Fletcher: Dobrze jest wrócić do gry

Fletcher wyszedł na boisko AJ Bell Stadium w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów i przebywał na nim do 67. minuty.

– Długo mnie nie było, więc dobrze jest wrócić do gry – przyznaje Fletcher na antenie MUTV.

– Trenowałem od kilku tygodni, więc kolejnym krokiem było zagranie kilkunastu minut w meczu. Naprawdę mnie to cieszy.

– Plan był taki, aby poczekać do końca pierwszej połowy i zobaczyć jak się będę czuł. Później miałem dobić do 60 minut. Choć czułem, że ostatecznie mogłem grać nieco dłużej, to plan był taki, abym zszedł z boiska i nie złościł chłopaków z naszego sztabu.

– Przez ten cały okres byli świetni, szczególnie doktor Steven McNally. Pracował ze mną bardzo blisko i starał się przywrócić do gry. Wsparcie, które otrzymałem od klubu, było fantastyczne: od sir Alexa Fergusona przez nowego menadżera aż do Davida Gilla. Wszyscy w klubie mnie wspierali. Nie mógłbym prosić o więcej.

– Było ciężko. Na szczęście mam dookoła siebie wspaniałą rodzinę: żonę, dzieci, mamę, tatę i siostry. To wspaniała rodzina i gdyby nie oni, nie stałbym tutaj dzisiaj. Motywowali mnie do działania i podnosili na duchu, kiedy byłem przybity. Wszystkie te czynniki złożyły się na to, że mogłem dziś zagrać i jestem na drodze do powrotu do gry.

Fletcher pytany o powrót do pierwszego składu Manchesteru United odpowiada: – To pytanie do Davida Moyesa. Mam nadzieję, że rozegram jeszcze kilka spotkań w zespole U-21 i przed powrotem do składu będę miał za sobą mecz w pełnym wymiarze czasowym. Jeśli dostanę szansę, to muszę być gotowy, aby ją wykorzystać. Będę więc ciężko pracował z zespołem U-21.