Już dawno nie było takiej sytuacji, żeby piłkarze Manchesteru United musieli spoglądać na rywali z Liverpoolu z dołu, jednak tak to właśnie obecnie wygląda. Skoro musimy patrzeć w górę na odwiecznych wrogów z Merseyside, pora przypomnieć sobie słowa sir Alexa i "zrzucić Liverpool z ich pieprzonej grzędy" - ponownie!
» Już dawno nie było takiej sytuacji, żeby piłkarze Manchesteru United musieli spoglądać na rywali z Liverpoolu z dołu. Skoro musimy patrzeć w górę na odwiecznych wrogów z Merseyside, pora przypomnieć sobie słowa sir Alexa i "zrzucić Liverpool z ich pieprzonej grzędy" - ponownie! Początek Derbów Północy w niedzielę o 14:30!
Niespotykana dotąd sytuacja może jednak mieć swoje plusy, gdyż zwiększa presję w obozie gości, którzy wciąż marzą o mistrzostwie Anglii, tak samo jak gospodarze o TOP 4.
Któż mógłby przypuszczać na początku tego sezonu, iż The Reds do marcowej Bitwy o Anglię będą przystępować jako faworyt większości i wciąż poważny kandydat do triumfu w Premier League. Nawet w najśmielszych snach fanów Liverpoolu nie pojawiała się taka myśl, że kiedy nadejdzie marzec, ich ulubieńcy będą mogli raz na zawsze zabić i tak już słabe marzenia o kwalifikacji odwiecznych rywali do Ligi Mistrzów.
Podczas gdy na Old Trafford mierzono się z potrzebą rewolucji, Brendan Rodgers imponował opanowaniem w roszadach składu, któremu tylko pozornie brakowało głębi. Do tego pokazał niesamowitą elastyczność taktyczną, nie widzianą na Anfield Road od przeszło dwudziestu lat.
Kto?Manchester United vs Liverpool FC Kiedy? Niedziela, 16 marca O której? 14:30 Gdzie? Old Trafford Kto sędziuje? Mark Clattenburg
Oczywiście, Irlandczyk miał sporo szczęścia, gdyż jego zespół nie trapiły kontuzje, a brak europejskich rozgrywek wpływał dobrze na świeżość drużyny, lecz The Reds dawno nie wyglądali tak dobrze. A jednak, obecny czas wydaje się najgorszym dla podopiecznych Rodgersa na odwiedziny Old Trafford.
W ostatnich dwóch meczach w Premier League, Manchester United zaprezentował swoją najlepszą siłę ofensywną. W ekipie Czerwonych Diabłów na stałe zapomniano o 4-4-2 - chociaż system ten pojawił się na chwilę w meczu z Olympiakosem Pireus i przyniósł katastrofalny skutek - na rzecz efektywnego i efektownego 4-2-3-1 w potyczkach z Crystal Palace i West Bromwich Albion.
Dla Davida Moyesa najbliższe trzy spotkania to szansa na odkupienie, podtrzymanie marzeń o awansie do Ligi Mistrzów i zyskanie sobie czasu, a przynajmniej jego odrobiny. Dla Brendana Rodgersa najbliższe mecze to z kolei walka o podtrzymanie nadziei o upragnionym mistrzostwie Anglii.
Przed Bitwą o Anglią każdy z menadżerów o czymś marzy, każdy ma jakieś plany i nadzieje. Liverpool w 2014 roku jest jeszcze niepokonany, Manchester United wygrał ostatnie sześć domowych potyczek z The Reds. Ale wiecie, co mówią o derbach...
Kontuzjowani: Javier Hernandez, Jonny Evans. Występ niepewny: Rafael, Nani.
Liverpool FC:
Kontuzjowani: José Enrique, Sebastián Coates.
Przedmeczowe wypowiedzi:
Kto sędziuje?
Arbitrem środowego spotkania będzie pan Mark Clattenburg. Anglik w bieżącym sezonie Premier League sędziował 20 spotkań, pokazał 64 żółte kartki i jedną czerwoną.
Garstka ciekawostek:
* Liverpool zdobywał gola we wszystkich 11 meczach od sezonu 2008/09, ale Manchester United wygrywał wszystkie pojedynki na Old Trafford.
* The Reds przegrali 3 z 6 wycieczek w tym sezonie na stadiony drużyn z TOP 8, wygrywając tylko raz.
* Czerwone Diabły wygrały 5 z ostatnich 10 spotkań na własnym obiekcie z ekipami z TOP 6.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie będzie można obejrzeć na programie Canal+ Family. Początek transmisji od 14.25!
Przypominamy o możliwości śledzenia meczu Manchester United vs Liverpool FC na łamach naszego serwisu - RELACJA LIVE. Początek spotkania w niedzielę o 14:30.
sssexton90: To chyba najważniejszy i kluczowy mecz końcówki sezonu ! Dla mnie ta batalia jest ważniejsza niż mecz z Olympiakosem. Pierwszy raz od wielu wielu lat to nie my walczymy o tytuł tylko oni i trzeba im tą drogą zamknąć. Nasz zespól jest bez formy, ale stać ich na jeden świetny mecz i to jest najlepszy moment by to pokazać. Liczę na ofensywny futbol i następujący wyjściowy skład:
De Gea
Evra Jones Vidić Rafael
Mata Fela Carrick Januzaj
Rooney
Van Persie
OneLoveOneUtd: To chore jak w tym kraju ludzie są przepełnieni nienawiścią. Człowieku kibicuje United dłużej niż ty żyjesz pewnie i widzę co się dzieje. Jak można tak zwracać się do drugiego człowieka którego się nie widziało na oczy nawet. Idź człowieku i kibicuj sobie w swoim małym światku.
