Diabelred: Trzeba przyznac, ze dopiero teraz widac prawdziwy geniusz SAFa, za niego walka o majstra, za Moyesa walka o 5-7 miejsce, za van Gaala narazie walka o utrzymanie... :). SAF najlepszy menago forever
Jeszcze kilka takich meczy i bedzie mozna sie zakladac, co bedzie szybsze, czy:
- mozliwe zwolnienie van Gaala. Jesli nie bedziemy zbierac 3 pkt z takimi zespolami jak Burnley i wysoko bedziemy przegrywac z zespolami z topu utrzymujac 10-18 miejsce, wtedy jak najbardziej jest to mozlwie.
- zmiana formacji. Im szybsciej van Gaal pojmie, ze 3-5-2 nie jest dobre na PL, tym lepiej dla niego i dla nas.
Obecnie jest jeszcze gorzej niz za Moyesa. Juz nawet nie chodzi mi to, ze zdobywamy punktow, ale o sama gre. Obrona cala wystraszona, obecnie kazde podanie od obroncow wiaze sie z ryzykiem przechwytu. Juz nawet obroncy sie boja podawac, dlatego wala lagi do przodu, z ktorych i tak nic nie mamy. Ofensywa tez slabiutko. Zaledwie jeden strzal w 1 polowie z taka druzyna jak Burnley to jest mega porazka i wstyd. Za Moyesa chociaz bylo te multum dosrodkowan, teraz nawet nie potrafimy podejsc pod bramke rywala. 2 polowa juz lepsza, ale i tu sie nasuwa pytanie, czy to aby po prostu Burnley nie pozwolilo nam na wiecej, nie robiac juz az tak wysokiego pressingu. Cienko to narazie wyglada, przed sezonem liczylem, ze powalczymy o gre w LM(badz chociaz w LE), a tu z taka gra to narazie jedyne na co mozemy liczyc, to na walke o utrzymanie...
Na dodatek te kontuzje... Ledwo co sie sezon zaczal, u nas niedlugo pol skladu bedzie leczyc. Nie rozumiem czemu zawsze u nas jest taki szpital co roku, jakos w innych klubach, City, Chelsea, LFC wypada ze skladu max 3-4 zawodnikow w jednym czasie, ale nie kurcze 10-11 jak u nas teraz. Po dzisiejszym meczu pewnie jeszcze Di Maria i Mata dolacza do kontuzjowanych... Winne sa albo za ostre treningi, albo slabi fizjoterapeuci, mam nadzieje, ze i jedno i drugie w przyszlym sezonie zostanie zmienione.
Jakby nasi gryzli trawe tak jak te teoretycznie slabsze zespoly, wtedy jestem pewien, ze ich zaangazowanie + umiejetnosci = mielismy teraz wiecej puntkow na koncie. Jak tak patrze na zaangazowanie naszych w ostatnich meczach, to chyba jedynym motywatorem dla nich mogloby byc obciecie pensji, w przypadku porazek(szkoda, ze to jest jednak niemozliwe), bo ambicje to oni juz dawno stracili, chyba od razu po odejsciu SAFa. Nawet juz Rooney wszystko sobie olewa, a po przejeciu opaski kapitana, powinno byc odwrotnie. Po dzisiejszym meczu jedynie Di Marie mozna pochwalic, ktoremu widac, ze chcialo sie grac, oraz stwarzal najwieksze zagrozenie w naszej druzynie. Kiedy niestety musial zejsc(prawdopodobnie z powodu kontuzji, oby lekkiej), to juz wiedzialem teraz to juz calkowicie umarla nasza gra w ofensywie.
Licze, ze w nastepnym meczu van Gaal sie opamieta i w koncu dostosuje formacje do posiadanych zawodnikow, a nie odwrotnie.
Moj sklad na nastepny mecz:
DDG
Rafael/Valencia - Jones - Rojo - Shaw
Blind - Herrera
Januzaj - Rooney - Di Maria
van Persie
Mata niech posiedzi troche na lawie, bo az zal patrzec na to co on gra od tych 3 ostatnich meczy.