Merand: Artykuł według mnie słaby. Odechciało mi się czytać po słowach: "To jest tak, że po prostu nie wierzę już w sukces Manchesteru United pod wodzą Davida Moyesa." Dziwi mnie, że dzień wcześniej pojawił się artykuł "To jest Manchester", a teraz piszesz tekst, w którym zaczyna Ci brakować wiary.
Dodatkowo w komentarzach piszesz, że: "Ten facet w Evertonie nigdy nie wygrał z ekipą z Top 4, on jest po prostu za słaby na to, nie ogarnia taktyki ;)". Na to w pewnym stopniu odpisał Ci Lanryx, ale zamierzam trochę dodać od siebie. Jeśli pamiętasz mecz United - Everton, w którym przegraliśmy, a jedną z wiodących postaci w tym spotkaniu był Fellaini, to samo przypomnienie sobie o tym meczu wyklucza stwierdzenie: "Ten facet... nie ogarnia taktyki". Taktycznie w tym meczu nas "zjadł". Każdy trener ma własną taktykę, a żeby wprowadzić taktykę do zespołu, potrzeba czasu. Jeśli trener zastępuje innego trenera, to pierwsze co robi, to obserwuje piłkarzy. Sprawdza w jakiej taktyce potrafią grać, jak się poruszają, umiejętności indywidualne oraz umiejętność gry zespołowej. Żaden trener nie potrafi ocenić przydatności oraz umiejętności gracza podczas krótkiej chwili. Na takie coś potrzeba czasu, a pisząc "czasu" mam na myśli co najmniej jeden pełny sezon.
Moyes sprowadził Fellainiego z prostego powodu - wiedział, jak Fellaini gra. Zwykle trener, który rozpoczyna pracę w nowym klubie, ściąga do niego zawodnika, którego już wcześniej zna i wie, że pasuje do jego koncepcji gry(w razie wątpliwości podam przykłady). Chcąc nie chcąc to jest już pierwszym elementem taktyki, czyli mieć zawodników, którzy potrafią grać w danej taktyce. Patrząc teraz na statystyki, dlaczego nie gramy środkiem pola? Nie mamy zawodników, którzy poprowadzą grę zespołu przez środek pola. Oprócz Carricka, który w tym sezonie łapie kontuzje oraz Andersona, który poszedł na wypożyczenie, to żaden z naszych środkowych pomocników nie bierze ciężaru gry na siebie. Jones i Giggs grając w środku po prostu nie potrafią rozgrywać piłki w każdym meczu. Oczywiście zdarza się, że raz na jakiś czas pograją dobrze w środku boiska, ale nie potrafią tego robić regularnie. Fletcher wraca po bardzo długiej kontuzji, więc brakuje mu rytmu meczowego. Fellaini dopiero aklimatyzuje się w zespole, a Cleverley zwykle ucieka od rozegrania. Zdarzało się, że Clev zagrał dobry mecz, ale w tych meczach brał ciężar na swoje barki, jednak zwykle "ucieka" on od rozgrywania. Rooney grając w środku też nie potrafi rozegrać piłki jak typowy środkowy pomocnik. Proste więc jest wyjaśnienie, dlaczego nie gramy środkiem pola, tylko próbujemy grać "na pałę" albo nieudolnie skrzydłami. Moyes ma taktykę, jednak nie ma zawodników, którzy potrafią ją wykonać, dlatego poszukuje wzmocnień i wspomina o przebudowie zespołu.
Na koniec dodam jeszcze coś, co spostrzegłem porównując SAF'a i Moyes'a. SAF potrafił dobrać taktykę pod zawodników, ale Moyes musi dobrać zawodników pod taktykę.