manooch: Kiedyś United był autorytetem, wielu marzyło by tu grać. Dziś już nie jest tak kolorowo, trener raczej odrzuca a nie przyciąga - wykluczam graczy oranje. Tytułów już nie gwarantujemy, Rooney, Van Persie czy Rafael się marnują na całego...
Powoli zostaje tylko symbol United owiany legendą wielkiego klubu z tradycjami, który dziś nie ma nic wspólnego z klubem który oglądaliśmy przez ostatnią dekadę.
Pamiętam gdy padały słowa naszego dziadka: "Jedyną rzeczą jaką możesz robić w tym klubie to wygrywać - tylko to się liczy."
Teraz padają słowa typu: "To czego dokonał Ferguson jest praktycznie nieosiągalne." - Mata. To kpina?! Gdyby zawodnik powiedział Fergusonowi, że coś jest niemożliwe chyba by go wychłostał. To tylko dowód, że tracimy tożsamość.
Chciałbym żeby trenerem był Scholes albo Koeman, lub żeby ten pierwszy był asystentem tego drugiego. Wtedy sytuacja była by inna. Mielibyśmy prawdziwego walczaka za sterami, który nienawidzi przegrywać a piłkarzy trzyma krotko za mordę jednocześnie zaznaczając, że bardzo ich szanuje. Koeman to trener z charyzmą, mam wrażenie, że pasuje do United.
LvG ma swoją koncepcją - szanuje to i nie będę na niego wjeżdżał, widać, że pomysł na grę ma. Jednak chciałbym coś rozliczyć, mianowicie aktywność transferową co wg MNIE potwierdza tezę, że stare United odeszło. Czy się to komuś podoba czy nie, zostawiam jego własnej ocenie. Dodam, że to moje subiektywne zdanie i nie chciałbym aby ktoś skakał mi do gardła. Dziękuję.
Zacznijmy więc od tego kogo kupił. Herrera, Blind, Shaw, Rojo, Di Maria.
Zrobił więc jak wiemy 5 transferów i chociaż United wydali 220 milionów funtów podczas ostatnich trzech lat, to nie jestem pewien czy mają graczy, którzy pasują do systemu jakim chce grać nasz trener. W sumie Louis van Gaal na transfery wydał już 168,5 miliona euro nie licząc Depey'a. Jego poprzednik czyli Moyes wydał więc około 51 mln kupując Felle i Mate.
Łatwo zauważyć czyje ruchy transferowe były bliższe "dawnemu" United. Lecz nie o tym chcę powiedzieć.
W ostatnich tygodniach van Gaal próbował, jak ja to mówię, barcelońskiego podejścia do gry. Drużyna stara się utrzymać przy piłce i wymieniać pozycję, obrońcy ze środka pola schodzą na bok a boczni wbiegają w skrzydła. Żeby tak grać, trzeba mieć naprawdę znakomitych graczy. I tu zaczyna się jazda, czyli Blind, Rojo lub Di Maria, czy oni pasują do katalońskiej gry? Wątpliwe. Do tego wystawia piłkarzy typu Fellaini do takiej gry. Musi się zastanowić czego chce, albo gramy po angielsku albo po hiszpańsku. Dla mnie jest to niespójne.
To po pierwsze primo. Po drugie, Fella i Mata, PRZESTRZAŁY Moyesa, dziś czołowi gracze? Podobno zaspał Moyes i kupił piłkarzy niepotrzebnych. Dziś brzmi to jak dobry żart. Ktoś bez Maty lub Belga wyobraża sobie końcówkę sezonu ? Pewnie nie, a piłkarze nie byli AŻ TAK mocno przepłaceni.
Trafność zaś transferów, LvG zostawia wiele do rzeczenia. Rojo mnie nie przekonuje, o Blindzie nie wspomnę ale tego nie będę oceniał bo jest czas na adaptację, ale DI MARIA to jakaś kpina. Świetny interes Realu, a nasz ? Nieszczególnie.
Podsumowując moje wypociny, których pewnie nikt nie przeczyt, oprócz Herrery i Shawa reszta jak dla mnie nie pasuję absolutnie do stylu jakim chcę grać LvG. Do tego dochodzi brak formy piłkarzy, ktorych ściągnął. Grając dalej tym stylem zdaję się konieczny dalszy atak na rynku transferowym i szukanie piłkarzy technicznych. Biorąc pod uwagę brak mistrzostwa i grania w LM wydaję się to co najmniej chory pomysł. Kupuje się zawodników, którzy wpasują się w system. Tutaj tego balansu w składzie nie widzę.
Gdzie to nas zapędzi? A pewnie w kozi róg. A co ma do tego De Gea? A to, że on jak NIKT na bramce pasuje do barcelońskiej gry, ktorą chce preferować holender. Pozbywanie się go to jak by wyrzucenie kolejnego klocka z układanki, która i tak mam wrażenie wygląda komicznie o ile układanką można to nazwać. Dzięki jak ktoś to przeczytał.