Oceny pomeczowe: Burnley - Manchester United

szabo1878: niestety nie moglem obejrzec meczu. jak zagral Di Maria?

Fenek: David de Gea - na plus dobre interwencje, ratował nas po głupich błędach obrońców, kilka niecelnych wybić na minus. ( 6 )
Jonny Evans - słabiutko, nie wyciągnął wniosków z meczu pucharowego. Marnie to widzę, jeśli się nie poprawi ( 2 )
Phil Jones - najpewniejszy w obronie. Głupi faul w 2 min o mało nie kosztował nas bramki po za tym jak na grę z beniaminkiem nie zachwycił. ( 3 )
Tyler Blackett - sporo błędów, kilka strat ogólnie niczego konkretnego nie zrobił ale i niczego nie zawalił
( a to w naszej obronie ostatnio nowość ) ( 3 )
Darren Fletcher - koszmar, gdyby nie obrońcy nie oddałby chyba piłki. Do ataku zagrał przez cały mecz może z 5 piłek. W obronie słabo. ( 2 )
Angel Di Maria - najlepszy na boisku, sam meczu nie wygra ale jest to już jakiś pkt zwrotny w marnej postawie MU. Było też kilka strat i niecelnych podań, ale to zrozumiałe na początku "nowej drogi kariery" ( 5 )
Ashley Young - fatalny mecz jak zawsze, na dodatek Young stał się własnym zakładnikiem. Za to, że wymuszał rzuty karne arbitrzy w spornych sytuacjach nie sięgają po gwizdek, sam sobie winny. Szkoda, że traci na tym MU. ( 2 )
Antonio Valencia - jedna noga i to jeszcze bardzo niedokładna, jeden zwód który odczytuje każdy. Nie dał w ofensywie nic a i w defensywie nie wiele ( 2 )
Wayne Rooney - nie wiem czy ten kto pisze te komentarze na tej stronie ogląda mecze czy kopiuje z innych stron, ale to śmieszne, Roo akurat był widoczny. Inna sprawa, że nic to nie wniosło do gry ( 3,5 )
Juan Mata - słabiutko zmarnował dobrą okazję, kilka strat i do tego mało widoczny. Kilka dobrych podań to o wiele za mało. ( 3 )
Robin van Persie - fatalny występ, przeszedł obok meczu, w ogóle nie widoczny. Do tego zmarnowana dogodna akcja, sporo strat, mało walki a i forma daleka od optymalnej ( 2 )
Anderson -mniej niż zero, wszystkie rzuty rożne były nie celne, kilka strat i to wszystko co zaprezentował Ando. Czyli chyba zagrał na swoim poziomie. ( 1 )
Danny Welbeck - podobnie jak Roo biegał, walczył ale nic to nie dało. Powinien wcześniej zastąpić RvP( 3 )
Adnan Januzaj - za mało czasu na ocenę

Moje oceny są niskie ale gdy widzę, że MU z gwiazdami w składzie grać będzie z beniaminkiem to spodziewam się walki. Spodziewam się wielu strzałów i to celnych, szarpania przeciwnika zębami jeśli będzie trzeba a zamiast tego widzę, że beniaminek ogólnie zaprezentował się lepiej. Natomiast MU znów nie umie oddać nawet 5 groźnych strzałów. Więc nie ośmieszajcie się z notami +5/6 dla zawodników z pola bo to już dawno przestało być zabawne.

P.S. Jestem kibicem MU od 15 lat, byłem z tym klubem i będę nadal ale to nie oznacza, że gdy widzę taką żenadę w ich wykonaniu mam im za każdym razem bić brawo i tłumaczyć, że coś nie wyszło. Czasami trzeba powiedzieć otwarcie, że ktoś dał .... .

