Arvanis: Sztab się poznał na Pogbie i chcieli go zatrzymać w klubie. Sęk w tym, że młokosowi nie podobało się, że nie gra w podstawowym składzie seniorów (bo wg SAF-a był jeszcze niegotowy: za dużo popisywania, za mało gry zespołowej) i gdy na horyzoncie pojawiło się Juve z obietnicą, że będzie grał w wyjściowej jedenastce, ten od razu się zgodził. Wszyscy w Manchesterze wiedzieli, że Pogba będzie gwiazdą, ale on był w gorącej wodzie kąpany i spierniczył.
Nie przeczę, że Shawcross gra genialnie w Stoke, ale to jest pewnego rodzaju "magia" przeciętnych teamów, że solidni zawodnicy błyszczą w nich, jak światowa czołówka. Tak było np. z Southamptonem, w którym błyszczeli m.in. Lambert (ponad 200 spotkań i ponad 100 bramek w 5 sezonów) i Lovren, a po transferze do LFC obaj zgaśli. Lambert, który wymiatał w przeciętnym Southamptonie, w LFC powinien strzelać jak na zawołanie, a Lovren, przy lepszym partnerze w defensywie (Skrtel) powinien współtworzyć jedną z silniejszych defensyw w lidze. I co? I jajco. Całe LFC gra kichę, ale mimo wszystko najbardziej szwankuje atak, w którym Rodgers desperacko rotuje Lambertem, Markovicem, Balotellim i Sterlingiem, oraz obrona, gdzie Lovren popełnia po kilkanaście błędów w meczu. Z Shawcrossem może być tak samo.
Jones to faktycznie szklanka, ale kiedyś się te kontuzje muszą skończyć. Nie może być jak z Hargreavesem, który byłby genialnym zawodnikiem, gdyby nie kolana. Myślę, że do spółki z Rojo będą świetni (a może się do tego Smalling ogarnie?).