Na trzy dni przed spotkaniem Realu Saragossa z Realem Jaén powracający do pełnej sprawności Ángelo Henríquez spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej.
» Ángelo Henríquez na razie nie zamierza zbyt daleko wybiegać myślami w przyszłość
Czy z twoim zdrowiem wszystko jest już w porządku?
Tak, czuję się już lepiej, krok po kroku łapię odpowiedni rytm na treningach. Ćwiczenia z piłką dodają mi sporo pewności siebie. Jestem już na sto procent zdrowy.
Co wnosisz do gry swojej drużyny?
W tym momencie sezonu wszyscy jesteśmy w optymalnej dyspozycji. Zespół daje z siebie wszystko, nie ma już miejsca na błędy. Mam nadzieję, że uda nam się wygrać kolejne spotkanie. Ja chcę zawsze zostawiać serce na boisku, chciałbym jak najczęściej trafiać do siatki. To jest mój aktualny cel, moim zadaniem jest wspomaganie klubu zdobywanymi golami.
Czy czujesz, że trener ma do ciebie zaufanie?
Tak, kiedy byłem kontuzjowany, to Paco Herrera podkreślał, że cały czas na mnie liczy. Życzył mi szybkiego powrotu do zdrowia, ponieważ chce mieć do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Trener nieustannie mnie wspierał.
Jak układa ci się współpraca z Rogerem Martí?
Już wcześniej mieliśmy okazję wspólnie grać i wszystko układało się dobrze. Rozgrywaliśmy niezłe spotkania, cieszę się, że mam możliwość współpracowania z nim. Uważam, że dosyć dobrze się rozumiemy. Zdarzało się też, że jeden z nas grał w podstawowym składzie, a drugi pojawiał się na boisku z ławki rezerwowych. Oczywiście bywało, iż nasza współpraca wyglądała dosyć słabo.
Co sądzisz o sposobie gry Realu Saragossa?
To jest sprawa trenera, wszystkie decyzje w tej kwestii należą do niego. Ja na swojej pozycji mogę sporo improwizować. Ostatnio nasze nastawienie jest nieco bardziej defensywne, ale w dalszym ciągu od zawodników ustawionych z przodu wymaga się kreatywności.
Jak postrzegasz siłę ofensywną swojego zespołu przed następnym meczem?
Ostatnio przegraliśmy z Realem Jaén 0:3, co na pewno nie jest dobrym rezultatem. Chcemy wymazać tę porażkę z pamięci już w kolejnym spotkaniu, szczególnie, że będziemy grali na własnym terenie. Zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej i zdobyć dużo bramek.
Czy jesteście dodatkowo zmotywowani, by zrewanżować się za słaby wynik w pierwszym starciu?
Chcemy osiągnąć nasz maksymalny poziom i wrócić do regularnego zdobywania bramek. Musimy spełniać wymagania kibiców. Potrzebujemy trzech punktów na własnym stadionie.
Czy cieszysz się z powrotu do gry?
Naturalnie, dla mnie to coś bardzo dobrego, kibice chcą oglądać mnie na boisku. To sprawia, że czuję się dobrze i jest dla mnie dodatkową motywacją.
Czy czujesz wsparcie ze strony klubu?
Tak, nie mam żadnych problemów, drużyna dobrze mnie przyjęła. Koledzy zachowują się wobec mnie wspaniale. Prawda jest taka, że to niezwykle poprawia moje samopoczucie. Na początku nie wyglądało to najlepiej, być może było to spowodowane moją postawą. To już przeszłość, obecnie moje relacje z klubem są bardzo dobre. Przyzwyczaiłem się do życia w mieście, mieszkam tu ze swoją rodziną. Jedyne czego chcę, to dawać z siebie wszystko.
Jak zaadaptowałeś się w Realu Saragossa?
Ten proces jest już za mną, podobnie jak rozbrat z futbolem z powodu kontuzji. Wcześniej taka długa przerwa nigdy mi się nie przytrafiła, ale dla piłkarza jest to codzienność. Najważniejsze jest konsekwentne pokonywanie pojawiających się przeciwności.
Jakie cele ma teraz twój zespół?
Najważniejszy jest awans po fazy play-off. Musimy zdobyć jak najwięcej punktów. Nie możemy się zadowolić małymi sukcesami, musimy być ambitni. Liczy się miejsce w pierwszej szóstce i zrobimy wszystko, by osiągnąć ten cel.
Które mecze będą dla was kluczowe?
Teraz liczy się każde zwycięstwo. Nie możemy oglądać się na rywali, musimy skupiać się na własnej grze i gromadzeniu kolejnych punktów. Takie podejście jest właściwe, gdyż niekorzystne wyniki zawsze się pojawiają. Jeśli będziemy wygrywać, to wszystko będzie dobrze.
Czy jesteś skupiony tylko i wyłącznie na grze dla Realu Saragossa? Myślisz o potencjalnej przeprowadzce do innego klubu?
Staram się nie myśleć o ewentualnych transferach, robię wszystko tak, jak tylko umiem najlepiej. Co ma być, to będzie. Jestem skupiony na grze dla Realu Saragossa. Myślę tylko o teraźniejszości.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.