Paul Scholes: Nie widzę postępu w zespole Van Gaala

Fabio: Były gracz, który nie był, lub nie jest managerem nie powinien się wypowiadać na temat innego menago, ponieważ talk naprawdę nic o tym nie wie. Wypowiadać mógłby się Keane, Bruce, na farta Giggs, ale nie Scholes, który nie miał i nie ma nic wspólnego z menagerką.

bbauza: v Gaal jest trenerem reprezentacyjnym. Tam gdzie był, było dużo kontuzji. Gaal z "wykształcenia" jest trenerem od przygotowania fizycznego...

Klimaa: Powiedzmy tak: jest postęp od momentu przejęcia zniszczonej drużyny jaką zostawił Moyes. Jednak nie jest to taki postęp jak pewnie większość oczekiwała. Niestety van Gaal musi poświęcić więcej czasu na odbudowę naszej potęgi.

Gallacher: Jedno jest pewne - liga angielska to nie liga hiszpańska czy Bundesliga lub holenderska.Prawdopodobnie LvG wpakował się w takie bagno że będzie musiał poczuć co pod sobą naprawdę ma bo jak już wspomniałem - liga angielska to bardzo specyficzna i ciężka liga dlatego chyba coraz częściej uświadamia sobie że jednak to jego największe wyzwanie w życiu i chyba nie prędko my kibice i fani ujrzymy mistrzostwo Anglii.Na internecie wyłapałem cytaty LvG który jasno stwierdza że odbudowa United może trwać nawet 3 lata i oczywiście mnie to nie dziwi bo w United jest teraz taki burdel że jednak on to musi poskładać bo jeśli ktoś myśli że ten człowiek w ciągu roku coś zbuduję to chyba ma nikłą wiedzę o piłkę oraz trenerce.Mi zależy tylko na tym by klub stopniowo(nawet powolutku) szedł do przodu i żeby chociaż miał te 4 miejsce a potem mierzmy siły na zamiary.

wyspiarski: Za gazeta.pl

"- Jesteśmy w trakcie procesu. Ten proces potrwa dłużej niż rok. Potrwa trzy lata. Ale znowu będziemy wygrywać - zapewnia holenderski menedżer Manchesteru United
Louis van Gaal współczuje wszystkim przyjaznym ludziom, którzy otaczają go na ulicy, bo, jego zdaniem, zasługują na więcej niż 13 pkt z dziesięciu spotkań (i wyeliminowanie z Pucharu Ligi przez MK Dons).

Holenderski szkoleniowiec jest przekonany, że "Czerwone Diabły" wrócą na chwalebną ścieżkę. Ale nie od razu:

- Współczuję i rozumiem kibiców oraz zarząd, bo wierzą we mnie, mój sztab i moich zawodników. 13 pkt w dziesięciu spotkaniach to nie jest dobry wynik, ale jesteśmy w trakcie procesu. Jak mówiłem od samego początku, nawet po wygraniu pięciu [przedsezonowych] meczów w USA, ten proces potrwa dłużej niż rok. Potrwa trzy lata. Mam nadzieję. To zależy od wielu czynników, ale myślę, że doprowadzimy do tego, że będziemy wygrywać mnóstwo meczów.

Manchester zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli angielskiej ekstraklasy. Prowadząca w tabeli Chelsea ma 26 punktów - dwa razy więcej od MU."

Co palant i bufon. Nic nie potrafi.

PS. Wylali go z Barcy, wylali z Bayernu wyleją i z Manchesteru.

kckMU: scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10376426_799754290071092_8806425963055271222_n.png?oh=c065f15aa85d6a4fe3e7c15b124d9810&oe=54E9387C

coś dla rozluźnienia :D

Szilk: Scholes ma prawo, a może wręcz obowiązek mówić co w M.U. jest nie tak i co powinno się zmienić. Przez cały czas trwania swojej kariery był wzorem do naśladowania jako zawodnik i osoba prywatna.
Znakomitą równą formą oraz walecznością na boisku, zapewnił sobie miano legendy M.U. w okresie jego największych sukcesów.
Wszyscy wiedzą, że nigdy nie chciał być i nie był osobą z pierwszych stron gazet, więc jeżeli ten skromny i małomówny facet publicznie zabiera głos w sprawie swojego ukochanego Klubu, to jest to sygnał, że w Klubie dzieje się źle.
Że nie nie jest dobrze każdy kibic widzi gołym okiem, a wyniki tylko to potwierdzają. Paul mówiąc, że nastroje zawodników są na niskim poziomie musi wiedzieć więcej niż przeciętny kibic i to jest największym zmartwieniem.
Dawniej M.U. był drużyną w której każdy z zawodników dałby się za Klub pociąć, a gra w M.U. była dla nich największym zaszczytem.
Była zachowana równowaga pomiędzy wychowankami, Anglikami, a zawodnikami zagranicznymi. Każdy obcy zawodnik przychodzący do M.U. był starannie dobierany nie tylko od strony sportowej, ale też i mentalnej i ten zdrowy głodny sukcesów kręgosłup drużyny sprawiał, że nowi musieli trzymać poziom i równać do najlepszych.
Dzisiaj Rooney, Carrick, Fletcher nie są w stanie tak wpłynąć na pozostałych, żeby mieli w sobie wiarę we własne umiejętności i motywację do ciągłej walki o zwycięstwo.
Pamiętam jak odszedł z Klubu Ben Foster i w jednym z wywiadów stwierdził, że jest szczęśliwy ze zmiany Klubu bo nie wytrzymywał napięcia jaki panuje w M.U. - cytuję Jego słowa - " Tam każdy remis, przyjmowany jest jak porażka" .
Takie właśnie podejście drużyny do każdego meczu dało nam tyle sukcesów i radości- dzisiaj tego nie ma, bo drużyna to zlepek najemników za ogromne pieniądze, myślących głównie o sobie, czekających tylko na lepszą ofertę żeby odejść i zarobić więcej - jest to przykre, ale niestety prawdziwe.

