Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Fellaini: Płakałem po odejściu Davida Moyesa

» 9 maja 2015, 01:53 - Autor: Rio5fan - źródło: SkySports.com
Marouane Fellaini wyjawił, że osobiście bardzo dotkliwie przeżył zwolnienie Davida Moyesa z posady menadżera Manchesteru United.
Fellaini: Płakałem po odejściu Davida Moyesa
» Marouane Fellaini boleśnie przeżył zakończenie współpracy z Davidem Moyesem
Obaj panowie mieli okazję ze sobą współpracować nie tylko na Old Trafford, ale także na Goodison Park.

- Byłem smutny kiedy Moyes odszedł. Po meczu z Evertonem dowiedzieliśmy się o wszystkim z radia i telewizji. Nie wiedziałem, czy te doniesienia są prawdziwe. Następnego dnia przyjechałem do klubowej stołówki i zobaczyłem go w garniturze, zamiast stroju treningowego. Powiedziałem sobie, że to już koniec - wspomina reprezentant Belgii.

- To było dziwne. Po posiłku zostałem wezwany do biura menadżera, gdzie powiedział mi o wszystkim. Taki jest futbol. Polały się łzy. To normalne, jestem istotą ludzką. Pracowałem z nim przez sześć lat. Był dla mnie prawie jak drugi ojciec, bardzo mi pomógł.

- Podczas mojego pierwszego sezonu w United nie grałem dobrze i zrobiono ze mnie kozła ofiarnego. Wszystkie złe wydarzenia były przypisywane mi. Taka krytyka potrafi ranić, to mnie zniszczyło z każdej strony. Wiedziałem, że pod rządami Van Gaala będzie mi trudno, bo byłem kozłem ofiarnym. Spróbowałem, ponieważ nie miałem nic do stracenia - dodał 27-latek.

- Po powrocie z mundialu odbyłem z menadżerem jedną rozmowę. On powiedział, że na mojej pozycji panuje duża konkurencja i muszę dowieść swojej wartości. Po kilku treningach czułem, że wszystko idzie dobrze. Van Gaal mnie przetestował. Wystawiał mnie przeciwko zawodnikom, którzy sprawiali mi problemy. Obserwował mnie podczas gierek i analizował nagrania wideo - zakończył były piłkarz Evertonu.


TAGI


« Poprzedni news
Jason Burt: Paul Pogba priorytetem dla Van Gaala
Następny news »
Paddy McNair: To jedna z moich mocnych stron

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (26)


MU1212: Ja przeżyłem odejście Fergusona na emeryturę
» 9 maja 2015, 16:18 #16
Bossicky: ^akap?
» 9 maja 2015, 17:08 #15
Gallacher: Jeśli on płakał po odejściu Moyesa to ciekawe jakby się zachował gdyby grywał za czasów Fergusona i podczas jego pobytu by odszedł.Po Fergusonie to chyba wszyscy popadli w depresję :D
» 9 maja 2015, 13:34 #14
Diabelred: Wczoraj na innej stronie o United, przeczytalem troszke inna wersje tego wywiadu i tam byl bardzo ciekawy fragment kiedy Fellaini mowil o van Gaalu:

,, Pewnego dnia przyszedł do mnie i zapytał, czy wiem dlaczego gram. Kiedy powiedziałem, że nie, to wyjaśnił mi, że dlatego, gdyż nie tracę piłki.

- Kiedy zaczynam ją tracić na treningach, to powtarza: "Grasz dlatego, że nie tracisz piłki, więc nie zaczynaj tego robić". "

Jesli to co powiedzial to prawda oraz nie bylo to zle przetlumaczenie redaktora, to kiepsko to wyglada. Wychodzi na to, ze u van Gaala graja tylko ci co nie traca pilki, to by wyjasnialo, czemu ciagle grzeja lawke: Di Maria(ktory nawet jak juz ostatnio wchodzi z lawki, to tez juz nie probuje dryblowac, tylko wali dosrodkowania praktycznie kiedy tylko dostanie pilke) , Januzaj czy na poczatku sezonu Herrera. Obawiam sie, ze pilkarze ktorzy regulanie graja obecnie po prostu boja sie probowac robic jakies dryblingi, prostopadle podanie wlasnie w obawie, ze jesli pare razy straca ta pilke, to nastepnym meczu moga juz nie zagrac. Dlatego wola nie ryzykowac no i wala tylko te lagi na Fellainiego. Potem przez to ogladamy jak w ostatnich meczach, mega wolna i mega statyczna gre. Jesli, nie tracisz pilek = grasz jest jedna z zasad filozofii van Gaala, no to Holender ma u mnie spory minus. Straty pilki to element pilki, nie da sie wygrywac wszystkich prob dryblingow, nawet Hazard wszystkich nie wygrywa. Jednak kiedy wygra te nawet 1/10 prob to moze to dac bramke. Tu sie kazdy cieszy, ze przyjdzie do nas taki skrzydlowy jak Depay, a wcale sie nie zdziwie jak mlody Holender wyladaje na lawce, wlasnie przez nieudane proby dryblingow(a tych pewnie bedzie dosc sporo, przynajmniej na poczatku patrzac na to, ze obroncy z PL stoja na duzo wiekszym poziomie niz ci z Eredevisie) I nawet, to, ze przyjdzie za duza kase nic nie da, co pokazuje przypadek Di Marii, ktory przyszedl za jeszcze wieksza, a i tak nie gra regularnie. Cala nadzieja w tym, ze w druzynach van Gaala zawsze w podstawowym skladzie grali Holendrzy.

