Michael Carrick i Chris Smalling celują w drugie miejsce

Podopieczni Louisa van Gaala obecnie zajmują czwartą lokatę ze stratą jednego punktu do Arsenalu i dwóch do Manchesteru City.

- Tak, trzeba sobie stawiać taki cel. Teraz mamy ich na wyciągnięcie ręki. Wystarczy spojrzeć na tabelę, różnice punktowe są niewielkie. Uważam jednak, że powinniśmy się skoncentrować przede wszystkim na niedzielnym meczu z Liverpoolem. Przed nami wzloty i upadki, bo tak już wygląda ten sezon. Niedziela to ważny dzień z wielu powodów i powinniśmy się zajmować tylko tym - powiedział Carrick.

- Miejsce tego klubu jest w Lidze Mistrzów. Przez długi czas regularnie braliśmy udział w tych rozgrywkach i dopiero teraz możemy w pełni to docenić. Mam nadzieję, że wraz ze wzrostem presji będziemy się prezentować coraz lepiej - dodał drugi kapitan Manchesteru United.

- Jesteśmy bardzo blisko. Walka o zajęcie drugiego miejsca jest otwarta. To jest nasz cel, zwłaszcza, że niebawem będziemy mieli okazję zmierzyć się z sąsiadami w tabeli. Chcemy przywrócić Ligę Mistrzów na Old Trafford. To konieczność. Czwarte miejsce to nasze minimum, a drugie jest realistycznym celem. Musimy grać w taki sposób, jak w spotkaniu z Tottenhamem - stwierdził Smalling.

- Menadżer chce, by środkowi obrońcy brali na siebie większą odpowiedzialność za grę. Myślę, że piłkarze na tej pozycji bardzo często wybierają najłatwiejsze rozwiązania. Ja się cieszę, że mogę brać udział w akcjach zaczepnych - zakończył angielski obrońca.