Cinz: Średnia wieku obrońców w tamtym sezonie licząc Rafael, Vida, Rio i Evra to ~ 31.5 ! Teraz wliczając "najstarszych" Rafael, Smalling, Rojo i Evans ~24 ! Jest różnica i to widać. A już nie wliczam, że Shaw, Blacket czy McNair jeszcze by tą srednia wieku sporo zmniejszyli. Także albo czekac aż ci zawodnicy "podrosną" albo rzucic sianem na dobrego globalnego obrońce.

tomasz1at: Luis to jeden z najlepszych trenerów to ty mu nie mów co on ma robic

tomasz1at: Prosimy o kulturalne wypowiedzi. Przekleństwa (nawet wygwiazdkowane), obrażanie piłkarzy, klubów lub użytkowników, pisanie dużymi literami, spamowanie oraz bezsensowne komentarze będą karane ostrzeżeniami i banami, bez odwołania!

M1LKA: Jak to Gmoch powiedział w Cafe Futbol... Kiedy United się odrodziło? właśnie teraz kiedy musieliśmy zacząć grać jak drużyna. Kwestia czasu, a wyniki będą :)

wudsonize: Dokładnie. Paul ma racje. W meczu z City LVG wystawił najdroższą jedenastkę w historii PL. Mimo tego obrone mamy mocno przeciętną.. Chelsea gra dużo więcej meczy w tym sezonie od nas, a mimo tego jest jak jest..

welllone: Scholes już nie gra więc ma pełne prawo wypowiedzi.
Jest poprawny "politycznie" nie zdradza kulis ale komentuje to oczami osoby z zewnątrz.
Nie boi się mówić prawdy i w sumie tego co większość widzi.
150 mln i obecne transfery napompowały oczekiwania kibiców. Mimo to mentalność zespołu dalej nie jest taka jak być powinna.
Strata 1 pkt z Chelsea i 3 z City to jest porażka, wstyd i żaden powód do radości.
Za SAF-a pytało się ile chcą dostać i czy 1 pkt to aby nie za dużo dla nich, a i tak był lament że padł głupi remis.
Teraz trwają na forach zapytania czy ogramy West Ham albo Everton...

wojtus888: Hmmm. Gdyby tylko dlatego, że go już w zespole nie ma zaczyna krytykować Mu. Z jednej strony ma rację. Sam LvG mówił, że efekty jego pracy będzie można widzieć za 3 miesiące. Ja osobiście jednak wierzę, że uda się uzyskać Top 4. Musi się udać.

darek15: Świetny gracz ale raczej już teraz powinien milczeć..,albo niech sam zostanie trenerem i w pierwszym sezonie budowania nowej drużyny wygra BpL,.rudzielec...

Gallacher: Ten sezon można uznać za przejściowy ale LvG musi w przyszłym sezonie zacząć wygrywać bo wtedy już zarząd raczej taki przychylny może nie być.

vip14: Póki co nie widać, ale wydaje mi się, że w następnym sezonie będziemy grali lepiej. Podejrzewam, że ten sezon jest rozpoznawczy, a w następnych będzie lepiej. Póki co pozostaje czekać :)

scholes10: Smalling, Jones itd. młodzi, gniewni, silni, przyszłość MANU. Nie od dziś wiadomo, że to szklani obrońcy. VIDIC, RIO, EVRA nie mieli chyba tylu kontuzji przez lata co oni w ciągu dwóch. Trzeba ogrywać McNaira i dokupić solidnych silnych obrońców.

martin43: Zgadzam się gra nie wygląda najlepiej.Od początku sezonu słaba gra drużyny jest tłumaczona kontuzjami.Obrona co mecz gra w innym ustawieniu.Praktycznie po każdym meczu dowiadujemy się że kolejny gracz wypadł z podstawowego składu z powodu kontuzji.I gdzie tu szukać akcentów optymistycznych.

closer888: Mam wrażenie, że Paul nie poradził sobie do końca z tym, że nie jest w sztabie trenerskim MU. I wini za to LvG. A postęp jest. Nie gigantyczny ale jest.

magmagikwielki: Scholes wez ty juz lepiej zluzuj, co? Ciagle tylko krytykujesz i krytykujesz, zajmij sie soba. Z tego co wiem nie masz ZADNYCH osiagniec w trenerce, a podejmujesz sie krytyki Guusa Hiddinka.

