jeunemefisto: Wiem, że gra na bramce to jednak inny poziom odpowiedzialności, a zmiany bramkarzy, w innych przypadkach niż kontuzja, są rzadko widywane. Jednak w tym przypadku mam wrażenie, że Cannavaro trochę wydziwia. Jak dla mnie to była zmiana taktyczna, tak jak powiedzmy grając w osłabieniu i remisując wprowadzamy szybkiego napastnika, który będzie lepiej sobie radzić w grze z kontry, tak tutaj wystawiono bramkarza mającego lepsze warunki fizyczne do karnych. I lepiej sobie z tym radzącego. I w naszej hipotetycznej sytuacji napastnik może być sporo lepszy od rezerwowego, ale w konkretnej sytuacji DRUŻYNIE potrzebny jest ktoś inny. To sport drużynowy, a nie popis indywidualności. Rozumiem frustrację Cillessena, ale jasno jest powiedziane, że to on jest numerem jeden. Więc nie ma się czego obawiać, a do tego przecież nie został zmieniony po pierwszej połowie przez głupi błąd. Plus jeszcze warto zwrócić uwagę pod jak olbrzymią presją był Krul. Przecież gdyby jednak Holandia przegrała, opinia publiczna zlinczowałaby zarówno Krula jak i Van Gaala. Wtedy wszyscy by się krzyczeli, że powinien zostawić rozgrzanego Cillesena.