Kaczor5454: Na razie w United jest więcej burdelu niż porządku. Znów nowy trener, nowa taktyka, nowe zasady, nowi ludzie w sztabie i nowe treningi. Do tego w większości starzy, przeciętni piłkarze i stare ponadprzeciętne problemy z kontuzjami. Do tego dodamy nowe/stare problemy z transferami i mamy niezły pastiż klubu, który ma walczyć o Top4.
A pokaźna część tego problemu ma korzenie w ostatnich latach pracy Fergusona. Gdzie ciągnął cały zespół, nie dodając do tego pewnych zawodników, którzy byliby naprawdę utalentowani i w 2-3 lata osiągnęli bardzo wysoki poziom.
Co rusz słychać głosy, że ten zawodnik gra kiepsko od 2 lat, tamten od roku, a kolejny nie wznosi się ponad określony poziom. Do tego notoryczne plagi kontuzji i United znów leży i kwiczy.
Jeżeli chodzi o moje zdanie, United potrzebują jeszcze 1-2 obrońców, ale takich którzy już co nieco udowodnili. Do tego defensywnego pomocnika, destruktora i dobrze dopasowanego skrzydłowego na flankę Younga. Słowem jakieś 100 mln euro jeszcze by trzeba wydać do końca okienka. Inaczej może być trudno, nawet jeżeli pokończy się część kontuzji, a to dlatego, że piłkarzy mamy po prostu przeciętnych na większości pozycji.
DeGea - jeden z najjaśniejszych punktów tego składu. Oby nie doznał poważniejszej kontuzji, które czasem bramkarzy spotykają.
Jones - jest w nim nadzieja, powinien się ogarnąć i będzie grać dobrze.
Smalling, Evans - oni też mogą osiągnąć dobry poziom, ale czy będą rewelacyjni? Ten drugi jeszcze może tak, ale czy ten pierwszy?
Fletcher - poważne problemy z zdrowiem, stracone praktycznie 2 lata, chłop został nieźle sponiewierany a teraz ma odpowiadać za cały środek gry United? I świecić oczami za kiepski poziom, oraz błędy?
Carrick - chop miał 1 rewelacyjny sezon na światowym poziomie, względnie 1,5. A ostatnio znów wirtuozem nie jest. Wprowadza niepewność i neistabilność gry do środka pola, właśnie tym, że może mu coś wyjść, ale równie dobrze może coś zepsuć.
Kagawa - kolejny piłkarz BVB, który nie dał rady w innym klubie. Może po części to wina United. Przydatność dla zespołu niska.
Herrera - kontuzja, heh. To stały element krajobrazu w tej baśni pt. "Manchester United". Miał kapitalne pierwsze spotkanie, potem ucichł. Liczę na niego. Poszło na jego zakup kupe kasy, ma być filarem jakości gry United, oby.
Mata - kupiony za niezły kawał grosza, średnio sprawdza się w United. Przynajmniej jeszcze nie zrobił naprawdę ogromnego wow. Coś tam ustrzeli, czasem zagra dobrą piłkę, ale jakby jeszcze to nie było to, co powinien prezentować.
Young - był błysk nadziei w moim oku podczas meczów przedsezonowych. Szkoda, że potem wróciła szara, youngowa rzeczywistość. Boję się, że już nie zagra jak na tournee. Czyżby trzeba go było sprzedać?
Rooney, RvP - oni muszą strzelać bramki, nie wiem z czego, nie wiem jak, nie wiem kto im ma w tym pomóc, ale wychodzi na to, że są jedynymi, którzy potrafią odnaleźć się pod bramką przeciwnika. Szkoda, że tylko czasami dostają odpowiednie wsparcie od kolegów z tyłu.
Januzaj - chłopak obiecujący, nie wiem czy osiągnie najwyższy światowy poziom, czy zatrzyma się trochę wcześniej, ale teraz nie on będzie stanowić o sile skrzydeł i ataku MU, za wcześnie. Chyba po to jest ściągany DiMaria.
Tom Cleverly - akceptowałbym tego gracza w zespole, gdyby reszta pomocników środka pola prezentowała naprawdę światowy poziom. Ale skoro tak nie jest, to nie widzę powodu dla którego on miałby grać w United. Jest po prostu za cieńki w uszach, nie dodaje nic od siebie. Po prostu jest, taki sobie zawodnik. Ale skoro United go trzymają to chyba odpowiada im, że zawodnik prezentuje przeciętny poziom w przeciętnym zespole. Niby wszystko się pokrywa, to po co ściągać zawodników wybitnych? Mamy średnich zawodników i prezentujemy średni poziom, wszystko się zgadza, nie?
Valencia - on akurat jako jeden z niewielu, może pasować do systemy 3-5-2. Potrafi grać w obronie, poprawić grę na skrzydle w ataku i byłoby nieźle.
P.S. Przyjście Fideo, to nie zbawienie. On przyjdzie, ale większość problemów nie zniknie.