Dla mnie jestes zdrajca United, zostawiles nas dla Salford.

kolor: Trafna wypowiedź. Gra wygląda bardzo źle i przede wszystkim istotna jest właśnie kwestia mentalności. Ja też nie mogłem patrzeć na tą radość po wyrównaniu z Chelsea... okropność. W tym momencie obraz zespołu jest niemal taki sam jak przed rokiem, a Moyes=VGaal i na odwrót. Banda facetów w czerwonych koszulkach nie mających pojęcia co to jest za klub. Chyba tylko Roo ciągle pamięta o pozycji ManU w piłce, bo tylko on się wścieka widząc co reszta drużyny wyprawia. Choć z drugiej strony sam niewiele pokazuje. Jeśli ci piłkarze nie uwierzą w siebie to za parę lat Manchester United będzie się cieszył z miejsca w drugiej dziesiątce ligi.

ManchesterUtd: Moyes miał w obronie Ferdinanda Vidicia i Evrę, więc te punktowe porównania są nie na miejscu.

mleko: Wydaje mi się, że LVG długo nie wytrzyma na Old Trafford z szacunkiem dla niego. Swoją drogą trochę prawdy jest w tym co mówi Scholes.

DiablesRouges: Nie wiem czy wiecie, ale podobno Nani ma wrócić już w styczniu z wypożyczenia. Tego podobno chce trener.

Rotx: United gra dużo lepszą piłkę w ofenswwie zarówno od teamu Moyesa jak i Fergiego.
W zespole Fergiego i zespole Van Gaala widzą takie podobieństwo żę zespół daje w momencie gdy wygrywa do przerwy, natomiast jak przegrywa , chłopaki dostaną po głowie i ratują mecz drugą połową.
Jest jeszcze kilka rzeczy do poprawy moim zdaniem typu:
1) słaba motywacja
2) brak gry obronnej całego zespołu, DI Maria jest bardzo słaby w odbiorze, Blind nie daje rady zaasekurwać cełego boiska, przy trójce Di Maria,Rooney ,Herrera jakoś to wyglądało z WHU oraz Evertonem. Podejrzewam ze Fella,Di Maria,Rooney i Blind dadzą radę w meczach ze słabszymi rywalami.
3) Van Persie jest trzymany pomiędzy obroncami jak Lewandowski za czasów kadry Fornalika.
4) Brak odwagi naszego trenera - nie dziwie się ponieważ nikt nie chce przejść do historii jako nieudacznik.
Wiem że jak LVG dostanie czas to to się zmieni,ale narazie najbardziej wkurza mnie ten brak
zaufania do swoich decyzji.
Di Maria dawno powinien zostać zmuszony do pracy w defensywie, nie ma świętych krów , każdy ma walczyć na boisku.
Rooney, Fellaini,Blind każdy z nich walczy o piłkę jak lew. Fellaini ostatnio aż za bardzo, ale to co robią
hiszpańsko-języczni zawodnicy w środku pola to piłkarski kryminał, 1 odbiór na 10 prób to max.
Tutaj największe pretensje mam do Angela,Maty i Andera.WIem że są genialni w ataku pozycyjnym
potrafią zagrac świetne piłki ale nie może być tak , że jak nie potrafisz odbierać to nie próbujesz.
5) kontuzje , brak stałej pary stoperów a dodatkowo także straszna niechlujnosc w podaniach po ziemi.

Poza tymi punktami , także za duze zarobki gwiazd, wiadomo że trzeba płacić dobrym zawodnikom ale
25 krotna podwyżka dla Blacketta po zagraniu 5 meczów w lidze była zbyt pochopna.

Loco1987: jestem kibicem MU od bardzo dawna i przyzwyczailem się do hipokryzji jaka panuje w szeregach MU jak M$ wydawał olbrzymie kwoty na zawodników a kibice MU plakali ze to tylko najenicy i porzechodza dla pieniedzy :D .Ale twierdzenie że MU miał mozną kadre za czasów DMa to przegięcie pałki . Dostał starzejacy sie sklad bez mocnych skrzydłowych bez srodka pomocy bo tak naprawde dobry byl Carrick reszta to dno a odszedł Scholes który wspomógł jeszcze Czerwone Diabły.SAF zostawil sklad mistrza angli tak ale jaki był to mistrz ??Brami z szarpanej gry w tamtym oglądało mi się MU fatalnie nic nie grali a na koniec wygrywali bez dobrej gry patrzeć sie na to nie chcialo a prawda jest tez taka ze SAFa bali sie sedziowie ile mniej karnych bylo by dla przeciwnikow MU a ile wiecej dla MU jesli na lawce siedział by szkot tak sami ze spalonymi ile spalonych nie odgwizdali siedziowie przy bramkach RvP ?? LvG ma o niebo lepsza ekipe niz DM brak mentalnosci?? pierwszy rok w klubie ?? czy Murinho albo Guardiola na to narzekali czy notowali az tak zle wyniki??

mario93: A tymczasem Van Gaal potwierdza, że Falcao nie zagra w weekend ponieważ dalej się nie wyleczył... Info z manutd .com ...

tomek23717: Logiczne, że van Gaal odbudowuje to co zniszczył Moyes, który nie miał kompletnie autorytetu wśród zawodników United. Nie rozumiem Scholes'a. Widać postęp w stosunku do drużyny z poprzedniego sezonu. A on porównuje do drużyny za czasów Fergiego, co wg mnie kompletnie nie ma sensu.

