Diabelred: Wczoraj na innej stronie o United, przeczytalem troszke inna wersje tego wywiadu i tam byl bardzo ciekawy fragment kiedy Fellaini mowil o van Gaalu:
,, Pewnego dnia przyszedł do mnie i zapytał, czy wiem dlaczego gram. Kiedy powiedziałem, że nie, to wyjaśnił mi, że dlatego, gdyż nie tracę piłki.
- Kiedy zaczynam ją tracić na treningach, to powtarza: "Grasz dlatego, że nie tracisz piłki, więc nie zaczynaj tego robić". "
Jesli to co powiedzial to prawda oraz nie bylo to zle przetlumaczenie redaktora, to kiepsko to wyglada. Wychodzi na to, ze u van Gaala graja tylko ci co nie traca pilki, to by wyjasnialo, czemu ciagle grzeja lawke: Di Maria(ktory nawet jak juz ostatnio wchodzi z lawki, to tez juz nie probuje dryblowac, tylko wali dosrodkowania praktycznie kiedy tylko dostanie pilke) , Januzaj czy na poczatku sezonu Herrera. Obawiam sie, ze pilkarze ktorzy regulanie graja obecnie po prostu boja sie probowac robic jakies dryblingi, prostopadle podanie wlasnie w obawie, ze jesli pare razy straca ta pilke, to nastepnym meczu moga juz nie zagrac. Dlatego wola nie ryzykowac no i wala tylko te lagi na Fellainiego. Potem przez to ogladamy jak w ostatnich meczach, mega wolna i mega statyczna gre. Jesli, nie tracisz pilek = grasz jest jedna z zasad filozofii van Gaala, no to Holender ma u mnie spory minus. Straty pilki to element pilki, nie da sie wygrywac wszystkich prob dryblingow, nawet Hazard wszystkich nie wygrywa. Jednak kiedy wygra te nawet 1/10 prob to moze to dac bramke. Tu sie kazdy cieszy, ze przyjdzie do nas taki skrzydlowy jak Depay, a wcale sie nie zdziwie jak mlody Holender wyladaje na lawce, wlasnie przez nieudane proby dryblingow(a tych pewnie bedzie dosc sporo, przynajmniej na poczatku patrzac na to, ze obroncy z PL stoja na duzo wiekszym poziomie niz ci z Eredevisie) I nawet, to, ze przyjdzie za duza kase nic nie da, co pokazuje przypadek Di Marii, ktory przyszedl za jeszcze wieksza, a i tak nie gra regularnie. Cala nadzieja w tym, ze w druzynach van Gaala zawsze w podstawowym skladzie grali Holendrzy.
Oczywiscie to tylko takie moje luzne domysly, jednak wcale bym sie nie zdzwil, gdyby to tak wygladalo.
Jezeli chodzi o samego Fellainiego, to w przyszlym sezonie(po dokonaniu wzmocnien) powinien byc tylko rezerwowym i pelnic role tzw. zadaniowca. Nie znam druzyny z topu, ktora ciagle gra lagami na jednego wysokiego pilkarza z przodu. Taki sposob grania byl dobry do czasu, teraz jednak nawet male dziecko potrafiloby rozszyfrowac nasza taktyke grania.