Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

David Moyes komentuje porażkę na Stamford Bridge

» 19 stycznia 2014, 20:52 - Autor: Rio5fan - źródło: Twitter.com, YouTube.com
Mimo wielkich oczekiwań kibiców, Manchester United zanotował kolejną ligową porażkę w tym sezonie. Trzy bramki Samuela Eto‘o pogorszyły i tak kiepską sytuację mistrzów Anglii w klasyfikacji Premier League.
David Moyes komentuje porażkę na Stamford Bridge
» David Moyes nie zamierza panikować, mimo kiepskich rezultatów osiąganych przez Manchester United
David Moyes nie krył rozczarowania po dzisiejszym niepowodzeniu. Szkot skomentował także decyzję Phila Dowda, który wyrzucił z boiska Nemanję Vidicia.

- Przy pierwszej bramce mieliśmy nieco pecha, piłka odbiła się na tyle nieszczęśliwie, że przelobowała Davida de Geę. Pozostałe dwa gole straciliśmy po stałych fragmentach gry i w obu tych sytuacjach fatalnie spisaliśmy się w obronie. Uważam, że szczególnie na początku spotkania prezentowaliśmy się bardzo dobrze, stwarzaliśmy sobie wiele okazji, ale zabrakło kogoś, kto wpakowałby piłkę do bramki - stwierdził 50-latek.

- Spodziewałem się zaciętego meczu i tak było w rzeczywistości. Dwa stałe fragmenty gry odmieniły losy tej rywalizacji. Stworzyliśmy nie mniej dobrych okazji od Chelsea i na przestrzeni całej potyczki dostrzegłem kilka pozytywów. W futbolu chodzi jednak o zdobywanie bramek, a tu The Blues okazali się dużo lepsi.

- Jestem nieco sfrustrowany, ponieważ od samego początku zdominowaliśmy rywali, ale pechowo po jednym ze strzałów przegrywaliśmy 0:1. Trzeba przyznać, że swoją postawą w obronie nie pomogliśmy fortunie przy stałych fragmentach, a przy takim zachowaniu nie zasługuje się na wygraną. Możemy winić tylko i wyłącznie samych siebie - podkreślił Moyes.

Szkot nie zgodził się także z decyzją arbitra, który odesłał do szatni kapitana Czerwonych Diabłów.

- Myślę, że Nemanja nie powinien obejrzeć czerwonej kartki, nie widziałem jednak wślizgu Rafaela. Nie sądzę, by Serb był sfrustrowany, po prostu Eden Hazard był szybszy, a dodatkowym czynnikiem było zmęczenie, które dało się naszemu graczowi we znaki. Phil Dowd nie powinien wyrzucić go z boiska.

- Przed nami jeszcze długa droga i nigdy nic nie wiadomo. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wrócić do gry. Cały czas powtarzam, że możemy się tylko skupiać na kolejnym spotkaniu i tak właśnie postąpimy. Osiągane przez nas rezultaty nie sprawiają, że inaczej patrzę na rynek transferowy. Ten klub ma jasną strategię i dokładnie wiemy, w którą stronę chcemy podążać. Dobrze znamy typ zawodników, których chcemy sprowadzać na Old Trafford, lecz większość z nich nie jest dostępna w tym oknie transferowym. Jeśli przeprowadzenie jakieś transakcji będzie możliwe, to tak postąpimy. Cały czas próbujemy, ale większość ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że jest to bardzo trudne - zaznaczył menadżer United.

- Manchester United zawsze myślał długoterminowo. Wiemy, jaką pracę powinniśmy wykonać i tak jak powiedziałem, wiemy kogo chcemy widzieć w drużynie. Jeśli tylko któryś z piłkarzy będzie dostępny, to wykonamy stosowne kroki.

- Zarówno ja, jak i piłkarze mamy się dobrze. To trudny okres, ale będziemy nadal wykonywać swoją pracę. Dziś w naszej grze było widać sporo dobrych rzeczy, powoli wracają też piłkarze pauzujący z powodu urazów. Wiem, że Manchester United to projekt, który będę ulepszał, a po drodze na pewno niektóre rzeczy ulegną zmianie. To ogromne wyzwanie i chciałbym znajdować się w lepszej pozycji, niż obecnie. Każdy człowiek związany z futbolem marzy, by poprowadzić taki klub i nie mogę się doczekać kolejnych zadań - stwierdził Szkot.

Zapytany przez dziennikarza o to, czy obecna sytuacja na Old Trafford jest kryzysem, Moyes odpowiedział:

- To pańska opinia i słowa, ja nie powiedziałem nic o kryzysie - zakończył szkocki szkoleniowiec.


TAGI


« Poprzedni news
Bez Vidicia w pucharowym meczu z Sunderlandem
Następny news »
Michael Carrick żałuje przegranej z Chelsea

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (73)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.