Liczne urazy niepokoją Davida Moyesa

Już w przerwie meczu Fulham - Manchester United na placu gry pojawiło się trzech nowych graczy w ekipie gości.

- Wszystkie trzy zmiany były spowodowane urazami. Właściwie do grona poszkodowanych należy zaliczyć również Patrice‘a Evrę, który został solidnie sponiewierany - powiedział Szkot po końcowym gwizdku.

- Jonny Evans odczuwał dolegliwość pleców, Rafael uskarżał się na kostkę, a Tom Cleverley przez moment widział podwójnie. Po raz pierwszy w swojej przygodzie z futbolem musiałem w przerwie dokonać aż trzech roszad. Czasem byłem niezadowolony z poczynań swojego zespołu, jednak dzisiejsza sytuacja została sprowokowana wyłącznie przez problemy zawodników ze zdrowiem. Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy.

Moyes przyznał, że to gospodarze lepiej rozpoczęli drugą część gry, czego dowodem była honorowa bramka dla Fulham.

- Muszę pochwalić Martina Jola, gdyż jego zawodnicy świetnie rozpoczęli drugą część gry. Kiedy drużyna przegrywa, to zadaniem szkoleniowca jest uzyskanie określonej reakcji piłkarzy. My nieco się cofnęliśmy, co poskutkowało dobrymi okazjami dla gospodarzy. Trzy zmiany nieco zaburzyły równowagę, ale uważam, że Antonio Valencia spisał się naprawdę nieźle. Uważam, że mógł to być nasz najlepszy gracz po przerwie - podsumował menadżer Manchesteru United.