Krzysiek88: 14.30 i zacznie sie wojna w Teatrze Marzen oby nasze marzenia sie dzis ziscily i Liverpool zostal poookonany i by byyl to przelom . Ja wierze w wygrana!!
legenda: dziś może popełniłem kilka błędów ale
ojest sobotę i każdy jest na fazie alkoholowej ,wybaczcię mi . Za sukces UNITED pijemy do dna aż będę trupem ,salut chłopaki za Manchester united .
Klimaa: Wygrana z odwiecznym rywalem mogła by pchnąć chłopaków do udanej końcówki sezonu. Mam nadzieję ze jutro chłopaki będą grać na 100%. Liverpool jest w gazie w tym sezonie ale wiem że nasza drużyna ma wystarczające argumenty by odesłać chłopców z Liverpoolu bez punktów.
legenda: jWitam .Jako my miłośnicy tego zespołu czy jesteście z nim na dobre i źle .Ja będę z nim po grób i . Liczy się jedno nie zależnie od tego jaki będzie odnosił sukces .Ważne jak bardzo kocham ten zespół .Jutro mogę zalać się łzami radości lub smutku .Bracia krwi czerwonej MANCHESTERU UNITED pytam się
Was czy jesteśmy razem ? Sukces to jedność która trochę został zaburzony przez brak wiary .Jesteśmy MANCHESTER UNITED w naszych żyłach płynie mistrzowską krew !!
Diabelred: Everton wygral, wiec wracamy na swoje 7 miejsce :). W sumie, to juz sie utrzymalismy, ponizej 9 miejsca takze juz raczej nie spadniemy. Nie mialbym nic przeciwko gdybysmy wlasnie na tym miejscu skonczyli rozgrywki. Wole to 7 miejsce niz 5 i gre w LE, w 4 miejsce nie wierze, musielibysmy wygrac wszystkie mecze do konca sezonu( co jest praktycznie niemozliwe, patrzac ze gramy jeszcze z City , Live, a i ze slabszymi druzynami mozemy sie potknac) i do tego trzeba by bylo liczyc na potkniecia Liverpoolu czy Ars. Wiadomo kilka punktow moze odrobimy jednak czy odrobimy te 12 pkt( gorszy bilans bramkowy), ktore tracimy do czwartego Ars? Nadzieja na top 4 jeszcze jakas minimalna jest, jednak warunek jest prosty, jutro Ars MUSI przegrac z Tottkami, natomiast my MUSIMY wygrac z Liverpoolem jak i wygrac wszystkie pozostale mecze... Arsenal na swej drodze ma jeszcze Everton, Chelsea, City, w tych meczach napewno jakies punkty straca.
Licze jutro chociaz na remis, byleby tylko nie pomagac Liverpoolowi wygrac majstra. Nie przebolalbym tego, gdyby oni wygrali po 25 latach majstra, a my bysmy jeszcze im w tym pomogli...
Diabelred: kilka milionow wpadnie, jednak LE to dodatkowe mecze, pradopodobnie dodatkowe tez kontuzje, dodatkowe zmeczenie podroza(LE moga zagrac zespoly z dalekiej Rosji, Azerbejdzanu, Izraela itd...), prestiz zaden... Liverpool walczy w tej chwili o majstra tylko dlatego, ze nie gral w europejskich pucharach.
Z tego co kiedys czytalem to niby jest jakis przepis, ze jakas czesc podstawowego skladu musi grac w LE, wlasnie zeby nie bylo sytuacji, ze topowe zespoly, ktore w danym sezonie nie zakwalifikowaly sie do LM, po prostu nie olewaly sobie rozgrywek LE.
Diabelred: ,,Mateo Kovaciciem a on moglby byc sporym wzmocnieniem '' chyba zartujesz, gosc wchodzi w Interze glownie z lawki ( na 23 mecze az 15 razy wchodzil z lawki) i niby on mialby byc tym wzmocnieniem ? Ogladalem jego mecz przeciwko Juve i jego gra d.upy nie urywala, choc nie powiem widac w nim jakis tam potencjal. Takze tak dla Kovacicia, ale dopiero za kilka lat... Teraz potrzebni sa nam gotowi uksztaltowani juz pomocnicy, a przede wszystkim doswiadczeni, ktos taki jak np. Kroos, Gundo, Rakitic.
Diabelred:Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.03.2014 00:03
Jako uzupelnienie skladu za np. Cleverleya czemu nie, jednak jako glowne wzmocnienie srodka pola stanowcze NIE. Tak jak pisalem juz wczesniej nam potrzebni sa pilkarze, ktorzy juz teraz prezentuja wysoki poziom, i ktorzy z marszu poprawia nam jakosc w srodku pola, a nie tacy ktorzy moze beda swietni za x lat. Gdyby Kovacic byl juz teraz taki dobry,to bylby podstawowym ich graczem, a nie ze praktycznie w kazdym meczu wchodzi tylko z lawki, grac srednio po 30 minut. I nie pisz, ze gra malo bo jest mlody, jakos mlodszy Shaw co tydzien gra w Swietych w duzo silniejszej i bardziej wymagajacej lidze. Poza tym mamy przeciez juz swojego Powella, dajmy jemu szanse...
CRfan: zdecydowanie popieram, kwartet Mata, Kagawa, Januzaj i Rooney przed nimi pozwala na gre kombinacyjną jakiej Old Trafford nie widziało w wykoniau MU od dawien dawna.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.