W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były piłkarz United, Dwight Yorke, wziął udział w zabawie, której celem było wskazanie najlepszych zawodników, z którymi grał w drużynie oraz tych, z którymi przyszło mu rywalizować.
» Dwight Yorke wybrał najlepszych piłkarzy, z jakimi spotkał się na murawie
Których graczy wybrał były reprezentant Trynidadu i Tobago? Przekonajcie się sami.
Najszybszy zawodnik, z jakim grałeś?
Tony Daley.
Najszybszy zawodnik, przeciwko któremu grałeś?
Des Walker. Najlepiej przygotowany fizycznie zawodnik, z jakim grałeś?
David Beckham.
Najlepiej przygotowany fizycznie zawodnik, przeciwko któremu grałeś?
Stuart Pearce.
Najlepszy podający, z którym grałeś?
Paul Scholes. Najlepszy podający, przeciwko któremu grałeś?
Zinédine Zidane.
Najostrzej grający zawodnik, z którym grałeś?
Z pewnością Jaap Stam.
Najostrzej grający zawodnik, przeciwko któremu grałeś?
Czolgu1878: Ten Des Walker to chyba ojciec Kyle a z Totenhamu. Obaj obroncy, obaj bardzo szybcy, troche podobni do siebie. Nawet sprawdzilem to z ciekawosci na wikipedii ale tam nie ma takich informacji.
piter100000: też poszukałem, bo mnie zaciekawiło to co napisałeś :) ale z tego co wygrzebałem to chyba tylko zbieżność nazwisk. nigdzie nie pojawia się, że są rodziną, ale głowy nie dam
RuudVN: Oryginalny Ronaldo, ahaha padłem, CR zjada go w bramkach, 5 sezonów z rzędu 50goli+ a Brazil nawet jednego sezonu takiego nie miał
żeby nie było SNAJPER
magmagikwielki: Cristiano przerósł w dokonaniach brazyliskiego Ronaldo, ale nie był aż tak utalentowany jaki jego poprzednik. Nie wiem czy jakikolwiek zawodnik w swoich najlepszych latach był równie błyskotliwy jak młodziutki Ronaldo. Możesz co najwyżej wymachiwać liczbami, ale one nie mówią wszystkiego. Pamiętaj też, że Il Fenomeno będąc nastolatkiem zdobył już Złotą Piłkę FIFA, potem przyszła długa, długa kontuzja, a później Ronaldo było dwa razy tyle, niż powinno. I nawet z lekką nadwagę zdołał wywalczyć trzecią Złotą Piłkę, co tyko pokazuje jaki niezwykły był jego potencjał.
Maly93: Aż się specjalnie zalogowałem, żeby Ci odpowiedzieć. Po pierwsze, różniła ich dekada w czasach, w których grali, R9 jakby stanęli naprzeciw siebie w najlepszych okresach swojej kariery wkręciłby Cristiano tak w ziemię, że by mu pewnie więzadła poszły i najważniejsze...
1wolf1: Maly93 - Widze, ze u ciebie jak w przypadku FIFY porownywanie graczy polega na sprawdzaniu dokonan Druzyn w ktorych grali, a nie indywidualnych osiagniec. Jak mozesz porownywac dokonania Brazyli, z Portugalia? I na koniec odpowiedz mi na 1 pytanie - Ronaldo sam wygral Brazyli te mistrzostwa? Czy byl czescia druzyny? W jednym masz slusznosc - dzieli ich epoka. Niestety jednak ta roznica nie wypada na korzysc dla brazylijczyka. W dzisiejszej pilce z uwagi na jego problemy zdrowotne i z wagowe, nie osiagnalby tak duzo, jak za swoich czasow. Dzis by byc kims musisz byc gladiatorem... Brazylijski Ronaldo nigdy do takiego statusu nawet sie nie zblizyl...
