Konferencja prasowa Louisa van Gaala

Przed pańskim zespołem seria bardzo ważnych meczów. Czy jest pan pewny siebie przed spotkaniem, które będzie miało spory wpływ na pozostanie w czołowej czwórce?

Moja pewność siebie jest taka, jak wcześniej. Byliśmy bardzo rozczarowani po ostatnim meczu. Piłkarze również czuli, że przegraliśmy na własne życzenie, a nie ze względu na dobrą postawę rywala. Jestem bardzo zadowolony z reakcji zawodników w tym tygodniu. Mam nadzieję, że będziemy w stanie to pokazać w meczu z Tottenhamem. To pierwsze z dziesięciu spotkań, jakie musimy rozegrać w wyścigu szczurów. Niełatwo jest grać z tą drużyną. Lubię Tottenham. Podoba mi się także proces realizowany w tym klubie. Tam nie występuje zbyt wielu doświadczonych graczy, stawia się na młodzież. Koguty grają techniczny futbol, a sposób, w jaki bramki zdobywa ich napastnik również jest częścią sukcesu.

Harry Kane zdobywa sporo goli, więc pan również będzie potrzebował skutecznego strzelca. Radamel Falcao w tygodniu rozegrał mecz w drużynie do lat 21. Jak to ma mu pomóc w odnalezieniu formy?

To jeden z aspektów, pozwalam zawodnikom grać w rezerwach. Przeczytałem w wielu gazetach, że to upokorzenie, lecz ja tak nie myślę. To profesjonalne nastawienie menadżera. Dotyczy to również samego piłkarza. Nie mam na myśli wyłącznie Falcao. Valdés grał w tej drużynie, tak samo jak Rafael. Ten drugi rozegrał fantastyczny mecz i zdobył pięknego gola, co pozwoli mu odzyskać pewność siebie. To może dotyczyć każdego zawodnika grającego na niższym poziomie. Oni mogą rozegrać ponad 70 minut, a to nie jest normalne na treningu. Każdy piłkarz potrzebuje rytmu meczowego. Płacimy im dużo pieniędzy, więc sądzę, że fakt, iż dla nas grają jest normalny. Czasem także w drugim składzie.

Mówił pan o reakcji swoich piłkarzy. Jak zareagował sam Falcao?

Falcao nie zareagował tak, jak media. To spora różnica. Wyjaśniłem to już pięć miesięcy temu. Każdy zawodnik od czasu do czasu może wystąpić w rezerwach, jeżeli uznamy, że jest to właściwy krok. Falcao nie zaliczył tam najlepszego występu, lecz starał się ze wszystkich sił. Nie mogę wymagać od swoich podopiecznych niczego więcej.

Wygląda jednak na to, że nie wiedzie mu się na Wyspach Brytyjskich. Wystarczy spojrzeć na jego statystyki z czasów gry w Atlético czy FC Porto.

Nigdy nie wiadomo. Cały czas szukamy dla niego rozwiązania. Jako menadżer czy piłkarz nie możesz kontrolować wielu aspektów. To sprawia, że futbolowy świat jest piękny. Możesz świetnie się spisywać w jednym kraju, a nie radzić sobie w innym. To nie pierwszy i nie ostatni tego typu przypadek. Mnóstwo graczy potrzebowało więcej czasu, by przystosować się do nowej kultury i szybszego tempa gry na Wyspach. Dziennikarzom jest łatwo napisać, że on nie potrafi grać, lecz ja tego nie powiem. Falcao pracuje bardzo ciężko, tak samo jak pozostali zawodnicy. Jestem bardzo zadowolony z ich podejścia. To nie jest problem.

Czy uważa pan, że on nadal może udowodnić swoją wartość w Manchesterze United?

W takim klubie trudniej tego dokonać, ponieważ on ma tu silną konkurencję. Wayne też gra na tej pozycji i zdobywa bramki. Trzeba porównywać piłkarzy ze sobą. Napastnikowi potrzebna jest również spora doza szczęścia, ponieważ zależy on od gry pozostałych graczy. Każdy to wie. On ciężko pracuje i pokazuje profesjonalne podejście. To tyczy się nie tylko Falcao, lecz także pozostałych. Nie można zawsze wygrywać.