Fexo: To jest nas dwóch Paul!

Powell: Nie ma co panikować. Może tyłka nie urywa, no i faktycznie nie ma pytania przed meczem "ile wygramy?" tylko "Czy wygramy?", ale mam nadzieję, że to się zmieni. Jedynie to bym się przywalił o ciągłą gre Van Persiego, którego forma jest do kitu. Mamy tylko 4 pkty straty do 4 arsenalu. Spokojnie ;) Ale jak się nie wzmocni obrona zimą to może być słabo.

uzio: Ciekawe jest że cały czas ludzie porównują ile to pkt miało United pod wodzą Moyesa rok temu a ile ma teraz pod wodzą LVG. Ciekawe bo jakby nie patrzeć Moyes przejął drużyne która wywalczyła mistrzostwo Anglii i jakby nie patrzeć drużynę która miała przynajmniej na początku dobre morale a LVG przejął drużynę rozbitą psychicznie z której na dzień dobry odeszło 3 piłkarzy którzy stanowili trzon defensywy na przestrzeni ostatnich lat do tego LVG zaczął przebudowe zespołu a Moyes grał tym czym miał plus transfer Maty czyli kolejnej "10" nie wiadomo po co no i oczywście Fella, który pod skrzydłami LVG gra lepiej niz za Moyesa w United, no ale w poprzednim roku Fella nie ustawił zbyt wysoko poprzeczki a może to po prostu była wina Moyesa. Tak czy siak dla mnie porównania w tym momęcie pracy Moyesa i LVG są bez sensu.

DevoMartinez: Będzie dobrze, progres w grze jest. Teraz już bronią cała drużyną, ściągają dużo roboty z linii obrony, wszyscy walczą, w ataku nie właża już sobie pod nogi bo w pierwszych meczach sezonu to z przodu to to był chaos. :) Teraz jest juz jakiś spacing, wypracują jeszcze swoje schematy zagrań, poprawią rożne i będzie coraz lepiej.

Zielin01: Trudno zaprzeczyć to co powiedział Paul bo faktycznie teraz jak gramy nawet z Crystal Palace czy innymi zespołami tego pokroju to jest jakaś nerwówka i obawa ze nie będzie tych 3 pkt co za czasów Fergusona było nie do pomyślenia,takie mecze oglądało się ze spokojem bo wiadomo kto wygra a teraz? wiadomo człowiek nie może żyć przeszłością i trzeba wierzyć o lepsze jutro dla naszego zespołu,ja WIERZE :)

kckMU: Trzeba ustać z boku i podejść chłodno do sprawy. Przykład van Gaala w United pokazuje, że człowiek uczy się całe życie.

Holender obiecał wyniki po 3 miesiącach, bo po takim mniej więcej okresie, jego rękę i wyniki były widoczne w poprzednich klubach. Tu jest jednak angielska Premier League i o ile nie mam najmniejszych wątpliwości, że na wiosnę czy w następnym sezonie zagramy o niebo lepiej z City czy Chelsea, to jeszcze w tym roku wyłożymy się gdzieś na Villa Park, przez błędy taktyczne lub coś w ten deseń. Louis po prostu poznaje ligę, do tego ma w zespole kilku graczy, którzy robią to samo. Życia nie ułatwiają mu też ani kontuzje, ani ogromna presja.

Wszyscy automatycznie zapatrzeni w osiągnięcia van Gaala, mieli nadzieje na coś podobnego już w pierwszym roku u nas, ale na boga... Moyes miał kosmiczny zespół z nieprawdopodobną mentalnością, zepsuł i to i to. Van Gaal ma jedynie kosmicznych piłkarzy i nic poza tym. Ja stoję za nim murem, bo ma jaja i podjął się odbudowy tego zespołu, a nie każdy byłby do tego zdolny.

Trzeba dać ten sezon Holendrowi, choćby dla kilku drobiazgów... Między innymi po to, żeby poznał tę wesołą karuzele, połączoną ze śmierdzącym burdelem, jaką jest premier league (a jako jej kibice wiemy, że nie ma drugiej tak nienormalnej ligi). Z drugiej strony zorientuje się totalnie w zespole, pewnie jeszcze kogoś sprzeda i kupi. Byle nas wrzucił w tym roku do LM, bo tego się od niego jednak wymaga. Sukcesy? Przyjdą!

Co do słów Scholesa, po przeczytaniu ostatnich zdań aż się tęskni za tą mentalnością United Fergusona :-) Ona nie wróci. Natomiast stworzy się nowa, Louisa van Gaala.

razzor91: Ciekawe,czy Holender zareaguje na tą wypowiedź Rudego ;)

Co do samej wypowiedzi jest w niej 100% racji. LVG swoimi obietnicami, wypowiedziami i transferami w wielu kibicach rozbudził nadzieje, że ten sezon będzie należał do United, a przynajmniej będzie to top4. Na razie nic na to nie wskazuje.