AdiSuN: Widziałem tutaj kilka komentarzy, że niektórych zaskoczył Anderson, że spodziewali się, iż ten będzie stał w miejscu. Tymczasem mówię po raz kolejny, ten zawodnik w obecnej sytuacji powinien zostać w Manchesterze United. Jego waga jest prawidłowa, jeśli o to chodzi, wygląda normalnie, jak profesjonalny sportowiec, zaliczył solidne wejście z ławki, kilka udanych centr z rzutu rożnego, kilka fajnych podań. Bardzo chciał. Bardzo przyda się Brazylijczyk do rozegrania. Wciąż wierzę, że się odbuduje i będzie grał pewnie w środku pola. Możecie hejtować z przyzwyczajenia, ale prawda jest taka, że gra naprawdę solidnie. I mówcie co chcecie. Pozdrawiam!

stas69: To mają być oceny za ten mecz ? Ten mecz i to co oni grali to kompletny chłam, i im dają za to takie pieniądze poza De Geą i Di Marii który zaliczył niezły debiut to wszyscy grali jakieś gówno chociaż powinien być przynajmniej jeden karny !!Pomoc bez pomysłu obrona bała sie pilki i wyprowadzićją bardziej odważnie a atak bez życia poza setką RVP to wszystko co chciałem powiedzieć.

kendo: Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.08.2014 19:47

Brawo Van Gaal, dałeś na skrzydła ludzi, którzy ponoć lepiej radzą sobie w defensywie od Januzaja. No to masz grę na zero z tyłu, sukces. Tylko szkoda, że nie miał kto zrobić akcji skrzydłem, żeby tego zera nie było też z przodu.

Widzę, że City przegrało u siebie ze Stoke. Ufff, dobrze się składa, że nam jeszcze bardziej nie odskoczyli. Teraz liczę, że Everton urwie punkty Chelsea.

emil1986x: oceny jak zwykle zawyzone...:/ young fletcher blackett i mata dramatyczniee evans bez ogrania jones mega niepewnie roo bez formy valencia przewidywalny jak zawsze ale cieszy di maria i RVP bo widac ze wraca powoli do formy

uzil25: Nasza gra jest tak nędzna jak za przeproszeniem morda Wawrzyniaka. Dramat i nędza. W jakim poważnym klubie Young, Valencia i Anderson by grali, masakra. Fletcher nadaje się na ławę a nie pierwsze skrzypce. To może być solidny zmiennik a nie podstawa takiego klubu.

Dobrze, że przyszedł Di Maria, dużo pomoże. Musze zwrócić uwagę na Younga to jest dramat, zbite drewno. Ani pomysłu na grę ani celnego dośrodkowania no brak mi słów. Valencia nie umie dośrodkować piłki w pole karne, bije tylko na pałe a na jego kiwke to równie nie ma słów jak w przypadku Younga. Nie mam sił już pisać ale no co oni robią w tym klubie.

Nasza gra to smród, brud i ubóstwo. Nędza i dramat, kompletny brak pomysłu na grę i zresztą na siebie. Bicie głową o mur. Jednak tylko Manchester tylko United! GGMU!

MU1212: Co Young mógł wywalczyć dwa karne chyba za nurkowanie

Bossicky: Oceny od Goal.com jak zawsze z dupki, może warto by się zastanowić nad nie umieszczaniem ich? Bo to w sumie bez sensu takie dyrdymały przekazywać dalej.

vinmcqueen: Haha oceny z goal.com, Jones niżej od Evansa, a najlepszy z obrońców Blackett, który dał się zrobić dwukrotnie. Chyba kogoś tam pogięło

Domestos: Mnie zaskoczył Anderson swoją grą. Myślałem, że ten pączek będzie stał w miejscu, a jednak kilka podań wymienił.

Ariacchi: Tymczasem City przegrywa ze Stoke. Jedyna pozytywna wiadomosc tego dnia! :D

padre: zauważyłem, że chłopaki nie podawali do Ando jak był dobrze ustawiony i mógł później zrobić coś z piłką, tylko oddawali mu w takich sytuacjach, kiedy nic się nie działo. Ciekawe, czym to jest spowodowane. Na AV to ja chyba nigdy już nie przestanę narzekać, on po prostu nie potrafi dośrodkowywać, koniec tematu. Nie potrafi. Cała reszta wychodzi mu świetnie, ale centry nie potrafi. Jak 2 sezony temu cofał do Rafaela to jeszcze się gra kleiła, a teraz cofał do Evansa, który stał z piłką i myślał co z nią zrobić.