jednocześnie nie zdenerwować trenera ale także by mu zaimponować, a pochwała ze strony SAFa była największą nagrodą, każdy chciał u niego grać, sam RvP przeżywał, że Sir Alex prędko odszedł ze stołka, dla wielu piłkarzy to on był przyczyną tego, że dany piłkarz u nas grał, nie tylko sama marka MU. Dziś niestety SAFa nie ma na ławcę, a LvG jest zupełnie inny, ale odchodząc już od trenerów, to kolejnym czynnikiem jest ta nasza tiki taka ala MU, wielu graczy nie lubi takiej klepaniny, wszyscy widzieli męczarnie nad średniakami, wielu woli grać w drużynach z agresywnym atakiem. My kiedyś też tak graliśmy, więc nie dziwię się, że piłkarze nam odmawiają, oni wiedzą, że u nas będzie gra klepana i mocno taktyczna, a większość poprostu woli napierdzielać na bramkę rywala bez wielu podań, tak mi się wydaje. A co do DDG i Ramosa, to na początku myślałem, że jesteśmy kartą przetargową aby Ramos dostał kontrakt, ale pomyślałem sobie, że przecież u nas chyba kretyni nie są i wydaje mi się, że DDG zostanie czy na rok czy dłużej nie wiem, a Ramos nie odejdzie, zaporowa cena jaką chcemy za DDG oraz chęć kupna Ramosa, miała odstraszyć zapewne Real, który ze strachu wycofałby się z transferu i kupił innego bramkarza co przekreśliłoby transfer do DDG do Realu i tym samym wymusiło na Hiszapanie podpisanie nowego kontraktu. Oczywiście to moje spostrzeżenia, prawda może być zupełnie inna. Mam nadzieję, że to wszystko się powyjaśnia i zaczniemy budować solidną nową drużynę.