Chciałbym się jeszcze odnieść do transferów. Pobieżnie poczytałem wasze komentarze i wiele osób je krytykuje, aczkolwiek nie są to złe transfery. Jedynie boli brak sprowadzenia obrońcy z prawdziwego zdarzenia, bo niestety Rojo nigdy nie był brany pod uwagę jako obrońca klasy Rio czy Vidica, natomiast Shaw potrzebuje czasu, to w końcu jeszcze bardzo młody grajek. Słowa, że w zimę nikogo nie sprowadzimy również nie napawają optymizmem.

Co do postawy kibiców, którzy cieszą się wręcz z remisu z The Blues albo niewielkiej porażce z City to idealny przykład na to, o ile łatwiejsze zadania ma LVG niż Moyes. Szkot zastępował ikonę United, człowieka wielkiego i zasłużonego, który jednak zostawił skład wymagający zmian. Nie reagował impulsywnie, nie wydał fortuny na transfery co w oczach wielu kibiców go skreśliło. Nienawidzę stwierdzenia, że SAF zostawił Szkotowi Mistrzów. Bo do członka, porównajcie formy rywali z ost. sezonu SAFa i sezonu Moyesa. Wzrost formy jest wręcz geometryczny. Ja jestem chyba jednym z nielicznych, którzy uważają, że ten sezon należał się Moyesowi jak przysłowiowa psu micha. Jednak jest jak jest i trzeba żyć dalej.

Żeby nie było, komentarze typu LVG out są równie głupie jak te bezkrytycznie go broniące. Holendra rozliczać się będzie po sezonie, jeśli zakończy go gorzej niż Szkot, powinien sam podać się do dymisji, jeśli będzie lepiej, powinien dostać jeszcze jeden sezon na powrót United do świetności.

Pozdrawiam :)

Arkin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.11.2014 11:42

Z coraz mniejszą chęcią czytam te Wasze komentarze. Ta strona to karykatura tej z sprzed paru lat. Dzisiejszy devilpage opanowany jest przez osoby, które w internecie chcą dowartościować się, odpocząć od życia pełnego niepowodzeń i tworzą konta tylko po to, by pluć jadem. "Ronaldo zakłamany", "Van Gall stary dziad", :Van Persie out", itd. Nie będę wymieniał z nicków, bo domyślacie się o jakich to nastolatków z trudnym dojrzewaniem chodzi.
Rozumiem, że w szkole się z was śmieją, że nie macie znajomych, że rodzice mają was w dupie, ale są też normalni ludzie, którzy są zniesmaczeni waszą "wiedzą" i wypocinami, które mają na celu obrażanie osób związanych z United jak i nas, użytkowników.

Chciałbym, aby na Devilpage.pl powstał system zgłoszeń i aby administracja częściej przeglądała komentarze. A póki tego nie będzie to przynajmniej ignorujcie ich komentarze i nie odpowiadajcie na nie w myśl "nie karm trolla". Tak, aby wchodząc na tę stronę człowiek liczył nie tylko na ciekawe newsy, ale i wartościowe konwersacje i wymianę swych zdań.
Pozdrawiam ciepło.