magmagikwielki: Masz sporo racji, wolf, Portugalia, choć solidna i posiadająca w składzie gwiazdy pokroju Figo, Deco czy Paulety to jednak nie Brazylia z Rivaldo, Ronaldinho, R. Carlosem czy Cafu. Nie wiem tylko skąd bierzesz to przekonanie, że w dzisiejszych czasach trzeba być gladiatorem, żeby być kimś, to akurat, delikatnie mówiąc, z d*** wzięte. Nie widzę gladiatorów ani w Messim, ani w Neymarze, ani w innych piłkarzach uchodzących za topowych poza właśnie Cristiano Ronaldo, który trenuje dzień w dzień jak żaden inny i poświęca cały swój czas na utrzymanie wysokiej formy. Brazylijski Ronaldo pewnie odniósłby w dzisiejszych czasach porównywalny sukces do tego z lat 90-tych, a więc zachwycałby dopóki pozwalałby mu na to metabolizm. Miał niespotykany talent, ale brakowało mu psychiki mistrza, co najbardziej było widoczne na wadze.
soldier: @Mały W 94 roku Ronaldo nie zagrał na mundialu ani minuty.
@Ruud Nie czepiałbym się nazywania Brazylijczyka oryginalnym bo pewnie Yorke wypowidział to w sensie "ten Ronaldo który grał jako pierwszy".
Maly93:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.06.2015 12:38
1wolf1 - statystykami Cristiano oczywiście rozpiernicza R9 i jest róznica między nimi w stylu gry, w 94 roku nie zagrał, w sumie nie jego zasługa, to zostaje mu 2002 rok, gdzie strzelił 8 goli, więc chyba można mu w głównej mierze przypisać ich sukces, mimo całej wypasionej drużyny Brazylii. Chodzi mi bardziej o to, że Ronaldo potrafił zrobić połowie drużyny przeciwnej z d**y wicher. Lubię ich obu i nie patrząc na statystyki dla mnie i tak Ronaldo był/jest najlepszą 9 na świecie :)
P.S. Możecie się ze mnie śmiać, ale Ronaldo z lat 96-98 był połączeniem stylu Messiego i Cristiano, bo potrafił minąć na pełnym biegu kilku zawodników, albo zamieszać nimi, że głowa boli.
jassaj: obaj są fenomenalni ale róznią ich epoki to tak jak porównać Pele do brayliskiego Ronaldo i powiedzieć że Ronaldo był słaby bo Pele strzelił kilkaset bramek więcej , teraz działa efekt zapomnienia Ronaldo nie ma na arenie już kilka ładnych lat więc jego zasługi zacierają sie w umysłach fanów , wszyscy jarają sie CR7 bo on jest tu i teraz i w tej chwili śrubuje swoje rekordy , wogóle nie jestem zwolennikiem takiego porównania bo to są rózni zawodnicy , grali w róznych czasach a jedyne co ich łaczy to fenomen , a co do samego stwierdzenia "oryginalny Ronaldo" nie czepiałbym sie , Brazyliczyk był 1 więc można tak powiedzieć i koniec historii to jak z samochodami , ktoś powie oryginalny Mustang ale to nie oznacze , że te nowsze modele są gorsze
1wolf1:Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.06.2015 13:42
magmagikwielki - Mylisz sie twierdzac, ze Neymar, czy Messi nie sa gladiatorami. Popatrz na ich przygotowanie fizyczne. Tym aspektem zawstydzaja nie jednego "wielkoluda". To , ze nie maja postury, nie znaczy, ze nie wykorzystuja do maximum swoich pozostalych atutow. I dlatego tez sa gladiatorami - bo piszac ten wyraz nie mam na mysli 2 metrowych kolkow bijacych sie na arenie :P To tylko przenosnia...
Maly93 - Oczywiscie, ze Ronaldo zostal wtedy krolem strzelcow, ale bez podan swoich kolegow nie osiagnalby tego. Ogladalem wszystkie mistrzostwa o ktorych mowa i z cala stanowczoscia moge stwierdzic, ze Ronaldo byl czescia mistrzowskiego skladu. Dosc istotna, ale napewno nie zdobylby laurow bez udzialu reszty...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.