Oczywiscie to tylko takie moje luzne domysly, jednak wcale bym sie nie zdzwil, gdyby to tak wygladalo.


Jezeli chodzi o samego Fellainiego, to w przyszlym sezonie(po dokonaniu wzmocnien) powinien byc tylko rezerwowym i pelnic role tzw. zadaniowca. Nie znam druzyny z topu, ktora ciagle gra lagami na jednego wysokiego pilkarza z przodu. Taki sposob grania byl dobry do czasu, teraz jednak nawet male dziecko potrafiloby rozszyfrowac nasza taktyke grania.
» 9 maja 2015, 13:06 #13
1wolf1: Diabelred - Dziwi mnie, ze nadal nie widzisz, co robi VG w tym sezonie. Niejednokrotnie czytam twoje wypowiedzi i uwazam , ze nie przepisujesz tylko pustych frazesow zaslyszanych od pilkarskich "expertow"... Prawda jest, ze potrzeba kreatywnych zawodnikow by osiagac dobre wyniki. Ryzyko jest czescia gry... Jednakze jest spora roznica pomiedzy przemyslanym ryzykiem, a bezsensownymi stratami. W przypadku Hazarda - 90 % to wlasnie ta 1 kwestia. Di Marai i Januzaj w przeciwienstwie do Belga z Chelse'a sa krolami bezsensownych strat. Przeanalizuj w ilu przypoadkach ich straty prowadzily do kontr zakonczonych bramkami, czy tez nawet groznymi strzalami, ktore nie konczyly sie golem tylko dzieki rewelacyjnej formie Davida... Jak dla mnie wiec nic dziwnego ze oboje grzeja lawe... Przeanalizuj sobie rowniez sytuacje Maty i jego siedzenie na lawce. Po powrocie do podstawowego skladu jego gra ulegla WIELKIEJ przemianie. Widac, ze Hiszpan mysli i rozumie, dlaczego byl odsuniety od 1 skladu. Tego samego nie mozna powiedziec o mlodym Belgu i gwiedzie za 60kk...