fst91: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.11.2014 11:31

Zauważam, że coraz szersze grono zaczyna wypominać to iż Moyes po 10 kolejkach miał o 4 punkty więcej niż obecnie Van Gaal bez wydania 150 mln na transfery. Otóż mam przekonanie graniczące wręcz z pewnością, że początek zeszłorocznej kampanii, który notabene i tak był słaby to było wciąż pokłosie Fergusona. Mianowicie chodzi mi o to, że Moyes nie zdążył aż tak mocno wpłynąć jeszcze na kadrę United by odcisnąć na niej swoje piętno. To dzięki Fergusonowi, Szkot miał okazję rozegrać mecz o Tarczę Dobroczynności, która dała tlen po stracie sir Alexa na kilka tygodni. Została ona wymęczona w bólach ale można było wstawić ją do gabloty. Pierwsza kolejka to efekt wciąż jeszcze dobrej dyspozycji Van Persiego, który pociągnął drużynę do pewnego zwycięstwa ze Swansea. Po słabym tournee, dwa pierwsze mecze pobudziły nadzieje graczy, że być może nie będzie tak źle z tym Moyesem. Potem przyjechała Chelsea, która grała bez napastnika i od początku na 0:0. Udało się zdobyć 17 punktów ? Bo wciąż jeszcze niektóre zespoły trzęsły portkami przed spotkaniem z United. No halo, mistrz Anglii, co prawda bez Fergiego ale wciąż mistrz. Później sami widzicie co się stało z jakością United. WBA przyjeżdza na OT zdobywa je sobie jak chce i zabawunia. Obraz United to z tygodnia na tydzień obraz nędzy i rozpaczy, bo zmiany, które zaczął wprowadzać Moyes przyniosły "efekt". Co odziedziczył Van Gaal ? Zespół rozbity do granic możliwości, który zaliczył drastyczny spadek z mistrza Anglii na popychadło najmocniejszych. Zgoda, LVG wyłożył ogromną ilość pieniędzy na nowych zawodników, ale tu nie rozchodzi się o to. Przyszedł HOLENDER. Całkowicie inna mentalność, zupełnie inne spojrzenie na futbol, nowe treningi, coraz większe nowinki techniczne i nie tylko. Myślicie, że takie przestawienie się to sprawa łatwa? Otóż uważam, że absolutnie nie. Świat realny to też nie Fifa i samo nabycie gwiazd światowego formatu nie zwiększy nagle overalla drużyny i z miejsca zacznie przynosić wymierne efekty. Budowanie pewności siebie po takich bęckach z zeszłego sezonu to praca żmudna i trudna i nie zmieni tego nawet nazwisko Di Maria czy Falcao na liście zawodników. Sam LVG twierdził, że dla zawodników będzie szokiem natłok informacji, które są im dostarczane podczas treningów i przed spotkaniem. Myślę, że wielu z nich pierwszy raz spotkało się z osobą dążącą czasami do czegoś więcej niż perfekcja. Van Gaal taki jest, bo jest Holendrem, a ich mentalność różni się od innych. To, że Louis broni zawodników w mediach nie oznacza, że nie daje im solidnej bury w szatni czy na treningach. Wiem, że ten facet nie spocznie dopóki nie postawi United na nogi, bo jest wciąż świetnym fachowcem. Owszem, uważam też, że na chwilę obecną Van Gaal spodziewał się innej sytuacji ligowej niż ta w której jest teraz i jest tym faktem zaskoczony, ale to nie oznaczy, że nie skoryguje tej sytuacji w późniejszym czasie na PLUS. I nie zasłaniajcie tego wszystkiego tymi transferami, bo kupić zawodnika to jedno, a wpasować go w koncepcję i ligę to drugie. Nic nie dzieje się jak za dotknięciem magicznej różdżki ! W tym momencie jesteśmy jak Syzyf. Wtaczamy ten cholerny kamień ale wciąż wiele brakuje i po porażce wracamy do punktu wyjścia. Potrzebujemy pewnego zwycięstwa w sobotę, a następnie 3 punktów na Emirates z Arsenalem. Nic tak nie buduje pewności siebie jak kilka zwycięstw z rzędu ! A co do powyższej teorii z Moyesem - być może jest ona kontrowersyjna, ale tak właśnie uważam. Według mnie Moyes nie ma predyspozycji do prowadzenia wielkich klubów. To człowiek do siermiężnej i topornej pracy z zespołami pokroju Evertonu. Koniec kropka.

mamtow4literach: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.11.2014 11:18

Mordy w kubeł bo akurat Paul ma prawo mówić takie rzeczy tym bardziej że są one w 200% prawdziwe.
Nawet taki Obertan który wielkie gów zrobił dla United mógłby tak mówic bo to prawda, a co dopiero Scholes.
A że prawda boli zwykle to cóż taki los

Muuuuuuuuuuu: Co ciekawe, jak przychodził Di Maria to wszyscy byli zachwyceni (sam krytykowałem cenę) a teraz jak im wyszło 150 mln to wielkie halo. Skoro jeden piłkarz kosztuje 60mln to mamy taką sumę.

A poza nim:
Blind 17mln - super cena za takiego grajka
Herrera 30mln - pierwszy zawodnik, który ma szansę zastąpić Scholesa a może nawet i być lepszy, gdyż już teraz widać, że lepiej gra w obronie
Shaw 30mln - najlepszy młody zawodnik w Anglii na tej pozycji. Musi tylko dojść do siebie po kontuzji.

Jak już się czepiać to może Rojo, chociaż liczę, że i on się jeszcze pokaże oraz Falcao ale jego jeszcze nie kupiliśmy a cena jest kosmiczna.

Mam dziwne wrażenie, że gdyby Jones i Evans byli zdrowi to zakup Rojo skompletowałby nam obronę i kilka meczów z rzędu ustawiłoby defensywę na odpowiedni poziom. Za tym poszłyby wyniki. Owszem, jeszcze jeden ŚO by się przydał tylko, że wtedy ktoś z trójki Jones, Samlling, Evans musiałby odejść bo graliby bardzo mało a wtedy lepiej już stawiać na Blacketta i McNair.

Reasumując czuję się jakbym miał Deja vu. W tamtym roku też wszyscy cieszyli się z wyboru, pitolili o tym, że Moyes potrzebuje czasu a jak 2-3 mecze nie wyszły to od razu presja, presja, presja. Ja tam płakać nie będę nawet bez Ligi Mistrzów jeśli tylko widać będzie, że buduje się nowe United. A to chyba już teraz trochę widać. Nowa jakość w środku (Blind, Herrera, Di Maria), nowi młodzi obrońcy (Shaw, Rojo + Blackett, McNair), porządkowanie ataku (oddanie Welbecka i Hernandeza, którzy byliby sfrustrowani i stawianie na Wilsona). Będzie dobrze:)

pawelbarte: Nie popadajcie jeszcze w panikę.Mamy na prawdę dobry skład, wzmocnienia konieczne są w obronie,przydałby się defensywny pomocnik,ale napad mamy dobry.Po meczu z arsenalem będziemy mieli mecze z drużynami z czołówki za sobą.Daje LVG czas do końca rundy i wtedy włącze sie do narzekania

