W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 4 marca 2015, 11:58 - Autor: Biafra - źródło: Manchester Evening News
Andy Cole zdobywający pięć bramek dla drużyny sir Alexa Fergusona podczas spotkania na Old Trafford, czyli mecz, który zapisał się w historii Premier League.
» Andy Cole był bohaterem tamtego dnia
"He gets the ball and scores a goal, Andy Andy Cole" - śpiewają od czasu do czasu kibice na Stretford End, chociaż obecnie robią to o wiele rzadziej, niż robili to 20 lat temu.
Zmiażdżenie Ipswich Town przez Manchester United aż 9:0 jest najwyższą wygraną w historii Premier League. Do tego rekordu w 2009 roku zbliżył się Tottenham Hotspur w meczu z Wigan Athletic, jednakże honorowe trafienie The Latics sprawiło, że spotkanie zakończyło się wynikiem 9:1.
Cole w tamtym pojedynku zdobył pięć goli - rekordowa liczba bramek strzelonych przez zawodnika w jednym meczu - chociaż wynik potyczki otworzył Roy Keane. Dublet ustrzelił Mark Hughes, a raz Craiga Forresta pokonał Paul Ince.
Forrest powrócił na Old Trafford pięć lat później, już jako bramkarz West Ham United i co ciekawe, tym razem musiał wyjmować piłkę z siatki kolejne siedem razy.
- Nie lubisz tutaj przyjeżdżać, prawda? - zapytał po spotkaniu reporter BBC. - Nie! - odburknął Craig.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (19)
jassaj: to był piękny futbol , zabawa piłką w sensie granie dla radości , do konca , trybuny żyły , zawodnicy cieszyli sie każda akcją , teraz pewnie po 2 bramkach już by sobie odpuścili a kibice zasneli , brakuje czasem tej energii , ludzie zapominają ze futbol to miłosc , pasja , radośc a nie biznes , polecam poogladac gre dzieciakow na podwórku teraz chyba tylko tam mozna zobaczyc prawdziwa twarz tego sportu , gre do konca , szczera radosc po kazdej "głupiej" bramce , brak głupiej symulki itp itd pilkarze tez powinni sobie przypomniec jak klepali pod trzepakiem i ile frajdy im to sprawialo , ciekawe czy niektorzy nadal czuja ta milosc i ten żar czy po prostu grają bo im sie opłaca... brakuje mi dawnej piłki :(
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.