NO i napisze jeszcze cos w kwesti VG. W tym sezonie Holender nie ma druzyny jaka chcialby dysponowac. To widac, ze z meczu na mecz stara sie ukladac sklad z tego czym akurat dysponuje. Jestem pewny, ze on rowniez zdaje sobie sprawe z tych mega dziur w obronie MU i dlatego nie pozwala na jakiekolwiek straty... A notoryczne ryzyko nagradza lawka... Jak dla mnie ten sezon zapowiadal sie w ten sposob od poczatku. Nadchodzi nowe okno i mysle, ze szatnia zostanie przewietrzona jeszcze bardziej niz do tej pory. I bardzo dobrze, bo na niektore relikty ery Fergusona nie mozna juz patrzec...
» 9 maja 2015, 13:46 #12
soldier: Przeanalizuj sobie czym kończyło się podjęcie ryzyka przez Di Marię- zazwyczaj asystą.
Mata zaczął grać dobrze na nowej pozycji, gdy przeszliśmy na 4-3-3 (a i tak gra dobrze co drugi mecz).
» 9 maja 2015, 13:58 #11
1wolf1: soldier - Przepraszam - czym ? Owszem Di maria zalicza asysty, bo nie przez przypadek kosztowal duzo pieniedzy. Jednakze zalicza do tego zbyt wiele strat. A przez zbyt wiele mam na mysli wiecej niz dobrych zagran. Nie wiem jakie ty mecze ogladasz i gdzie - moze na Gameboy'u i z racji malego ekranu nie widzisz tego co trzeba... A Mata gra dobrze nie tylko dzieki zmianie systemu, ale przedewszystkim dlatego, ze zaczal wspomagac obronce na swoim skrzydle... To juz nie jest zawdonik biegnacy tylko do przodu w momencie straty majacy wszystko w d... Jesli Di Maria zacznie przynajmniej sprawiac pozory gry obronnej i przemyslanych zagran z przodu - a nie tylko jego ulubione proby przejscia 2 lub 3 zqwodnikow, to szybko posadzi innych na Lawce. Bo tak jak pisalem wyzej, nie przez przypadek kosztowal 60kk i ma wielkie poklady umiejetnosci, ale jak narazie nie robi z nich uzytku...
» 9 maja 2015, 14:05 #10
soldier: Piszesz "przepraszam czym?" a za zdanie potem przyznajesz mi rację ;) To, że zalicza za dużo strat to ja też wiem. Ale nie zacznie zaliczać mniej, gdy nie będzie grał. Akurat w takich meczach jak z CP, czy tydzień temu z WBA Di Maria powinien grać, bo raz, że się ogra a dwa w takich meczach właśnie nie jest ważne nabijanie posiadania piłki, które i tak będzie dużo większe niż przeciwnika, tylko przełamanie linii obrony a akurat to drugie Angel potrafi robić.
Mata żadnego obrońcy nie wspomaga, tym bardziej w tym systemie gry, gdzie jest to konieczne bardzo rzadko, bo ty mamy piłkę przez większość czasu i odbieramy ją zazwyczaj na połowie rywala.
Mata nigdy nie był zawodnikiem grającym tylko do przodu, to bardzo inteligentny piłkarz (do tego najlepszy technicznie w naszej drużynie), niestety słaby kondycyjnie jak na Premierleague, stąd moja opinia że gra dobrze co drugi mecz.
» 9 maja 2015, 18:02 #9
1wolf1: W swoim poprzednim poscie nie napisales nic o tym, ze wiesz o jego stratach, wrecz przeciwnie. Zasugerowales, ze podejmowane przez niego ryzyko daje asysty. Z tym zgodzic sie nie moge. Proporcja strat do asyst w jego wykonaniu wypada na bardzo duza niekorzysc. I to ja pisze od poczatku tego tematu :P Piszesz rowniez o wystepach z druzynyami typu WBA. No prosze ciebie bardzo - zagral w tym meczu. Nie przypominam sobie ani 1 jego dobrego podania od momentu wejscia na boisko. Za to pamietam 3 dosrodkowania za bramke przeciwnika i 2 przerzucenia pola karnego... Gdyby nie fakt, ze wszedl kilka min wczesniej i to byl koniec meczu, powinien z hukiem wyleciec...

A co do Maty to moze dzis zwroc uwage na jego gre. NIe twierdze, ze on zabiera pilke, bo chyba kazdy kibic United i Chelsea wie jak zbudowany jest Hiszpan. Napisalem , ze wspomaga obronce, chociazby prawidlowym ustawianiem sie i presja na przeciwniku. Wczesniej niezbyt do tego sie kwapil. Jednakze tak jak napisalem wczesniej- widac wyciaga wnioski z lawkowania, w przeciwienstwie np do Januzaja....
» 9 maja 2015, 18:17 #8
Klimaa: Na szczęście od tego sezonu mamy trenera odpowiedniego kalibru dla naszego klubu.
» 9 maja 2015, 11:38 #7
mastha: Moyes powinien mu puścić "Nie płacz kiedy odjadę" :D
» 9 maja 2015, 11:19 #6
zbyszek7: Brawo Gosciu Brawo !! You made my day !! Jestes niesamowity !! Ciekawe ?? czy pisales tak samo gdy Fellaini zdobywal dla Nas wazne gole i gdy calkowicie wylaczyl Yaya Toure w derbach, no chyba ze tego nie zauwazyles?
Pozdro Gosciu. Milego dnia, nie ma to jak od 7 rano jechac hejtem :)
» 9 maja 2015, 07:38 #5
2Fast4You: Przecież to ziom wyspiarskiego, pisz dalej idę po popcorn
» 9 maja 2015, 07:47 #4
CeTe: A ja Ci pogratuluje z innego powodu. Napisałeś tak genialny post ze nie idzie go zrozumiec. Na szczęście to jest hejt wiec idzie się domyśleć.
» 9 maja 2015, 10:07 #3
dagoberto: A ja wam powiem ze on ma racje.
» 9 maja 2015, 13:55 #2
kckMU: prawdziwi kibice płakali cały tamten sezon, więc nie był sam
» 9 maja 2015, 05:06 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.