Szilk: Scholes ma prawo, a może wręcz obowiązek mówić co w M.U. jest nie tak i co powinno się zmienić. Przez cały czas trwania swojej kariery był wzorem do naśladowania jako zawodnik i osoba prywatna.
Znakomitą równą formą oraz walecznością na boisku, zapewnił sobie miano jednego z filarów M.U. w okresie jego największych sukcesów. Wszyscy wiedzą, że nigdy nie chciał być i nie był osobą z pierwszych stron gazet, więc jeżeli ten skromny i małomówny facet publicznie zabiera głos w sprawie swojego ukochanego Klubu, to jest to sygnał, że w Klubie dzieje się źle.
Że nie nie jest dobrze każdy kibic widzi gołym okiem, a wyniki tylko to potwierdzają. Paul mówiąc, że nastroje zawodników są na niskim poziomie musi wiedzieć więcej niż przeciętny kibic i to jest największym zmartwieniem. Dawniej M.U. był drużyną w której każdy z zawodników dałby się za Klub pociąć i dla których gra w M.U. była największym zaszczytem. Była zachowana równowaga pomiędzy wychowankami, Anglikami, a zawodnikami zagranicznymi. Każdy obcy zawodnik przychodzący do M.U. był starannie dobierany nie tylko od strony sportowej ale też i mentalnej i ten zdrowy głodny sukcesów kręgosłup drużyny sprawiał,że nowi musieli trzymać poziom i sportowy i mentalny.
Dzisiaj Rooney, Carrick, Fletcher nie są w stanie tak wpłynąć na pozostałych, żeby mieli w sobie wiarę we własne umiejętności i motywację do ciągłej walki o zwycięstwo.
Pamiętam jak odszedł z Klubu Ben Foster i w jednym z wywiadów stwierdził, że jest szczęśliwy ze zmiany Klubu bo nie wytrzymywał napięcia jaki panuje w M.U. - cytuję Jego słowa - " Tam każdy remis, przyjmowany jest jak porażka" .
Takie właśnie podejście drużyny do każdego meczu dało nam tyle sukcesów i radości- dzisiaj tego nie ma, bo drużyna to zlepek najemników za ogromne pieniądze, myślących głównie o sobie, czekających tylko na lepszą ofertę żeby odejść i zarobić więcej - jest to przykre, ale niestety prawdziwe.

Lord: 100% zgody z naszą legenda. Jak dla mnie to van Gaal out, wydał tyle kasy na transfery, miał łatwiejszy terminarz od Moyesa a wyniki ma o wiele gorsze. Moyes z tym składem na tym etapie byłby w top 4 na bank. Gdyby LvG przejął drużynę w poprzednim sezonie to bylibyśmy gdzieś może na 12 miejscu.

Fenek: Nie widać postępu bo go nie ma... Ludzie jesteście nie widomi czy jak? Przecież miłość czy sympatia do klubu nie może przesłaniać wam prawdy.
Inną sprawą jest fakt, że sezon układa się fatalnie, ale to nie wina LvG. Popatrzcie na nasz skład, miały być mocne wzmocnienia w lato i były, miał przyjść trener klasy światowej i jest. Ale od początku sezonu nasza drużyna to składanka akurat zdrowych zawodników. Przecież Luis nie jest jasnowidzem nie mógł przewidzieć tylu kontuzji. Nikt mu chyba nie zazdrości, nie dość że poprzedni sezon był słaby oczekiwania były i są wysokie to wraz z przyjściem nowych piłkarzy te oczekiwania jeszcze wzrosły. W zamian mamy słabą grę MU. Ale trzeba być marionetką w rękach mediów lub idiotą aby obwiniać LvG o to co się dzieje w klubie.
Kontuzji mamy cały czas dużo, jak ktoś się wyleczy to znów urazy. Forma takich zawodników jak RvP też pozostawia wiele do życzenia. Chłop robi co może aby nie zawieść siebie, klubu i kibiców a wy ciągle "gorszy od Moyesa". Aż mi żal Manchesteru United, że ma w Polsce takich pseudo "fanów" i dzieciaków. Kur...a!

coruja: w tamtym sezonie nawet nie było tych 20 minut dobrej gry...

mario93: Napisał dokładnie jak jest, więc komentarze negujące jego wypowiedź są po prostu dziecinne. Jeśli wyniki nie przyjdą w najbliższym czasie to nie oznacza, że znowu trzeba zmieniać trenera, ale zdecydowanie potwierdzi tezę o zmarnowaniu dużej ilości pieniędzy na, jak się może okazać, niewłaściwych graczy... Holender miał czas żeby wydać 150 milinów więc nie piszcie mi tu, że nie miał czasu aby zapoznać się z drużyną na tyle aby wiedzieć jak ją wzmocnić...

