W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Marcos Rojo przyznał, że nie potrafił zachować spokoju wobec perspektywy transferu do Manchesteru United.
» Marcos Rojo za wszelką cenę chciał się stać Czerwonym Diabłem
Argentyńczyk nie chciał trenować ze Sportingiem, by wymusić na władzach klubu zgodę na przeprowadzkę.
- Byłem ogromnie zaskoczony kiedy dowiedziałem się, że United chcą mnie kupić. Byłem w Portugalii, gdy moi przedstawiciele mnie o tym poinformowali. Poprosili żebym zachował spokój, ale ja nie umiałem. Zacząłem żyć tym marzeniem i nie mogłem myśleć o niczym innym. Codziennie dzwoniłem do swojego agenta, a kiedy wyglądało na to, że transfer nie dojdzie do skutku, odmówiłem trenowania ze Sportingiem - wspomina Rojo.
- Wtedy do gry wkroczył Juan Sebastián Verón, który zachował się jakby był moim ojcem. Zadzwonił do mnie pewnego dnia i powiedział, że jeżeli Manchester United chce mnie pozyskać, to nie mam się o co martwić. Wróciłem do zajęć, a transfer doszedł do skutku - podsumował Argentyńczyk.
0ptimus: Właśnie widać, że na tym skończył się jego świat. Z meczu na mecz coraz gorzej, niepewny debiut, a w meczu z City tylko słabsza dyspozycja Aguero uchroniła go przed większą krytyką. Koleś niedługo kończy 25 lat, a od momentu MŚ w meczach ze słabymi przeciwnikami nic nie pokazał. Daleko mu do klasy Suboticia czy Hummelsa. Ten transfer to pomyłka van Gaala wsparta przez 'scouting' Queiroza. Przecież w letnim okienku kupiliśmy zawodników za grubę miliony, potrzebnych od zaraz. Tak samo z Rojo, miał przyjść jako gracz gotowy do gry w I składzie i każdy o tym pisał. Jak na razie nic godnego nie zaprezentował, a nawet młody Shaw deklasuje go grą na lewej obronie. Czy potrzeba czasu? Chyba tylko on uratuje Rojo, a wcale młody nie jest. Ponadto inni nowi gracze czasu nie potrzebowali - wchodzą i grają (Blackett, czy nawet Di Maria). Nie bez powodu rozglądamy się za nowym obrońcą, a co wtedy z Rojo? Mamy kilku innych obrońców i jeżeli liczycie na cud, że ten zacznie nagle błyszczeć po długiej kontuzji, to powodzenia.
szabo1878: szkoda ze nie wszystkim zawodnikom ktorzy do nas trafiaja tak zalezy jak jemu.
zagra jeszcze troche meczow, oswoi sie z PL i bedzie naszym kluczowym obronca
karolmanu3: brawo rojo! miysle ze to kwestia czasu az marcos stanie sie diablem z krwi i kosci, bardzo na to licze. oby stal sie naszym vidiciem=frdinandem
Muuuuuuuuuuu: Też tak mi się wydaje. Umiejętności czysto piłkarskie ma, jest młody i waleczny. Potrzebuje jedynie ogrania w EPL i ciężkiej pracy na treningach. Da sobie radę:)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.