David Moyes podczas dzisiejszej konferencji prasowej zwrócił się w stronę fanów Manchesteru United, stwierdzając, iż ich dzielna i wytrwała postawa w tym sezonie powinna zostać nagrodzona emocjonującym występem mistrzów Anglii w środowym meczu z Olympiakosem Piresu w 1/8 Ligi Mistrzów.
» David Moyes podczas wtorkowej konferencji prasowej zwrócił się do fanów Manchesteru United, stwierdzając, iż ich dzielna postawa w tym sezonie powinna zostać nagrodzona emocjonującym występem mistrzów Anglii w środowym meczu z Olympiakosem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Szkot wspomniał także o Kagawie i swojej sytuacji w klubie.
Publika na Old Trafford podczas niedzielnego spotkania z Liverpoolem, które zakończyło się porażką gospodarzy 0:3 była wspaniała, wiernie dopingując swoich ulubieńców przez pełne 90 minut. Szkocki menadżer upatruje w kibicach kluczowy element, który ma pomóc w odrobieniu dwóch bramek z pierwszego starcia z mistrzem Grecji i awans do dalszej fazy rozgrywek.
- Wsparcie, jakie otrzymaliśmy na Old Trafford było niesamowite - wyznał Szkot. - Piłkarze mogą wam potwierdzić, iż była to pierwsza rzecz o jakiej im wspomniałem po meczu z Liverpoolem. Powiedziałem im, że musimy się zrewanżować i zacząć grać na miarę oczekiwań. Musimy zrobić wszystko, żeby ta noc była warta zapamiętania. Nie mamy nic do stracenia, więc zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby jakimś sposobem awansować do kolejnej rundy.
- Wydaje mi się, że fani byli w tym sezonie świadkami kilku porażek, których się nie spodziewali. Wszyscy oglądaliśmy już sukcesy w przeszłości sukcesy w wykonaniu Manchesteru United i będziemy je także obserwować w przyszłości. Dla mnie, to największy klub piłkarski na świecie. Być może tego obecnie nie widać, ale uwierzcie mi na słowo, że tak właśnie jest. Ponownie uda nam się powstać z kolan, mam nadzieję, iż nie zajmie nam to zbyt długo.
- Kiedy przegrywasz w taki sposób jak my [z Liverpoolem] i jest to mecz z największym rywalem zawsze będziesz niezadowolony. Doskonale wiemy, że jest to dla nas wielki tydzień, lecz jak tylko zabrzmiał końcowy gwizdek, skoncentrowaliśmy się na środowym spotkaniu. Podczas poniedziałkowej rozmowy z piłkarzami powtarzałem im, że jedyne, co nas obecnie obchodzi to ten mecz.
- Tylko dwa razy do tej pory United udała się taka sztuka [odrobienie dwóch bramek straty z pierwszego meczu przyp. red.]. Najbardziej znany jest powrót z 1984 roku i spotkanie z Barceloną. To nie jest rzecz, która zdarza się często, ale będziemy robić wszystko, żeby się wydarzyła.
- Obserwuję tych piłkarzy każdego dnia. Z tymi umiejętnościami, które prezentują mi na treningu, doskonale wiem, iż zdają sobie sprawę, że potrafią grać lepiej. Wierzę w nich i mam nadzieję, że jutro to pokażemy. Zgadzam się, że nie pokazywaliśmy tego często w tym sezonie, ale liczę, iż jutro będzie inaczej.
Sytuacja Kagawy
- Shinji Kagawa jest dla nas ważnym graczem - dodał Szkot. - To był dla niego bardzo trudny czas, gdyż nie występował tak często, jakby chciał.
- Jest on osobą, którą lubimy i szanujemy w klubie. Na pewno w meczu z grecką drużyną odegra jakąś rolę.
Przyszłość Moyesa
- Moja sytuacja w klubie nie zmieniła się ani trochę - wyznał David. - Mam wspaniałą pracę i doskonale znam kierunek w którym chcę podążać. Ten sezon nie wygląda tak, jakbyśmy chcieli, ale mam pomysły, jak to wszystko uporządkować.
- Obecnie najważniejszą rzeczą jest mecz z Olympiakosem. Jeśli uda nam się ich przejść, będzie to dla nas spory zastrzyk energii. Mamy w sobie dużo wiary, teraz pora pokazać to na boisku, właśnie w tym spotkaniu - zakończył menadżer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.