Krzysiek88: Zobaczymy Paul na Nowy Rok gdzie będziemy. Krytykować potrafi każdy...głupiec

Mathard: Oczywiście Scholes może miec swoje zdanie i ma prawo krytykowac United a to że się z Nim nie zgadzacie to nie jest powód żeby go obrażac bo nikt nie jest nie omylny. Paul napisał co myśli i powinniscie to uszanowac jednakże nie jest od razu powiedziane że jest to 100% prawda.

FerdasRedLegend: There is only one Paul Scholes !

bulka1986: Mam pytanie, może ktoś przypomnieć na ile mamy podpisany kontrakt z adidasem i o ile zmniejszy się ta kwota, jeżeli nie awansujemy teraz do LM?? Z góry dzięki.

emil1986x: wolałem scholesa cichego małomównego i grającego a nie mądrzącego się i narzekającego jak stara baba :P

cipsik: Jedyne z czym się zgodzę ze scholesm że gramy zabradzo zachowawczo zbyt słabym presingiem może to spowodowane jest słaba obroną a raczej niestabilnoscia i mnogoscia kontuzji. Pierwsze 3 mecze uwalil van ghal Bo chciał grać na 3 obrońców a tak w premiership się nie da ale w grze postęp jest zobaczymy co dalej.

dev13: Narzeka slusznie bo nie ma w zespole ducha walki zespol gra zrywami bez formy RvP slabo Mata,Januzaj wiecej oczekiwalem od Blinda defensywa nie stanowi monolitu plus glupie kartki /Smailling/ az Carrick musi latac dziury w obronie takich mamy grajkow w tylach Herrera,Falcao tez kontuzje DiMaria narazie nie odnajduje sie w PL ;)

fst91: Nie można się dziwić, że Scholes otwarcie krytykuje Manchester. Wszyscy dobrze wiemy jakie relacje łączyły/łączą Paula z United. To samo tyczy się Giggsa, Beckhama, braci Nevillów czy Butta. Jeśli ktoś nie oglądał filmu "Sześciu wspaniałych z Manchesteru United" to serdecznie polecam. Tych ludzi każde niepowodzenie Czerwonych Diabłów boli podwójnie, po tym co osiągnął z nimi klub na przestrzeni lat. Owszem czasy się zmieniły, ale miłość wciąż ta sama. Nie chciałbym być także w skórze sir Alexa siedzącego na trybunach i oglądającego resztki DNA prawdziwego United. Mówię resztki, bo z tych drużyn, które co sezon budował Ferguson nie pozostało już praktycznie nic. Aktualnie trwa nowy projekt i szczerze powiedziawszy nadal nie wygląda to tak jak powinno. Czasem odnoszę wrażenie, że po niektórych zawodnikach słabe wyniki po prostu spływają jak woda po kaczce, bo i tak zaraz na koncie znajdzie się pokaźna sumka funciaków. Przykre...

kmk7: Mógłby już przestać narzekać na łamach prasy. Jak tak bardzo zależy mu na United to niech umówi się z Ryanem na piwo i powie co myśli. To miałoby sens. No chyba, że bardzo mu zależy na zostaniu 'assistant manager' obok Giggsa...

Chmurson71: Problemem United jest brak walki i zachowawczość. Nikt się nie położy przed nazwiskami.

mamtow4literach: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.11.2014 08:58

dobrze ze są jeszcze takie osoby które mówią jak jest a nie cukrują do usr..anej śmierci.
i dobrze że jest to Paul któremu żaden cwaniaczek nie powie że jest nikim lub nic nie zrobił dla klubu.

Sedno sprawy- 150mln wywalone i 4 pkt mniej niż za znienawidzonego tu Moysa i żadnych dobrych rokowań.
Ferguson w ostatnich latach olewał pomoc LVG teraz olewa obronę.
Najwazniejsze że w zespole dalej są lepsi i lepsiejsi.
dalszy komentarz zbyteczny

ziomboy777: kuurcze... ciężko się czyta jego wypowiedź ale tylko dlatego, że chyba wszyscy w głebi wiedzą, że ma rację :/...

beckham85: ZGADZAM SIE !! TEN ZESPOL NIE MA JAJ !! GRAJA MIZERNIE JAK NA TO ILE WYDALI NA ZAWODNIKOW A JAKOSCI NIE WIDAC !! OBNIZAC IM KONTRAKTY I KARY ZA NIE PRZYKLADANIE SIE DO TRENINGOW I MECZOW !!

wyspiarski: Proszę. Konstruktywna krytyka. Mam takie samo zdanie o postępach drużyny pod wodzą van Gaapy.

PS. Wylali go z Barcy, wylali z Bayernu wyleją i z Manchesteru.

Bacek: Jeśli chodzi o styl gry i wolę walki, to jest progres, ale to dalej nie to czego oczekuje się po Manchesterze United i piłkarzach pokroju van Persiego, Maty czy Di Marii, który obniżył ostatnio loty (Falcao nie ocenie, bo nie bardzo mam za co). Remis to nie powód do radości, a niska porażka z City to wciąż przegrane derby. Niech Van Gall zacznie coś robić, bo wyniki go nie bronią.

MarcoReus: Polać mu.