Magik1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.04.2015 17:41Liverpool? Już sobie wyobrażam te rozmowę:
- Dzień dobry
- Dobry
- Mój klient otrzymał zapytanie od Manchesteru United i przeanalizował oferte Czerwonych Diabłów, a teraz chciałby poznać państwa stanowisko. Nie ukrywamy, że zainteresowanie Liverpoolu jest dla nas zaszczytem, bowiem zdajemy sobie sprawę, że to klub z bogatymi tradycjami i możliwość mierzenia się już niebawem przeciwko najlepszym w Europie, gra przeciwko Realowi, Barcelonie lub...
- Przepraszam, że przerwę, ale nasz klub nie zagra w przyszłym sezonie w europejskich rozgrywkach.
- Hmm... to zmienia postać rzeczy. No ale macie wielkich zawodników, od których Memphis mógłby się jeszcze sporo nauczyć.
- Tak, oczywiście. Llalana, Moreno, Markovic, Johnson. Mógłbym tak długo wymieniać.
- Hmm... A czy są jacyś Holendrzy, którzy pomogliby mojemu klientowi w aklimatyzacji?
- Można powiedzieć, że mamy Kuyta, mamy...
- Dobrze, wystarczy, wystarczy. Może chociaż trenera macie państwo doświadczonego i utytułowanego, który pokieruje karierą Memphisa we właściwy sposób.
- O tak, zdecydowanie! Brendan Rodgers to człowiek bardzo utytuł... po proszę kolejne pytanie.
- Hmm... a jak w kwestii zarobków? Manchester United zaproponował mojemu klientowi dość spore apanaże, a państwo?
- Cóż, damy panu klientowi dwa, nie - trzy razy tyle.. tylko że na kwartał.
- Rozumiem, to będziemy w kontakcie.
Agent Depaya wychodzi z biura, gdzie w krzakach siedzi schowany dziennikarz Daily Mail. Następnego dnia w gazetach (bo trzeba podzielić się z konkurencją za drobną opłatą hot niusem): "Depay blisko Liverpoolu, agent porozumiał się z władzami The Reds."