Fellaini tłumaczy swoje zachowanie w derbach

Micz: Istnieje różnica między twardą grą a chamskim zachowaniem. Ciekawe jak by się tłumaczył, gdyby go zabił na miejscu trafieniem w krtań ?? Wtedy też byś powiedział, że fajnie ?? Kilka centymetrów do tragedii zabrakło. Mnie się to nie podoba. Można się pokopać ale nie ryzykować życiem.

seth: nie wypowiadaj się jak nie znasz przepisów gry. najpierw się doucz a potem zabieraj głos

Adnan44: a gdyby powiedział "poniosło mnie więc go uderzylem łokciem" była by gadka w stylu "co za pajac po co go sciagalismy? nie dosc ze partacz to jeszcze przegrywac z honorem nie umie" itd itp... też mnie to wkurza, irytuje, że ciągle gramy poniżej oczekiwań ale ludzie.... to że bedziemy pisać Moyes out! czy Fellaini i Clev drewno! nic nie daje więc oszczedzmy sobie takiego gadania bo już bez tego nie chce się wchodzić na strony o Man utd, nasze narzekanie itak nie zostanie wysluchane więc póki Moyes czy Clev są w United to tak długo powinniśmy być za nimi, takie jest moje zdanie... i jestem za tym żeby Moyes i Clev odeszli bo to nie nasz poziom ale dopóki są w United złego słowa na nich nie powiem.

Deluxe: Ale czy ja powiedziałam cokolwiek, co pasuje do Twoich zarzutów? Żadne 'Moyes Out' nigdy z moich ust nie padło. W komentarzu, do którego chyba się odnosisz, krytykuję aktualne zachowanie Fellainiego i tyle, więc Twój apel jest zbędny, przynajmniej pod moim komentarzem, tak sądzę :)

Muuuuuuuuuuu: Wyraźny ruch ręką i uderzenie w twarz to według ciebie za mało? To powinna być czerwona i choć lubię twardą grę to są pewne granice. Zabaleta nie zwijał się jak pół Realu i Barcelony dlatego, że była szansa na czerwko. On dostał po gębie i tyle.
Co jednak jest gorsze to to, że przez resztę meczu, przegrywając, nikt z naszych nie pojechał porządną kosą po Silve czy Nasrim. Tak kiedyś grało MU, tak uspakajało się graczy przeciwnika. Nie chodzi o łamanie nóg ale twardy wślizg tak by było wiadomo, że łatwo nie będzie.

welllone: @up
Dokładnie, tak kiedyś grało United za czasów Rudego i Roya. Bał się nas każdy , a jak sobie ktoś pozwalał to bardzo szybko zostawał sprowadzany na ziemię.
Była agresja, chęć i wola walki. Pisałem o tym wcześniej i niedawno nawet Scholes o tym mówił. Kiedyś przegrywanie do przerwy jedną czy dwiema bramkami nie było niczym niezwykłym, a na pewno nie była to oznaka straconego meczu.
Teraz wiadomo z góry, że nie odrobimy. Nie ma walki nie ma zwycięstw.

seth: po co się wypowiadasz nie mając podstawowej wiedzy w temacie?? znasz w ogóle przepisy gry w piłkę nożną (zwłaszcza art. 12) oraz najnowsze wytyczne FIFA do nich?? poczytaj, a potem wróć tutaj i przeproś za bzdury, które napisałeś;)

Devil0078: muuuuuuuuu dokładnie przecież yaya sobie chodził z piłką i nikt nie podchodził...

klikas: bo rywale graja lepiej :D wystarczy spojrzec na gre Chelsea czy Looserpoolu :/ fajne skladne akcje,klepka,gra z pomyslem :P a unas oby na skrzydlo a tam ktos wrzuci :/ BPL ewoluowalo i taka gra lokciem w twarz juz raczej nie przejdzie za duzo zawodnikow hiszpansko jezycznych :P

jaratkow: No dokładnie. Wiesz, może przeginam pałę porównując to co gra teraz United do naszej reprezentacji ale chwilami to bardzo podobne. Do boku, potem długa piła do przodu i niech się RvP (Lewy) martwi. Ale zanim ktoś dobiegnie to albo strata albo bomba na wiwat. Największy zysk to jakiś faul. Przez to jest złudzenie jakby rywali było więcej. W konkretnym przypadku Fellaini brak formy usiłuje nadrobić nadmierną agresją. Moyes nie myśli wystawiając gracza bez formy a Fellaini nie myśli, że może osłabić zespół nie tylko słabą grą ale jeszcze czerwoną kartką.

UrbannLegend: To bardzo dobry pomysł i nie rozumiem, dlaczego nie jest standardem od dobrych kilku lat.

kruk581: Dokladnie tak. Co jak co, ale wole zeby sprawiedliwosc byla w meczach.