Diabelred: Nie ma co sobie zbytnio robic nadziei, ze De Gea bedzie kolejnym Schmeichelem(staz w klubie).
Patrzac na obecna sytuacje Realu wsrod bramkarzy:
Iker Casillas, w tym roku stukna mu 34 lata, pogra pewnie jeszcze max 2-3 sezony na niezlym poziomie, po czym zakonczy kariere, badz odejdzie jak Raul
Keylor Navas, w tym roku 29 lat, status podobny do tego co Chicharito czyli typowa zapchajdziura, malo realne jest, ze to on bedzie nastepca Ikera. Po pierwsze nie jest Hiszpanem, po drugie nie jest zbytnio medialny jak chocby nasz De Gea.
Fernando Pachecho, w tym roku 23 lata, wieczny lawkowicz, takze jego nawet nie ma co brac pod uwage
Dla mnie sprawa jest oczywista, za 2-3 lata, a moze juz w te lato Perez bedzie chcial sprowadzic De Gee/Llorisa. Patrzac na to, ze David to Hiszpan, to sa wieksze szanse, ze to na niego padnie wybor. Skoro nie potrafilismy zatrzymac w przeszlosci nasza najwieksza wtedy gwiazde Ronaldo, kiedy to bylismy na szczycie, bedac zespolem lepszym od Realu, to tym bardziej bedzie trudne to teraz kiedy stalismy sie zespolem pokroju Arsenalu(czyli, top 4 niczym puchar, gdzie kiedys za SAFa minimalnym celem w sezonie nie bylo zakwalifikowanie sie do LM, ale 2 miejsce), o obecnej roznicy sportowej miedzy nami, a Realem juz nie wspominam.
Obecnie coraz mniej pilkarzy patrzy na to, ze ktos tam jest wychowankiem danego klubu, to nie przejdzie to rywala z tego samego miasta. Niestety, ale teraz liczy sie tylko kasa i prestiz. Naprawde mocno sie zdziwie, jesli De Gea majac oferte z Realu wypnie sie na nia. Jesli juz nawet Hiszpan odszedlby do Hiszpanii, to jedynym bramkarzem, ktory smialo moglby go zastapic jest Llloris i to na niego mam nadzieje(w przypadku odejscia Davida), ze rozbijemy bank.