Roy Hodgson martwi się o Wayne‘a Rooneya

Anglik pełni rolę kapitana zarówno w reprezentacji Anglii, jak i w Manchesterze United.

- Myślę, że w tym momencie Wayne jest w bardzo dobrym momencie, przez ostatnich kilka lat prezentuje wysoką formę. Rozmawiałem z nim już w momencie, w którym pełniłem jeszcze rolę menadżera West Bromwich Albion. Zastanawiałem się nad tym, co zastanę w reprezentacji. Przekonałem się, że Rooney naprawdę pali się do gry - powiedział Hodgson.

- Uważam, że od momentu przejęcia opaski kapitańskiej on poczynił postępy i w reprezentacji i w klubie. Wayne jest jednym z seniorów w zespole i martwię się o to, jaką musi dźwigać odpowiedzialność. Cały sztab szkoleniowy dąży do tego, żeby liczba obowiązków go nie przytłoczyła. Łatwo powiedzieć komuś, żeby się nie martwił, lecz praktyka okazuje się zupełnie inna. To niebezpieczne zjawisko, czasem zbyt duża odpowiedzialność wpływa na formę zawodnika. Obserwowaliśmy to już w przypadku Stevena Gerrarda, który był kapitanem reprezentacji Anglii i Liverpoolu. To niesprawiedliwe.

- Możesz być kapitanem drużyny, Lionelem Messim lub Cristiano Ronaldo, ale nie będziesz w stanie sam sobie ze wszystkim poradzić. Trzeba starać się być inspiracją dla pozostałych graczy. W tym momencie Wayne dobrze sobie radzi, ale będziemy monitorować sytuacje, by mieć pewność, że Louis van Gaal nie przytłoczy go obowiązkami - podsumował selekcjoner reprezentacji Anglii.